reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuśki ze Śląska,odezwijcie się!!!

czy darzymy lekarzy zaufaniem????


  • Wszystkich głosujących
    285
Baska nas tez auto sporo kosztowalo bo bylo nowe, prosto z firmowego salonu :baffled: i na poczatku strasznie rozpaczalam i bylam wscielka na siebie, nawet sie poryczalam, ale potem sie uspokoilam bo Grzegorz mi powiedzial ze nie ma sie co martwic, przeciez to tylko auto, i w sumie ma racje bo gdybym sie tak denerwowala kazda rysa na samochodzie to wyladowalabym w Rybniku na Gliwickiej :baffled: :eek: :oo: :-D ;-)
 
reklama
Helo
NIo dzionek superowski...az warto powtórzyc....no i kucyka zaliczyliśmy...Filipek na poczatku sie bał a potem wogóle zapomniał ze stoi i wazniejsza była piaskownica.

Mokkate w Jastrzębiu w centrum czyli w D. H DOMUS tylko jeden jest CCC w Jastrzebiu.ALe zapowiadaja super pogode od poniedziałku wieC zastanAwiam sie nad kilka dniami wolnymi


35320137jo0.jpg

y1nq3.jpg

y2hm7.jpg

obraz248xj5.jpg
 
WRRRRRRRRR ZNOW DATA W APARACIKU NIE PRZESTAWIONA

LUCZYNKA WIADOMO JAK TO JEST, SZKODA ZE TAK SIE STALO ALE MACIE PRZEZCIEZ WSYZTSKIE UBEZPIECZENIA WIEC BEDZIE WSZYTSKO OK A MOJ GRZEGORZ TO TEZ AUTKO PUCUJE A KAZDA NIEDZIELE A WPIATEK PO CALYM TYGODNIU JAK JEZDZE DO PRACY OBRYWA MI SIE ZA SMIECI:cool2: :cool2: :cool2: ALE CHYBA TO NORMALNE U FACETÓW..AUTKO TO JAK DRUGA ŻONA- MUSI BYC ZADBANA I SPRAWNA :-D :-D :-D
 
Jak nasze małe tornado wiądzie do auta to jest co sprzątać.
Ostatnio pies nauczył się jeździć w bagażniku.
A ja 19 maja idę do pracy odrabiamy weekend majowy :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: i 20 też.
 
Napiszę to pomalutku i wielkimi literami , żeby upajać się zwycięstwem.... ;-)
Z---Ł---O---T---O!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Martynka dziękuje ciociom za gratki....:-)

Baska- jak czytam co Ci się przytrafiło, to zaczynam się cieszyć, że drzwi mojego auta ma blokadę przeciwko takim wydarzeniom...
Ale tak jak pisze Luczynka- to tylko auto.

Ewcik- no tak, pewnie nie chcesz, żebym Cie odwiedziła...;-):-p;-):-D;-)

Czarnulka- oj...wiem o czym mówię...wszystkie buty bez palców są na mnie za szerokie... już to przerabiałam nie raz...

Luczynka- dzieci bardzo różnia się rozwojem. To zależy od wielu czynników- ile ważyło przy urodzeniu, jakie ma genetyczne uwarunkowania, od płci...
Jak się spotkamy to zobaczysz jaka malutka jest moja Matynka.:-D
Na roczek ważyła 8200g:-)

MamaBoo- dobrze, że od razu zareagowałaś na niezbyt miłe zachowanie Oskarka. Może się już to nie powtórzy...
Martynka ostatnio próbuje wymuszać wszystko płaczem i krzykiem, więc pokazuję jej, że w taki sposób niczego nie osiągnie... Przed nami jeszcze długa droga....:tak: Ale cóż, na tym własnie polega wychowywanie, prawda?:-) Jeszcze nie raz dzieci wystawią naszą cierpliowść na próbę, oj, nie raz...:-)

A ja czekam aż mała sie obudzi i...jedziemy na działkę....:-)
Pogoda piekna sie zapowiada. A biedna Justa- pewnie zdjęcia "komunistom" trzaska...:-(

