Witam,
Czarnulka ale Cie wrabiaja w ciaze... Nie daj sie, bo faktycznie cos jeszcze wykracza
Gratulacje dla Wiki - zdolna dziewczynka, ze tak szybko zalapala.
Ja bardzo szybko sadzalam Sonie - jak tylko zaczela siedziec i prawie odrazu z kupka zalapala i tak, jak skonczyla 7 miesiecy, to sporadynie zdazala sie kupka w pampersie. Z siusiu bylo gorzej, bo duzo na dwor chodzililysmy, a tam nie bylo mowy i pamietaniu, ze siusiu nie do pieluch.
Mamy taki podescik z Ikei - swietna sprawa. A jak Sonia swietnie wyglada, siada na kielku, a potem spuszcza wode i zamyka klape.... Dawno sie nie chwalilam, wiec prosze o wybaczenie
Mokkate fajnie spedziliscie czas w gorach.
Martaglo dzieki wielkie za info, z poczatkiem lipca mysle, ze wszystko sie uspokoi i zaczniemy wycieczki rowerowe, w tedy kask sie przyda.
Ja ma dwa dni wolnego i zamiast wypoczywac doprowadzalam mieszkanko i ich uzytkownikow do stanu uzywalnosci. Zolw ma czysciutko, psiaki wykapane, potem lazienka wygladala koszmarnie, zabawki w koncu posegregowane - Sonia fajnie sprzata, uklada gdzie jest miejsce...ale zawsze to sprzatanie... - naczynia do poniedzialku nie myte, rutynowo jeszcze odkuranie i mycie podlog. Mam dosc. Jutro jeszcze czeka mnie lodowka.... Do pracy na czterech chba wroce.
Pozdrawiam,
Czarnulka ale Cie wrabiaja w ciaze... Nie daj sie, bo faktycznie cos jeszcze wykracza
Gratulacje dla Wiki - zdolna dziewczynka, ze tak szybko zalapala.
Ja bardzo szybko sadzalam Sonie - jak tylko zaczela siedziec i prawie odrazu z kupka zalapala i tak, jak skonczyla 7 miesiecy, to sporadynie zdazala sie kupka w pampersie. Z siusiu bylo gorzej, bo duzo na dwor chodzililysmy, a tam nie bylo mowy i pamietaniu, ze siusiu nie do pieluch.
Mamy taki podescik z Ikei - swietna sprawa. A jak Sonia swietnie wyglada, siada na kielku, a potem spuszcza wode i zamyka klape.... Dawno sie nie chwalilam, wiec prosze o wybaczenie
Mokkate fajnie spedziliscie czas w gorach.
Martaglo dzieki wielkie za info, z poczatkiem lipca mysle, ze wszystko sie uspokoi i zaczniemy wycieczki rowerowe, w tedy kask sie przyda.
Ja ma dwa dni wolnego i zamiast wypoczywac doprowadzalam mieszkanko i ich uzytkownikow do stanu uzywalnosci. Zolw ma czysciutko, psiaki wykapane, potem lazienka wygladala koszmarnie, zabawki w koncu posegregowane - Sonia fajnie sprzata, uklada gdzie jest miejsce...ale zawsze to sprzatanie... - naczynia do poniedzialku nie myte, rutynowo jeszcze odkuranie i mycie podlog. Mam dosc. Jutro jeszcze czeka mnie lodowka.... Do pracy na czterech chba wroce.
Pozdrawiam,