reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

czy darzymy lekarzy zaufaniem????


  • Wszystkich głosujących
    285
Hejka!
Dziękuję Wam za wsparcie! :-)
MamaBoo super taki spacerek, my mamy park pod nosem a jakoś ostatnio nie chce nam się korzystać z niego. Też muszę wyciągnąć Karole i mojego R na taki spacerek, może w weekend się uda bo mam wolne w końcu :-D

No więc z tymi uszkami Karolci to jest tak: już 2009 roku miała jakieś problemy, infekcje, było podejrzenie płynu w uszkach. Ale potem było lato, zero infekcji, słuch super. Zaczęło się w listopadzie 2010, kolejna infekcja, wizyta u laryngologa i znów poprawa, ale na początku grudnia znów zaczęły ją boleć uszka i zauważyliśmy że gorzej słyszy, więc znów do laryngologa (chodzimy do doktora Ociepki, może go ktoś zna?). Lekarz powiedział że trzeba jej zrobić ten drenaż bo inaczej może się jej uszkodzić słuch, a przed nią szkoła itp.itd. Wyjaśnił nam na czym ten zabieg polega, że nie jest jakiś bardzo groźny, że robią ich bardzo dużo i po nim następuje natychmiastowa poprawa słuchu. Ale o balonikach nic nie powiedział wtedy, a szkoda :baffled:. Mieliśmy zgłosić się do niego po skierowania na badania i zabieg pod koniec grudnia, ale jakoś tak nie było kiedy i wybraliśmy się dopiero teraz. Nadal ma płyn w uszkach, dopiero teraz powiedział nam o balonikach że u wielu dzieci one pomagają i zabieg jest niepotrzebny, więc zobaczymy, może się uda. Ale boje się że Karolinka nie będzie chciała tego dmuchać, trzeba będzie powalczyć.
Co do migdałka to nie robił jej badania pod tym kątem, ale odkąd pamiętam Karola chrapie, oddycha dużo ustami i jak powiedział lekarz ma buzie dziecka z powiększonym migdałkiem, widać po prostu od razu że ma ten problem. Mówi to też nasz pediatra.

Anian wiem że np. w szpitalu w Chorzowie na Truchana są takie długie terminy i leży się w szpitalu dłużej, ale ten nasz lekarz robi te zabiegi na Janowie w Katowicach, jest to klinika jednego dnia, przychodzi się z dzieckiem rano a wychodzi następnego dnia. Zabiegi są na Fundusz Zdrowia więc bezpłatne, tyle że płaci się lekarzowi za wizyty bo przyjmuje oczywiście prywatnie. Dr Ociepka robi te zabiegi osobiście, i gdyby nie to że w lutym ma urlop to termin mielibyśmy na marzec.

Ale się rozpisałam :szok:
 
Ostatnia edycja:
reklama
:-) witam

No i po feriach w sobote wróciliśmy z Koniakowa było fajnie Kuba zaliczył zjazdy na nartach z orczyka i jest nienasycony i pyta kiedy jedziemy na narty. Jak tylko snieg bedzie to skoczymy do Wisły za tydzień to moje chłopaki na narty a ja na gorącą czekoladkę:tak:

mmm fajnie że sie odezwałaś może przyciągniesz "staruszki" za spotkaniem jestem jak najbardziej a wiosna jak dla mnie była by najlepsza :-)
 
Iza tak to jest, że jak mmay coś blisko to rzadko z tego korzystamy :-) A my z racji tego, z emusimy autobusem dojeżdżać to jesteśmy "głodni" parku, ale w lato jest tyle ludzi, że się aż nieprzyjemnie chodzi. My mamy takie "swoje" miejsca, bo jak jeszcze Oskara nie było to tam całe dnie spędzaliśmy, ale dla Oskara one nie są atrakcyjne, on woli tam gdzie pełno ludzi i kolorowych sklepów :-)
Trzymam kciuki, żeby baloniki przyniosły efekt.
Kubusiowa no miałam właśnie pisać, żebyś się odezwała. Jak się czujesz ? Mdłości minęły ? To sobie wypoczęłaś na wyjeździe ?
 
MamaBoo no my też mamy takie miejsca w parku! Spędzaliśmy tam duuużo czasu przed ślubem i mamy do tego parku sentyment. Również sesję ślubną tam mieliśmy robioną :-). A teraz jakoś tak mniej tam chodzimy, w tygodniu latem nie ma takich tłumów, gorzej w weekendy... :rofl2:

Kubusiowa witaj po feriach! Jak tam Twoje mdłości, ustąpiły? A brzusio już widoczny?
 
