reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

czy darzymy lekarzy zaufaniem????


  • Wszystkich głosujących
    285
reklama
Witajcie weekendowo
Kurcze mój Seba coś kaszle,ale chyba od kataru.MAM nadzieję,że go nie rozłoży na całego.
Mieliśmy jechać na judo,ale odpuszczamy sobie dziś.Mąż w pracy to troszkę się ponudzimy.Do tego pogoda kiepska:-(
Może jutro będzie lepiej

Luczynka ja też po całych dniach siedzę sama z dzieciakami.Teraz szkoła się zaczęła to wiecej się wychodzi z domu,wiecej obowiązków
U mnie spotkanie trwało 2 godziny

Miłego weekendu wszystkim
 
2h? O Boziu :( U mnie zaczyna sie o 17stej wiec skonczy okolo 19stej,a to pora kiedy akurat kąpie Małego, karmię i kładę spać :( A na teściową to nie mam zbytnio co liczyć, bo ona potrafi wytrzeć pupę po zrobieniu kupy jedną chusteczką :| więc masakra! A dzieci zamiast wieczorami wyciszać to mi zawsze pobudza i rozbawia, żeby czasem nie chciały spać zanim ja wrócę. I efekt jest taki, że mam później rozdarte ze zmęczenia dzieciaczki, które ciężko uśpić, ehhh... Że też G. musi akurat wtedy iść do pracy na 18sta :/

Boo, Justyna dzięki :)
 
Luczynka - to prawda w przedszkolu tyle zebranie trwa. Ja duzo razy opuszczałam zebranie z powodu tego, ze nie miałam z kim Kamilka zostawić a Mężulek był w pracy. Teraz mamy zebranie w czwartek o 16 a meżulek ma na 18 do pracy wiec on pójdzie ale w trakcie będzie musiał wyjść żeby zdażyć do pracy.
 
Hejka!

U nas zebranie trwało niecałe 2 godziny, było na 17 i mój tata musiał specjalnie przyjechać, żeby zająć się małą.

Mamaboo nie wszyscy niestety mają weekend :baffled: ja jutro do pracy, ale byczyłam się teraz 4 dni więc nie mam co narzekać :happy:.

Co do angielskiego to ja osobiście mam mieszane uczucia czy uczyć już go takie małe dzieci, one tyle w życiu będą miały jeszcze nauki... to trochę takie skracanie dzieciństwa, podobnie jak szkoła od 6 lat :baffled:. U nas niewiele osób było chętnych na zapisanie dziecka na te zajęcia.

Dziś mamy rocznicę ślubu, to niesamowite że minęło już 6 lat ...... :-p
 
Ostatnia edycja:
Iza to wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :)
A co do tego angielskiego w przedszkolach to odbywa się on raczej na zasadzie osłuchania się z językiem i akcentem poprzez zabawę, i nie przypomina to w niczym takiej typowej nauki.
 
Boo - a nie ma czasem dalej tego, że klasę na języki i bodajże w-f dzieli się na dwie części? zawsze to mniejsze grupy.

Iza - myślę, że to nie jest skracanie dzieciństwa, bo to w sumie bardziej jest zabawa aniżeli nauka. ale szkoła dla sześciolatka - jakoś tego przełknąć nie potrafię. tym bardziej, że nasz rocznik doświadczalnym będzie, niestety.

u nas zebranie było 16-18. potem jeszcze gadałyśmy z koleżanką z wychowawczyniami jakieś 30minut.
 
Ostatnia edycja:
Iza mam takie samo zdanie jak Kaśka, to się odbywa na zasadzie zabawy, dzieci nawet nie wiedzą kiedy się uczą. Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy. Czas leci strasznie szybko ... A z tym weekendem to nie narzekaj :-) Ktoś musi pracować :-)
Kasia ja miałam podzieloną klasę na grupy na zajęciach z angielskiego dopiero w gimnazjum. Wszystko zależy od szkoły.
Justyna Sebastian ćwiczy judo ?
 
reklama
czy orientujecie się może, gdzie w k-cach jest jakiś komis z używanymi meblami? potrzebuję jakąś szafkę czy komodę na działkę.
 
Do góry