reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

czy darzymy lekarzy zaufaniem????


  • Wszystkich głosujących
    285
Iza dzięki za komplementa :tak:
Karola też śliczniutka, nawet jak się denerwuje :-)
w figlarni widać że ubaw był po pachy,
na jasełkach super
ale najbardziej podoba mi się modnisia :-D
No i zdrówka ;-)

Salik Wiki extra wyjadacz :tak:
dobrze mu to idzie,
i że tak się dał wygolić, nawet sprawnie Wam poszło :tak:
Moja Mila też po roczku poszła spać po 22,
teraz to do 23 siedzi

Izoldzia super że paluch się goi ;-)


 
reklama
Dziewczyny potrzebuję Waszej pomocy!

Jak już wcześniej pisałam moja najlepsze koleżanka Monika urodziła we czwartek córcię, miała cesarkę. Dzis z nią rozmawiałam, jest w fatalnym stanie, cały czas płacze, chyba ma jakąś depresję poporodową. Mała nie umie ssać, dokarmiają ją butlą, pierś łapie tak jak smoczek. Chyba w szpitalu popełnili błąd, przynieśli jej ją do karmienia dopiero na drugi dzień po porodzie (urodziła we czwartek rano a w piątek dopiero dali jej ją do karmienia). Mała bardzo traci na wadze, Monika nie umie odciągać pokarmu laktatorem, strasznie bolą ją piersi, mała jej już zdążyła je poranić bo nie umie ich dobrze złapać. Ale walczy i stara się, żeby jednak mała ssała, strasznie obie się przy tym męczą. Jest w ogóle jakaś szansa że nauczy się ssać pierś skoro zaczęli jej już dawać butle:confused::confused::confused::confused:

Drugi problem to taki że ona w ogóle nie krwawi, tylko jeden dzień coś było a teraz nic, martwi się tym strasznie, boi się że będą jakieś problemy, zatrucie organizmu, ma już naprawdę czarne myśli. Lekarze mówią że wszystko jest w porządku, robili jej usg. Miałyście coś takiego? Chyba powinno się krwawić po porodzie, niezależnie jaki on był:confused::confused::confused:.

Bardzo się o nią martwię, jutro do niej jade, może jej coś pomogę, póki co staram się ją podtrzymać na duchu jak tylko umiem. Martwi mnie przede wszystkim jej stan psychyczny.

Jak możecie to pomóżcie...
 
iza bardzo mi przykro z powodu koleżanki:( Fakt może i za pózno jej przyniesli dzidzię ale wiem ze u mnie na wątku dziewczyny walczyły i wygrały wiele cierpienia i bólu zniosły ale dzidzie nauczyły się ssac.

co do krwawienia to powinno być .....ja miałam cos takiego po pierwszym porodzie tzn po jakis dwóch tygodniach bardzo bolał mnie brzuch ze nie mogłam sie nawet ruszyc miałam wysko,ą gorączkę i brak krwawień ....poszlam do lekarza i po usg okazło sie ze mam dosc sporego krwiaka w macicy i zaczeła się walka zeby go zniszczyc bo inaczej groził mi powrót do szpitala z dzieckiem i czyszczenie....na szczescie wszystko się rozeszło po lekach jakie dostałam.....

Mam nadzieję że kumpeli sie poprawi a i maluch da sobie radę z zasysaniem:)
 
iza przykro mi z powofu kolezanki, ale wiem ze laski nie karmily 2 miesiace io potem przystawialy dzieci i wkonu im sie udawalo, a na bolace i poranione piersi to moze te nakladki ??? moz mala poczuje ze to nie piers i zassa , no i nie bedzie tak bolalo, a ona nie moze sie tak denerwowac, podtrzymuj ja na duchu bo z nerwow moze stracic pokarm calkiem.
ale da rade musi byc tylko wytrwala,
 
.Hej.

.Ja tak tylko żeby poodpisywać.


.iza pewnie że jest szansa że się nauczy i to duża:tak: mi też Małą przynieśli na drugi dzień,dokarmili ją tylko glukozą w ten dzień no i jak wam pisałam też pielęgniarki mnie namawiały na dokarmianie:wściekła/y: ale jedna super pani doktor mi bardzo pomogła,wsparła i już tylko piersią karmiłam! tak więc na pewno jej się uda a poranione sutki to niestety tak jest,ja teraz też miałam przez pierwsze dni ale zagryzłam usta i wiedziałam że to trzeba przeczekać! i po paru dniach już bez bólu. Przekonaj że jest świetną matką dla swojej dzidzi i najważniejsza jest miłość dla dziecka. Co do krwawienia to wydaje mi się ze musi być...ale skoro lekarze piszą ze ok... .Tak poza tym to świetne fotki:tak: jedne kojarzę z nk a super też jest to z "brudaską";-)

.izoldzia współczuję mężowi bólu a ja tam z jego pracą?kiedyś pisałaś że coś tam nie tak?.