Mdłości jakby mniejsze ale nadal są moze to juz ich końcówka:-) brzucio juz zaczyna sie odznaczać i cos w tym musi byc prawdy ze druga ciąża jest szybciej widoczna. Ogólnie dostałam "ciałka" i musze zacząc ćwiczyc bo sie nie uniose pod koniec ciązy ale to juz jak będę w drugim trymestrze. Jak z Kubusiem byłam w ciąży to np. jeżdziłam na stacjonarnym rowerze oczywiście bez duzych obciążeń i nie przybrałam zbyt duzo "poza ciążywych kilogramów"

mamaboo - no odpoczełam fajnie było.

iza - dobre rady trzeba wykorzystać tym bardziej rady basi bezcenne /sama to przeszła z Kamilkiem/

dobra zmykam do pracki bo sie nazbierało zaległości ojjjjjjjjj
 
Dziewczyny co tu znowu bb zamiera :(

Kubusiowa - patrzę na ten twój suwaczek i nie mogę uwierzyc ze czas tak szybko leci a jeszcze niedawno to ja miałam taki suwaczek :) ale jakoś nie tęsknię za brzuszkiem cieszę się już z tego co z tego brzuszka wyszło :) Zreszta wiesz...jak ci mówiłam, ze jakoś ciężko znosiłam tą drugą ciążę bo jakoś wiele rzeczy nie umiałam zrobić ;)

Iza - kup te baloniki OTOVENT jeszcze nic straconego ale ostrzegam mała może nie chcieć dmuchać, pamiętam jak to było z naszym uparciuchem...

anian - tak mało pisałaś nam tutaj przez ferie :( a obiecałaś się tu udzielać....wiem, wiem wiem jak to jest...czas szybko ucieka i ferie zleciały...a nie zrobiło się wszystkiego co się planowało.

Dziś ładna pogoda się robi i nie ma tak zimno to napewno z mała pójdziemy na spacerek. Trzeba się troszkę dotlenić...
 
Basia właśnie tego się obawiam, bo Karolcia też jest uparciuch, ale mam nadzieję że jakoś jej to wytłumaczymy i będzie dmuchać. Ona wie, że jeśli tego nie będzie dmuchać to będzie miała zabieg. Nie straszymy jej tym zabiegiem, ale była z nami u lekarza, słyszała co do nas mówi. Cały czas mówi, że nie chce iść do szpitala, więc pewnie rozumie co ją czeka.

A jak bale przebierańców w przedszkolu?? Piszcie dziewczyny za co przebierają się Wasze dzieciaczki!!!:-)

Ps. Może to trochę rozrusza forum ;-)
 
Kubusiowa gratuluję i podziwiam samozaparcie z tym rowerkiem... Mnie się nic nie chce, jak przychodzę do domu po pracy to głównie odpoczywam. Jakbym miała jeszcze na rowerku jeździć, to ehhh.... Ale zastanawiałam się nad basenem. MIałaś się pochwalić czym się zajmujesz i co ? :-)
Iza u nas króluje "kojboj" :-D Bal mamy dopiero 14.02 także jeszcze się wstrzymaliśmy z wypożyczeniem. Karolina to mądra dziewczynka i na pewno będzie się starała dmuchać. To chyba musi być straszny wysiłek dla takiego dziecka.
 
u nas bal jutro. strój mamy już od lata:cool2: Tito będzie przebrany (zgodnie ze swoim życzeniem, po megadługich rozmyślaniach i negocjacjach) za Wall-ego.
 
reklama
baska, ferie minęły, a czasu nadal brak:-) Jakoś cierpię na chroniczny brak czasu i chęci na cokolwiek....
Ale nie żebym się przemęczała. Jako, że mój syn cierpi na bezsenność (2h zabawy w nocy:wściekła/y:) to o 21 już oczy mam na zapałkach, a ferie tak mnie wykończyły całe dnie z moją dwójeczką, że też o 21 już padałam.....czekam na wiosnę, może będzie lepiej

iza....ja mam w domu babę do n-tej potęgi więc w tym roku była wróżką ....Pół nocy doszywałam długie rękawek, bo miała sukienkę na ramiączkach, ale po balu wróciła zadowolona

kubusiowa, podziwiam....rowerek....ja od początku roku obiecuję,że pobrzuszkuję, ale zawsze coś wypada, że nie da rady (teraz korzonki)
 
Do góry