Trzymam kciuki za Basie i po cichu zadroszcze...Ja czuje się jak wielki inkubator...Z chorym zebem, którego nikt nie ruszy bo gin zakazał, bo się boi....Dostałam tylko duomox...
A co do Mikołaja to ja nie myślałam...Za tydzień urodzinki i też pomysłu nie mam...Nie mówiąc o funduszach..Wiem, że i na urodziny i na Mikołaja i pod choinke skromnie będzie, bo jakiś okazalszy prezent to od Dzidzi dla Lolka. Ach czuje się jak piłka, z której spuszczono powietrze...
A co do Mikołaja to ja nie myślałam...Za tydzień urodzinki i też pomysłu nie mam...Nie mówiąc o funduszach..Wiem, że i na urodziny i na Mikołaja i pod choinke skromnie będzie, bo jakiś okazalszy prezent to od Dzidzi dla Lolka. Ach czuje się jak piłka, z której spuszczono powietrze...