trysia77
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2005
- Postów
- 771
witajcie Kobitki, przede wszystkim witam Nową Mamuśke Gwioletke:-):-)
Zacznę od tego, że chyba mamy trochę wspólnego ponieważ: jestem mamą wcześniaczka,będę niedługo (przynajmniej taką mam nadzieję)mieszkać w Orzeszu Zazdrości a to rzut beretem od Żor...a przez Zory to przejeżdzam regularnie jadąc do rodziców do Skoczowa..no i mam 30-stkę na karku...;-);-)
Czarnulka, super dzieciorki wyglądają w kombinezonikach na śnieżku,takie małe kosmonauciki!!;-);-), fajnie te Twoje pannice wyglądają w kolczykach, takie duże BABY normalnie!!:-):-)
Justynko, a nie mówiłam że Twoja Liwcia to aniołeczek!!:-) kiedy jej skrzydełka wyrosły??
A jeżeli chodzi o nas, to mój smyk wczoraj był rewelacyjny, rano jak usłyszał reklame barszczu to się pytał z czego jest zrobiony, to mu odpowiedziałam ze z buraczków...no i wieczorkiem słyszymy tą reklamę jeszcze raz, więc chcę sie pochwalić przed tatusiem jakiego mamy mądrego synka, który wie z czego jest zrobiony barszczyk. A on na to: "ocywiście ze z Knorru" myślałąm, że posikam się ze śmiechu..
a Luczynka to naprawdę nas olała i to na maksa...Luczi, odezwij się kurde, wiem, że coś niezbyt z humorkiem u Ciebie, no ale właśnie dlatego powinnaś się odezwać małpico..
Monysiu, wspołczuję Ci z tymi kolkami, bo sama tego kompletnie nie znam mój Dziabąg jak skończył pół roku zaczął przesypiać całą noc z jedną pobudką na karmienie i to wszystko..a poźniej niedługo nie chciał flachy to i w nocy karmienie odpadło i musiał nasycić się w dzień...no bo my niestety nie znamy karmienia piersią:-( no ale my jesteśmy ewidentnym przykładem na to, że odporność organizmu dzieciorków nie do końca związana jest z karmieniem piersią. Mój Macko praktycznie przez rok czasu od wyjścia ze szpitala nie był chory, nawet katarek go nie dopadł...ale może to dla tego że po tym co przeszedł na początku po porodzie spowodowało, że "ktoś tam na górze" powiedział basta dla chorób u tego maluszka...;-);-):-):-)
Zacznę od tego, że chyba mamy trochę wspólnego ponieważ: jestem mamą wcześniaczka,będę niedługo (przynajmniej taką mam nadzieję)mieszkać w Orzeszu Zazdrości a to rzut beretem od Żor...a przez Zory to przejeżdzam regularnie jadąc do rodziców do Skoczowa..no i mam 30-stkę na karku...;-);-)
Czarnulka, super dzieciorki wyglądają w kombinezonikach na śnieżku,takie małe kosmonauciki!!;-);-), fajnie te Twoje pannice wyglądają w kolczykach, takie duże BABY normalnie!!:-):-)
Justynko, a nie mówiłam że Twoja Liwcia to aniołeczek!!:-) kiedy jej skrzydełka wyrosły??
A jeżeli chodzi o nas, to mój smyk wczoraj był rewelacyjny, rano jak usłyszał reklame barszczu to się pytał z czego jest zrobiony, to mu odpowiedziałam ze z buraczków...no i wieczorkiem słyszymy tą reklamę jeszcze raz, więc chcę sie pochwalić przed tatusiem jakiego mamy mądrego synka, który wie z czego jest zrobiony barszczyk. A on na to: "ocywiście ze z Knorru" myślałąm, że posikam się ze śmiechu..
a Luczynka to naprawdę nas olała i to na maksa...Luczi, odezwij się kurde, wiem, że coś niezbyt z humorkiem u Ciebie, no ale właśnie dlatego powinnaś się odezwać małpico..
Monysiu, wspołczuję Ci z tymi kolkami, bo sama tego kompletnie nie znam mój Dziabąg jak skończył pół roku zaczął przesypiać całą noc z jedną pobudką na karmienie i to wszystko..a poźniej niedługo nie chciał flachy to i w nocy karmienie odpadło i musiał nasycić się w dzień...no bo my niestety nie znamy karmienia piersią:-( no ale my jesteśmy ewidentnym przykładem na to, że odporność organizmu dzieciorków nie do końca związana jest z karmieniem piersią. Mój Macko praktycznie przez rok czasu od wyjścia ze szpitala nie był chory, nawet katarek go nie dopadł...ale może to dla tego że po tym co przeszedł na początku po porodzie spowodowało, że "ktoś tam na górze" powiedział basta dla chorób u tego maluszka...;-);-):-):-)