Cześć dziewczyny, pamiętacie mnie jeszcze??
Widzę, że są nowe mamusie, a ja po takiej nieobecności sama jak nowa :/ no nic, mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z powrotem a ja się znowu wdrożę
Byliśmy ponad dwa tygodnie na Mazurach u moich rodziców, spędziliśmy super czas, że mało mi się chciało zaglądać do internetu Ogólnie to u nas bez zmian, może jakieś dwa nowe słowa, dodatkowy kg (jupi mamy 10kg przy prawie 90cm ), aktywność i sprawność opanowaną do perfekcji - żadne miejsce nie jest obce mojemu synkowi, włazi wszędzie gdzie się nie da z odpieluchowaniem nadal cisza, raz jak latał pół dnia golutki to miałam wrażenie że wstrzymuje bo tylko raz się załatwił :/
Poczytałam wszystko, ale zapomniałam zaznaczać i teraz nie pamiętam co komu chciałam odpowiedzieć Jedynie co:
Martusia współczuję historii z chorobą, trzymaj się dzielnie!
Megi jak te szczepienia na kleszcze, polecasz? bo ja się nadal zastanawiam...
witam nowe mamusie, z którymi jeszcze nie miałam okazji się poznać
z książeczek polecam też wiersze Doroty Gellner, to ta od piosenki "Zuzia lalka nieduża", jak dla mnie mistrzyni mądrych rymowanek, a nie rymów częstochowskich
co do spania to my mamy zdjęty bok w łóżeczku które jest dostawione do naszego łóżka, młody zasypia przytulony lub obok mnie lub męża, potem go zostawiamy na dużym łóżku (chyba że zaśnie "u siebie"), idziemy do salonu, a jak wracamy to go przekładmy do łóżeczka.. a więc takie pomieszanie - niby razem, a osobno, niby zasypia z kimś, a śpi sam ale jesienią dostanie swoje duże łóżko a my robimy wypad do sypialni i będzie musiał całą noc radzić sobie sam
no to chyba na tyle, dobranoc
Widzę, że są nowe mamusie, a ja po takiej nieobecności sama jak nowa :/ no nic, mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z powrotem a ja się znowu wdrożę
Byliśmy ponad dwa tygodnie na Mazurach u moich rodziców, spędziliśmy super czas, że mało mi się chciało zaglądać do internetu Ogólnie to u nas bez zmian, może jakieś dwa nowe słowa, dodatkowy kg (jupi mamy 10kg przy prawie 90cm ), aktywność i sprawność opanowaną do perfekcji - żadne miejsce nie jest obce mojemu synkowi, włazi wszędzie gdzie się nie da z odpieluchowaniem nadal cisza, raz jak latał pół dnia golutki to miałam wrażenie że wstrzymuje bo tylko raz się załatwił :/
Poczytałam wszystko, ale zapomniałam zaznaczać i teraz nie pamiętam co komu chciałam odpowiedzieć Jedynie co:
Martusia współczuję historii z chorobą, trzymaj się dzielnie!
Megi jak te szczepienia na kleszcze, polecasz? bo ja się nadal zastanawiam...
witam nowe mamusie, z którymi jeszcze nie miałam okazji się poznać
z książeczek polecam też wiersze Doroty Gellner, to ta od piosenki "Zuzia lalka nieduża", jak dla mnie mistrzyni mądrych rymowanek, a nie rymów częstochowskich
co do spania to my mamy zdjęty bok w łóżeczku które jest dostawione do naszego łóżka, młody zasypia przytulony lub obok mnie lub męża, potem go zostawiamy na dużym łóżku (chyba że zaśnie "u siebie"), idziemy do salonu, a jak wracamy to go przekładmy do łóżeczka.. a więc takie pomieszanie - niby razem, a osobno, niby zasypia z kimś, a śpi sam ale jesienią dostanie swoje duże łóżko a my robimy wypad do sypialni i będzie musiał całą noc radzić sobie sam
no to chyba na tyle, dobranoc