reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

czy darzymy lekarzy zaufaniem????


  • Wszystkich głosujących
    285
reklama
Karolina no mam nazieje -dzialo mi sie tak na poczatku ciazy- ale teraz jak mam takie jazdy z mezem to az strach jak sie sni cos takiego:(:(
 
No jak to nikt za Wami nie tęsknił. :(
Karolina- ja też zapisuje się do klubu obrażonych ;)

Lilithku- ciesze się ,że Ci się spotkanie podobało.
To jest jedyny lekarz, który pocieszył mnie i nastawił pozytywnie.

Czarnulka- dobrze, że już zdrowiejesz.
Gratuluję drugiego ząbka i nowych umiejętności :).

Mmm- Ty lepiej napisz ile masz jeszcze zamiar mieć tych "mmmmmmm" ;D
A co studiujesz, jeśli mozna wiedzieć?
 
Karolinna Tobie nic nie umknie ;D zawsze wklejam tu i tam a to jakos umkneło ;)
img04691on.jpg


Lilith ciesze sie ze Ty sie cieszysz i rzadnego smutasa nie łap !!!!!!!!

Czarnulka gratulacje dla córci !!
 
żeby dostać się na kasę chorych do ortopedy dziecięcego do Piekar Śląskich trzeba czekać do listopada :mad: :mad: :mad: dlatego razem z Alexem jedziemy w za 2 tygodnie prywatnie do dr.Holeczko...

Justysia twój Liwciorek jest uroczy w tym berecie.... a Przemek to się śmiał że "Liwcior jest politycznie poprawny".... hi hi hi
pozdrawiam
 
Dziękujemy wam wszystkim za gratulacje :D

LILITH miło czytać że ktoś pamięta :)

karolinnkoA ty to skarbie jesteś zawsze pamiętliwa :) Przepraszam cię za przeoczenie :) wybacz mi ;) :)

A ja zmykam juz spać bo jestem juz zmęczona bardzo,a jutro jedziemy do znajomych na pożegnanie karnawału Ale ja pewnie długo im towarzystwa nie dotrzymam,bo wieczorkiem pobolewa mnie brzusio
Dobranoc i dozobaczenia w Poniedziałek
 
Diablica :laugh: :laugh: z ta poprawnościa to nie do końca bo nie jest mocherowy ;D

w temacie nakryć głowy !! w babcinym kapeluszu tez mi ładnie :)
mg23329ar.jpg


mg23338de.jpg

 
Justyno daj się nam trochępośmiać... beret to zawsze beret.... hihihihihi... ale w berecie Pani Krysi też jej dotwarzy.... brakuje tylko kapelusza dzitka i czapeczki taty.... ha ha ha



olozb3hv.jpg

 
Witam Was kochane! Pragne dodać, że nikt tu za mną też nie tęskni...

Karolinnko my też mielismy problem z ciemieniuszką, ale szybciutko przeszło. Praktycznie po jednym "zabiegu". Nam pomogło solidne masowanie włosków oliwką (Mateusz też ma długie, pamiętacie jeszcze :) ?? ), trwało to dośc długo, a potem wyczesywanie tym samym grzebyczkiem co Ty masz. Potem umycie włosków i było po sprawie. Mykę szamponikiem, a potem też płuczę czystą wodą (mam ją osobno w dzbanuszku).

Kasiu178 Mateuszek tez miał kolkę. Raz tak krzyczał, że w panice pojechaliśmy z nim na pogotowie. Ja był malutki oprócz wspomnianych metod (masowanie brzuszka, ciepłe okłady na brzuszek) pomagało ubranie go i włożenie do rożka, tak żeby miał ciaśniej. Maluchy ponoć to lubią, bo wtedy maja ciaśniutko i bezpiecznie jak u mamy w brzuszku. No i u nas czapeczka pomagała na wszystko. No a teraz jak tylko widzi czapkę to jest wielki krzyk. No i sobie darujemy. Zakładamy tylko czasami jak nie chce spac po kąpieli i trzeba go zabrać do drugiego pokoju (żeby nie owiało mu główki przy zmianie temp. pokoików). no i też bez chemii sie nie obyło: esputikon, Plantex lub zwykła herbatka koperkowa. Powodzenia, cierpliwości i wytrwałości przy też kolce. tzrymam mocno kciuki.

Ale śliczne te Wasze dzieciaczki. Basen też mnie kusi, bo widzę, że to wielka frajda (dla Malucha i mamciu), ale boje sie troszkę. Mąż ma jakies fobie na punkcie wody i mam nadzieje, że to nie jest dziedziczne ;).
U nas niewesoło. Mateuszkowi po marchewce z jabłkiem znowu wyszło uczulenie. Mieliśmy tekie jazdy, że nawet nie miałam czasu napisać. W pracy czytałam tylko Wasze posty, ale ciiiii, to po kryjomu. Dostał nową maść, no i zalecono kąpiele w krochmalu (znowu wylądowaliśmy u lek, bo buźka była jak skorupa). No i zero jakichkolwiek kosmetyków. Tylko do pupy. dzis już było troszke lepiej. troszke mu zbladły te licka i widzę, że juz go to chyba tak bardzo nie swędzi. Ciekawe jak długo będę czekać na jego zdrowiutka skórke na buzi??!! :(  
Ćwiczenia jakos mi nie idą. Brak sił po całym dniu. No i teraz to uczulenie. Mamy przechlapane. No i znowu Mały wcina tylko jabłuszko. Trudno.

A! No i co do marcowych ludzików to z całym szacunkiem, ale gdyby Maleństwo urodziło się dzien po terminie, tj. 3 kwietnia to byłoby w sam raz w moje urodzinki :D. Domyslam się Karolinnko, że tez jestes barankiem ;).

Buziaczki kobitki. No i wspomnijcie mnie czasem, cieplej się na sercu zrobi :0.

Spokojnych snów, a mamusiom uczącym się otwartego umysłu i owocnej nauki. Trzymajcie sie dzielnie... no a po męczarniach słodkich snów :).
 
reklama
Dzięki dziewczynki za rady dotyczące kolek, walczymyz nimi ale chyba mało skutecznie, serce mi się kraje jak widzę jak się Bartulek męczy :( po kolei próbujemy nowych sposobów , może któryś zadziała :)

Karolinna i Mmm, mam zakaz ćwiczeń, dżwigania, schylania się, kąpieli w wannie (tylko prysznic) i jeszcze wiele innych a i tak cały czas ze mnie leci :( zobaczę co we wtorek mi gin powie.

Justyna, Liwcia w moherowym berecie jest rewelacyjna :) :)

W ogóle jak się spojrzy na fotki naszych dzieciaczków to smutki mijają :) A jak się przytula małe ciałko to już samo szczęście :)

Pozdrawiam i zmykam bo źle mi wysiedzieć przy kompie, papa
 
Do góry