.monysia już całkiem pokaźny kucyczek zawiązujecie Milence:tak: i to z bańkami super zdjęcie:tak:.

.salik Wiktorek wygląda teraz jak rasowy chłopczyk:cool2: super.



.Postaram się wkleić fotki moich dziewczyn w ciągu kilku dni.

.pozdrówki.
 
Dzięki za komplementy i dobre rady:tak:. Jutro potrzymam Monike na duchu jak tylko się da. Wierzę, że wszystko będzie dobrze! Musi być!

Karolinna dzięki za komentarzyk! Czekamy na fotki :tak:!!!!!

Jeśli chodzi o karmienie to niektóre dziewczyny z tego forum pamiętają jak to było ze mną :sorry:. Też długo walczyłyśmy z Karolinką, nauczyła się prawidłowo ssać gdzieś po tygodniu od wyjścia ze szpitala. Odciągałam pokarm i dawalam w kubeczku, nauczyłam się tego jeszcze w szpitalu. Warto było! Karmiłam 10 miesięcy :-). Ale nikt chyba nie dawał jej ze smoczka, chyba że w szpitalu bez mojej wiedzy, dlatego nie byłam dziś pewna czy Martusia się nauczy. Powiem Monice że musi walczyć, a jak się nie uda to przecież nie koniec świata!
 
Ostatnia edycja:
Iza no jasne że nie koniec świata,
najważniejsze by wyszła z tego dołka
i zaczęła cieszyć się Dzieckiem,
ja też miałam problemy z karmieniem gdyż po porodzie
jak mi ją dali to nie chciała ssać i dali
mi ją dopiero na drugi dzień do karmienia
koło południa dopiero,
nie zwalam na nich winy bo dziecko musi się
dopiero tego nauczyć...
ja miałam za to słaby pokarm, miałam badania
i okazało się że jest wogóle bez wartości, sama woda,
dlatego karmiłam tylko 4 m-ce i też pluje
se w gębę że nie walczyłam
dłużej ale ważniejsze było dobro dziecka ...
też miałam super rany ale trzeba było zacisnąć zęby ...
bardzo pomogła mi wtedy maść Bepanthen,
zawieź jej tą maść, pomogła mi odrazu naprawde,
może nią smarować sutki po każdym karmieniu
i nie musi ich wymywać z tej maści przed karmieniem,
są też kapturki na sutki, ja nie umiałam z nich korzystać
ale za to mojej koleżance bardzo pomogły ...
co do krwawienia to nie wiem ...
ja krwawiłam prawie 2 m-ce ...
dawaj nam znać co się dzieję,
trzymam kciuki by było dobrze ;-)

Moje Dziecie w końcu padło :-)
 
Monysiu dzięki! Co do maści to ona już ją ma :tak:. Późno Milenka chodzi spać :szok:, moja już o 19 chce iść spać, ale to za wcześnie i dopiero o 20 idzie lub trochę później, max o 21 już śpi.
 
Iza zapewniam Cię że 22 to jeszcze nie późno
bywa że zasypia dopiero po 23
bardzo mnie to denerwuję,
próbuję ja trochę poprzestawiać,
budzę koło 8 i o 12 kłade spać,
oczywiście nie zawsze się uda,
do tej pory budziła się o 9 i drzemała od 14-16
ale długo potem spać nie chce,
nie wiem co jeszcze zmienić :confused:
 
reklama
Dziewczyny dzięki za wsparcie.Ja dziś drugi dzień jade na dzienny.Lolo mnie obudził o 3 bo chciał pić iiiii spać nie umiem a za pół h i tak budzik zadzwoni.....
Świetne fotki i cudne dzieciaczki.Najbardziej podobają mi ise fotki Milenki z bańkami mydlanymi.Musze troche tego mojego szkraba pokazać.Wczoraj próbował sam zasunąć suwak w kamizelce.Ale to było fajne:-D:-D:-D
 
Do góry