reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

czy darzymy lekarzy zaufaniem????


  • Wszystkich głosujących
    285
mamaboo - dmuchanie takich balonków noskiem to nie jest takie proste jest przy tym taki wysiłek...

iza - mój Kamilek będzie w tym roku przebrany za muszkietera :) Strój mamy a bal 10.02. więc wkleje potem zdjęcia jak wyglądał :)

Ja też od dwóch tygodni wzięłam sie do ćwiczeń może wagowo nic mi nie leci ale czuję się o wiele lepiej jak poćwiczę jest to takie cos jakby rowerek z takimi kijami do rąk - nie siedzi się na tym tylko stoi i pracuje wtedy całe ciało nazywa się to magnetic kiedyś takie coś na MANGO pokazywali ;)
 
reklama
Witam wieczorkiem! :-)
No to sezon balowy w pełni :-). Karolinka będzie przebrana za księżniczkę, żaden inny stój nie wchodził w grę. Na początku kupiłam jej strój czarownicy, bardzo fajny ale Karolina ze stanowczością stwierdziła że w nim nie wystąpi, więc nie miałam wyjścia i kupiłam stój księżniczki. Jak ktoś byłby chętny to mam na zbyciu albo do pożyczenia ;-). Nie wiem jak u Was w przedszkolach ale w naszym bal będzie przebiegał pod znakiem księżniczek Disneya więc pewnie większość dziewczynek to będą księżniczki, wróżki i królewny :-D
A dzień przed balem będzie zaległy dzień Babci i Dziadka, który miał być przed feriami ale większość dzieci była chora.

Basia nasz bal jest dzień przed Waszym, czyli 9 lutego i też pewnie wstawie fotki :tak:. A co do baloników to dziś była pierwsza próba i póki co Karolina chce ale nie potrafi tego nadmuchać :-(. Ja próbowałam i dla mnie to ciężkie do zrobienia a co dopiero dla niej..
 
my po balu. dziecko zadowolone. u nas było, że dzieci mają się przebrać bajkowo-baśniowo. chłopcy byli rycerzami, czarnoksiężnikami, spidermanami, był jeden kot w butach z cudnie umalowaną buźką:-). dziewczyny były księżniczkami, więc było różowo i kremowo. ale najlepsza była pani wychowawczyni przebrana za muchomorka - no cudo strój.
 
Iza - wiem, ze ciężkie to do nadmuchania.Ja też próbowałam co prawda udało mi się ale wiadomo dzieci mają mniej siły niż my... Moze mieć troszke zatkany nosek na to dmuchanie. Trzeba to cwiczyć. Jedna dziurkę musisz jej zatkać palcem a do drugiej dobrze przyłożyć tą plastikową dziurkę i z całych sił musi dmuchać nosem. Kamiś dmuchał 10 razy z jednej dziurki i 10 razy z drugiej dziurki rano i wieczorem. Potem balonik pękał jak juz był zużyty :))) i miał przy tym ubaw...
 
Basia wczoraj była pierwsza nieudana próba, a dziś już udana :-). Karolci udało się nadmuchać balonik, tylko jak to powietrze wraca to jest nieprzyjemne uczucie i ona od tego ucieka, mam nadzieję że się przyzwyczai i będzie to robić jak należy. Pierwszy postęp już jest i to mnie bardzo cieszy :tak:.
 
Iza - ale wiesz, ze te powietrze wracające z balonika masz wypuszczać a nie wpuszczać do noska ;)
 
Wczoraj byli u nas Kubusie :))) Kasia juz ma delikatny ładny brzuszek także nie wyprze się, ze nie jest w ciąży :))) Ładnie wygląda. Kamiś z Kubusiem jak zwykle szaleli, świetnie się dogadują i lubia swoje towarzystwo ;)

Dzisiaj mam dzień leniuchowania z dziećmi :)) w sumie niezupełnie bo przyjadą do mnie rodzice. Zostało trochę ciasta to trzeba to zjeść.
 
Basia ale fajnie, nie wiem czy zauważyłaś, Kamilek ma dziś 4 lata, 4 miesiące i 4 dni :-D. Super że tak fajnie dogadują się z Kubusiem, są w pewnym sensie jak bracia :tak:. Mogłybyście z Kasią powstawiać jakieś wspólne fotki, chłopców no i Wasze też.
Co do baloników to wbiłaś mi klina, od wczoraj o tym myśle. Oboje z Rysiem jesteśmy przekonani, że lekarz mówił że Karolinka ma ten balonik nadmuchać noskiem a później to powietrze ma wlecieć spowrotem do noska. W ten sposób ma wypchnąć ten płyn który zalega w uszkach. Ale po tym co wczoraj napisałaś już nie wiem :baffled:. Czytałam instrukcję chyba z 10 razy i faktycznie jest tak jak Ty mówisz, a jednak lekarz mówił nam inaczej. Karolinka już się nauczyła, ładnie dmucha i to powietrze wlatuje jej spowrotem do noska.Teraz nie wiem czy dobrze robimy, czy to jej nie zaszkodzi. Jej się to spodobało, chętnie to robi i ma z tego zabawę, już dmucha drugi balon bo w pierwszym już była dziurka. Jutro chyba zadzwonię do pana doktora, bo muszę mieć pewność że robi to dobrze. 10 marca idziemy na konsultację, zobaczymy czy to coś daje.

Ech, koniec weekendu, rzadko mam wolne weekendy, a jak już mam to tak szybko zlatują, i jutro znów do pracy... :-(
 
Basia -już wszystko wiem, właśnie poczytałam w necie troszku :-D, blondynka ze mnie że nie zrobiłam tego wcześniej. W tych balonikach są dwie fazy, i to wdmuchanie powietrza to jest druga faza która pomaga w przypadku nieudanej fazy pierwszej. Więc nie robimy małej krzywdy, ale dla pewności jeszcze jutro porozmawiam z lekarzem.
 
reklama
Do góry