reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy 2,3 latków zapraszamy na pogaduchy-otwarte:)

reklama
dziewczyny 27 o 10,45 mamy pierwsze spotkanie adaptacyjne w przedszkolu ale sie boje nie wiem nie wyobrażam sobie że Bartek tam będzie chodził!!!!!!!Chyba teraz dopiero to do mnie dociera że będę musiał go zostawić wśród obcych ludzi.........
 
aguska2017 ale masz już "dorosłe" dziecko. Mały na pewno się szybciej przyzwyczai niż ty:tak:. A ja też chciałam, żeby Ania chodziła od września do przedszkola - ale jej nie przyjeli (brak miejsc)
 
mój do publicznego też nie ma szans:no:
Mały ciągle ostatnio chce na opa i o byle co płacze!!!!terrorysta normalnie!!!!bo jak już wezme na ręce to muszę z nim stać około 10-15 minut bo jak tylko siadam to jest większy ryk!!!i teraz ja sie postawiłam że nie ma o byle co na opa mogę go przytulić dać buziaka itp a on że nie!!!!!!no i przez około 20 minut mi lamentował wył... aż usnął

Dziewczyny ja wiem że to chyba ja będę miała ciężej z tym przedszkolem ale boje sie tak wielu spraw w sumie to wszytskiego:-D nawet tego że on tam nic nie zję że Pani nie zroZumie kiedy chce siusiu...
 
Cześć dziewczyny,
pierwszy raz odwiedzam ten wątek wiec przedstawiam się - jestem mamą Mikołaja (2,8 l.) i Niny (dumny roczek)

Chyba teraz dopiero to do mnie dociera że będę musiał go zostawić wśród obcych ludzi.........
Aguśka nie martw sie tym bo to jedna z najważniejszych umiejętności jakie zdobywają nasze dzieci - funkcjonowanie w społeczeństwie. Początki mogą być trudne ale wcale nie muszą. Nie stresuj się na zapas bo udzieli się to twojemu synkowi.
A co do pań w przedszkolu to one mają doświadczenie z takimi maluchami i juz niejedno widziały - przeważnie, chyba że to same młode studentki - to współczuję ;-) Pewno nie raz i nie dwa zdarzy sie jakaś sytuacja kryzysowa no ale tak już w życiu bywa.
Ja bardzo sie cieszę, że Mikołaj "rusza w świat" :-) Jedyne co mnie stresuje to jak sobie zorganizujemy :-p
 
... poranki (coś mi ucięło). Bo wychodzenie z domu z dwójką dzieci to koszmar a jak jeszcze ma byc na czas w przedszkolu to czarno to widze ;-)
 
riolcia dzięki ale to chyba normalne że się stresuję i stresować się będę:-D Widzę że jest mała różnica wiekowa między twoimi szkrabami to wierzę że ciężko bywa:-D

mój spał dziś 2 h!!!!!!!!!taki zmęczony był chyba przez pogodę ja już nie pamiętam kiedy on spał w dzień:-D
 
reklama
Ja sie pewno będę bardziej martwic jak przyjdzie czas Niny bo ona jest generalnie większa przylepa. Mikołaj nigdy nie był bojaźliwy, nie bał się nowych miejsc, nowych osób, zostawał pod opieką kogos innego niz domownicy bez problemu. Ninka jest zupełnie inna więc moze byc problem. Ale jeszcze mam czas żeby się z tym oswoić :-)
 
Do góry