reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

czy darzymy lekarzy zaufaniem????


  • Wszystkich głosujących
    285
my mieszkamy z tesciami jeszcze i moze dlatego wlasnie chce zeby maly poszedl do zlobka, boje sie chorob wszystkich no i kasy troche tez trzeba wydac ale ja jakos czuje w srodku w sobie ze bedzie mu lepiej z dzieciakami, narazie nie wiem czy bede miec drugie dziecko (chodz bardzo bym chciala) nie wiem czy bedzie nas na to stac, i boje sie ze wychowam rozpieszczonego jedynaka, mam brata ktorym opiekuje sie moja babcia i widze jak on sie zachowuje on ma juz prawie 2 lata a babcia nie pozwala mu samemu jesc -"bo sobie rady nie da" , no i potem tak jest moja mama mowi tak moja babcia tak i dziecko glupieje. nie chce tego dla swojego malucha, chodz serce mi peka na sama mysl o tym zeby poszedl do zlobka ale wiem ze musze to zrobic dla swojego dobra i dla dobra malego i wierze ze bedzie mu tam dobrze,

najblizszy zlobek mam na 1000-leciu musze isc ktoregos dnia zapytac jak to wyglada, jak z kasa i wogole... narazie napewno bede do stycznia w domu a potem zobaczymy...
 
reklama
witam mamuski:)
Mokkate tak wsyztkie wieczory sa spokojne, mala po kapaniu kaldzie sie do lozka i po porstu zasypia.
ale w dzien daje popalic za male przedszkole:))
super jest kiedy w dzien spi dwie godzinki to nie jest marudna:)

salik agnieszka ja cie rozumie, aj tez mieszkam u rodzicow, i tez od wrzesnia mala idzie do przedszkola.
tylko u mnie w gre nie wchodzi opieka dziadkow, mama pracuje zagarnica, a tata tutaj praucje na 3 zmainy wiec na pomoc w opiece nad mala nie moge liczyc.
o drugich dziadkach to szkoda gadac bo widzieli mala ostatnio jak roczek miala...

a ja mam kolejnys pokojny wieczor, mala zasnela przed 20,a aj siedze sobie przed kompem i buszuje na allegro:)
 
Witam kobietki:)

Szalony wekend za nami pora do rzeczywistosci powrócić
i dzieciaki naprostowac po wizycie u dziadków:)

Chociaz ładnie usnęly jak zawsze :) wiec mama ma czas dla siebie:)

salik agnieszka ja podobnie myslę co by tu z dziciaczkami zrobic.............niedługo do pracy wracam i mam głowę nabitą co zrobić ja to w sumie góra na 2 godzinki i to tylko przez tydzien w miesiącu będe potrzebowała kogos..............
niestety moi rodzice za daleko a druga babcia ech.........................szkoda słów......................
 
Kobitki wybaczcie że znowu Was zaniedbuję
ale najpierw komp mi się zepsuł a teraz Milena mi gorączkuje :-(
Bardzo Was wszystkie Kocham i śle moc buziaków :tak:
 
Witam wieczorkiem!

Niestety nie mam dobrych wiadomości, rano zaprowadziłam małą do przedszkola a o 11 dzwonili do mnie,że ma gorączkę :-(i katarek, płacze i chce do domu:-(. Byłam dziś w pracy, więc moja mama odebrała ją wcześniej, a ja cały dzień się martwiłam i co chwilę dzwoniłam do domu jak tam mała. Zobaczymy jak minie jej nocka, po nurofenie gorączka jej spadła, jutro pewnie czeka nas wizyta w przychodni. Najprawdopodobniej zaraziła się od nas, mąż ma katar i boli go gardło, ja to samo, w dodatku pobolewa mnie żołądek:-(. Podobno panuje wirus grypy jelitowej. Karolinka jak na razie nie ma ani biegunki ani wymiotów i odpukać!

Dziewczyny trzymajcie kciuki za Karolinkę jak również za Kamilka Baski - jest od soboty z nim w szpitalu, ma rotawirusa :-(.

Kaśka niezły Tito :-D.

Izoldzia grzeczne masz dzieciaczki :tak:.

Trysia ja tez jestem pod wrażeniem Twojego posta :szok:;-):-D

Mokkate jak to co robiłam:confused: Bawiłam się! A co!:-DRaz się żyje no nie:confused::happy2:. A tak na poważnie to stwierdziłam że nie dla mnie już takie imprezy :baffled::happy:. A co do mówienia naszych pociech to Karolinka też zaczęła już nieźle nawijać ;-)już nawet można z nią przez telefon porozmawiać, co do niedawna było niemożliwe bo uciekała od słuchawki :happy2:.

Justysia trzymaj się dzielnie! Mam nadzieję, że lekarz będzie miał dla Ciebie same dobre wiadomości! Jestem myślami z Tobą!

Monysia zdrówka dla Milusi!!!
 
Karolinka cudwona no i trzymam kciuki zeby skonczylo sie tylko na katarku,

za to moj maly dal mi w nocy popalic !!!
plakal, zrywal sie co chwile, chcial na rece !!! l
edwie zyje a on teraz odsypia !!!
chyba brzuszek go boli ... :-(
 
reklama
Do góry