reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

czy darzymy lekarzy zaufaniem????


  • Wszystkich głosujących
    285
Witam,

Justyna, to prawda polozna przyszla naprawde super. Pierwszy raz siedzial u nas ponad dwie godziny.
Ja tez jestem zwolennikiem spacerow. Praktyczne nie ma dnia by przynajmniej 1,5 godzinki na dworze, nawet jak pada. Narazie ograniczeniem jest wiatr i deszcz, Sonia nie lubi folii, wiec jak pada to jeszcze wyjdziemy, ale jak dochodzi wiatr to juz raczej nie.
Tez mam znajma, ktora jak tylko jest ponizej 0`C to juz nie wychodzi, bo za zimno.
Czytalam, ze do -10, -15 mozna wychodzic z dzieciaczkiem na godzinne spacerki.

Pozdrawiam,
 
reklama
Moja położna przyszła w drugim tygodniu, umówiła się ze mną na drugi tydzień i .... więcej sie nie pokazała. Rad za wiele tez mi nie udzieliła, ale to było prawie 10 lat temu :laugh:

Karolinna uwierz swojej intuicji, jak radzi Justyna!!! Te pierwsze dni nie są łatwe, ale to minie. Za chwilę będziesz po każdym jęknięciu rozpoznawać o co Małej chodzi- czy sie nudzi, czy jest głodna, czy czas zmienić pieluszkę...

A co do pieluch, to ja się nastawiam na "pampersy". Tetrę przeżyłam i nie chce więcej...
 
haj:)

Od srody ide na wolantariat do mojej pracy ;D Dzis jeszcze zalatwialam opieke dla meza nad Oliverkiem i postanowione . Potem troche wolnego , swieta i do pracy , skonczyla sie laba ;)
ale to dobrze , za niedlugo bym sie musiala zapisac na jakies kolo gospodyn wiejskich  ::)

Do mnie polozna przyszla po tygodniu , chodzila do mnie 2 tygodnie , a moze i wiecej , bylam bardzo z niej zadowolona , pokazala wszystko , doradzala , przegadalysmy szmat czasu . Ulzyla mi bo usunela szewek , ktory mnie gniotl , bo mnie za bardzo sciagneli .
Pepka sie tez wspolnie pozbylysmy , bo nie chcial odpasc .
Pieluchy ;D kupilam 50 szt tetrowych , tyle sobie obiecywalam ;D , a skonczylo sie na pampersach.

ja tez popieram Justysie , wkrotcce sama bedziesz wiedziala co Lence jest , co potrzebuje .
Potrzeba Wam czasu zebyscie sie nauczyly siebie ;)

Dobra ide zjesc cus bo mnie ssie ;D pa
 
A ja sie przyszlam poskarzyc ze znow wymiotuje...od 3 dni bardzo...jak na poczatku...po wszystkim...najgorzej jest rano...i do tego nie moge jesc nic na co mam ochote a co nie jest zdrowe...np zjadlam jeden kawalek pizzy od mezusia i tak mi zle bylo...no normlanie zauwazylam ze wszystko musi byc idealnie swierze i zdrowe:(
 
hej :)

mój mąż rano dzwonił do tej przychodni,gdzie zarejestrowaliśmy małą i spytał o tą położną,a oni "to my w ogóle chcemy żeby ona przychodziła?" ??? to mnie trochę zagięło :p
o,właśnie zadzwoniła położna,ma być dziś ok.17,no i bardzo dobrze,jakby nie przyszła to poszłabym z małą do lekarza.