Karolina i Kubusiowa- krecha.....:dry::tak::dry:
Czekam jeszcze jeden dzień i ....wiecie co Justa Wam zrobi? ;-):-D;-):-D
 
:-)
Pogoda super...az nie chce sie siedziec w domu.
Mokkate nie nie nie ........ale uwierz pracuje juz od dłuzszegoc zasu bo 11 godzin i juz w zezlym tgodniu chciala kilka dni wolnego ale pogoda nie zaciekawa a od jutra upaly niby maja byc wiec od wtorku do piąteczku biore urlop
 
ewcik sliczny kucyk dla Filipka naowa atrakcja a ta dziewczynka to jego kuzyneczka ?ile ma latek? Od jutra upały ale tylko 2 dni potem znów załamanie ale pogoda nieprzewidywalna :-D chyba dobrze napisałam:-D:-D
 
A my znowu wracamy z parku. Jestem tak zmęczona, że chyba zaraz zasnę. Ludzi coniemiara (tak to się pisze:confused:) w parq. Aż głowa boli.... Zapomniałam się wczoraj pochwalić jakie Oskar postępy robi. Pokazuje gdzie ma brzuszek (a raczej podnosi koszulkę do góry i wypina bebech :-) - gorzej jak ma body), mówi "papa", za to przestał mówić "dzidzia" nie wiem dlaczego, jak widzi niewyzruconego pampersa to przynosi i mówi "be". Jego nowa "umiejętność" to uciekanie a przy tym robienie "papa". Siły nie mam, ale jednocześnie się z tego śmieję, bo mały kombinator z niego. W ogóle już praktycznie wszystko podaje jesli go proszę :kubek, kapcie, skarpetkę. Wiem, że każda mama mówi tak o swoim dziecku, ale jest bardzo mądrym chłopcem. Może to dziwne, ale ja naprawdę myślę, że on rozumie co do niego mówię tylko nie zawsze umie odpowiedzieć.
Mokkate - coś o tych atak złości wiem. Jak Oskar mi tak robi to go zostawiam na ziemii (czyli tam gdzie ląduje po ataku furii) i nie zwracam uwagi. Mam nadzieję, ze pomoże. Najgorzej jest jak chce wyjśc z wózka a ja mu nie pozwalam tylko go zapinam w pasy. Ludzie się wtedy patrzą jakbym go katowała..... Ale cóż ja nie mam zamiaru robić tego co on tylko chce, jesli ja nie mam na cos ochoty to on też musi to uszanować i staram się go tego uczyć.
Basia - to ja już nic z tego nie wiem. Kiedyś na forum Iza pisała mi, ze za niedługo pzreprowadza się do teściowej i, że chetnie by się spotkała. Czyli jestem widocznie nie w temacie :eek:
Ewcik śliczne fotki. Podziwiam Filipka za odwagę. OSkar to by się już chował za mamine nogi :-). Kuzyn Gabriela ma podobne autko i nie da się go z niego wyciągnąć.
A jak wy się tak dziećmi chwalicie to czemu ja niby nie ;-)? Wklejam w sumie stre fotki, ale dopiero teraz mam je na kompie :
1. "Rodzinny dobytek" czyli moje trzy siostzrenice, bratanek Gabriel i Oskarek.
2. Wcześniej wspomniane autko czyli prezent na święta dla Gabriela.
3.Tak to jest jak babcia mnie opycha czekoladą.....
4.Oskarek z ciocią KArolinką
P.S. Następnym razem wkleję nowe fotki, bo mam tu aparat, ale baterie mi siadły :-)
 
reklama
Bajeczka leci jutro do pracy :-p:-p:eek:
Jeszcze trochę i będą wakacje.
Od września rezygnuję z jednych zajęć za dużo zdrowia i nerwów mnie kosztują ach ci kochani rodzice.
Jutro alergolog -boję się tych badań jak to będzie


Piękna pogoda wszyscy na majówkach.
Zdjęcia komunistom zrobiłam-niepowtarzalna komunia jedyna w swoim rodzaju.Drugiej takiej nie ma.
 
Do góry