a i mam dziś zepsuty humor przez mężą :mad: jak on mnie drażni dziś :mad: nie umie się w ogóle wczuć w moją sytuację :mad: uważa że przesadzam z tym że dziś sobie narzekam! hormony mi szaleją itp a on ma do mnie pretensje że chodzę zdenerwowana :mad: no trochę mi ulżyło jak się wygadałam :)

sandros ja wytrzymałam tylko 1 zmianę pieluchy tetrowej :) i dalej na pampersach :) i tyle aż siedziała u Ciebie położna! ciekawe jak dziś moja ::)

justynka
pępek 40% spirytus,w szpitalu kazali nam kupić 70% i rozrobić 2/1,więc w sumie tyle samo co 40% a nigdzie nie mogliśmy dostać tego70% ::) no i niestety nie mam balkonu :( i co do mojego instynktu to raczej go chyba nie posiadam ;)

mokkate
też czytałam że po jakimś czasie można poznać co to za rodzaj płaczu u dzidzi ::) ale ze mną jest chyba coś nie tak ::) I współczuję mdłości!jak przypomnę sobie te pierwsze miesiące ciąży...fee. A i czyżbyś wczoraj miała studniówkę ? całuski i powodzenia w dalszej części ciąży
cmok8zq.gif
cmok8zq.gif
cmok8zq.gif


kociak co do roli mamy to mam bardzo mieszane uczucia ;) kocham tą małą kruszynkę ale z waszych opisów widzę że wam idzie doskonale w rolach mam a ja taka nieporadna ::) staram się czytać te rózne pisma itp ale chyba praktyka i teoria nie idą za bardzo w parze ::)

aga hehe ;) koło gospodyń ;) w końcu się rozerwiesz w pracy i odpoczniesz :) takie przebywanie w domu musi być frustrujące ::) a ja dopiero zaczynam ;) u mnie też będzie chyba problem z tym pępuszkiem :p

lilithka
kurcze,znowu się męczysz? pogadaj z ginem,tak jak pisze mokkate może lekarz coś Ci przepisze. no i chyba będziesz musiała przejść tylko na zdrową żywność :0 ja w ciąży mogłam wcinać co chciałam ;) i trochę żałuję ;) ;)

piesekko4in.gif
 
karolinna wydaje ci sie ja tez nie moglam sobie dac rady
gazety mi nic nie daly tylko jeszcze zaszkodzily dziecku
no ja troszke dluzej trzymala mamal na pieluszce tetrowej bo jak dobrze pamietam to tydzien :)
a pozniej strasznie duzo zaczela sikac i juz rady nie dawalam :)
Placz owszem mozna rozpoznac ale ja do tej pory jakos nie wiem o co malej chodzi jak placze staram sie sprawdzac najpierw pieluszka pozniej pic jesc odbic :) i moze za ktoryms raem trafie :)

Trzymam za ciebie kciuki ;)
 
Karolina starajs ie nie przejmowac mezem!! mysl o coreczce i w razie czego choc do nas i sie wygadaj!ciekawe co by ci faceci zrobili na naszym miejscu!i jak oni by sie zachowywali!wiec niczym sie nie przejmuj!moze potrzebuje wiecej czasu by sie przyzwyczaic bo ciezko mu w nowej roli...oni tam tez roznie maja z tymi swoimi stanami i staraja sie to ukryc:)

co do wymiotow to ide do ginka dopiero 02.01 bo ma juz wolne...ale ja juz dostawalam cos na wymioty i jaks ie okazalo wymiotowalam pozniej dlatego ze te tabletki trzeba bylo zjesc:(:( mam nadzieje ze sie to unormluje bo jak nie to chyba do niego zadzwonie:(
 
reklama
kociak momentami mam dość ;) wydaje mi się że mała nie przestanie płakać albo coś nie tak ::) ale trochę mnie pocieszyałś :) już bym chciała żeby mała miała przynajmniej te 3 miesiące,jak Twoja :)

lilith bardzo długo nie będzie Twojego gina! a już mi trochę przeszło na męża :) może trudno mu się faktycznie odnaleźć ::) ale co dopiero mają powiedzieć kobiety,nam jest ciężej,bo faceci uważają że kobiety mają we krwi opiekę nad dzieckiem a to tak do końca nie jest ;)

już po wizycie położnej,było około 45 min,wytłumaczyła co trzeba i co pamiętałam to spoytałam ;) ale nie płaci się jej,prawda? bo ja nie zapłaciłam ;)

i tak chyba pójdę z małą do lekarza bo jakoś sporo kicha i pokasłuje ::) zżera mnie niepokój ::)

 
Do góry