Napiszę to pomalutku i wielkimi literami , żeby upajać się zwycięstwem.... ;-)
Z---Ł---O---T---O!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Martynka dziękuje ciociom za gratki.
...:-)
Baska- jak czytam co Ci się przytrafiło, to zaczynam się cieszyć, że drzwi mojego auta ma blokadę przeciwko takim wydarzeniom...
Ale tak jak pisze Luczynka- to tylko auto.
Ewcik- no tak, pewnie nie chcesz, żebym Cie odwiedziła...;-)

;-)

;-)
Czarnulka- oj...wiem o czym mówię...wszystkie buty bez palców są na mnie za szerokie... już to przerabiałam nie raz...
Luczynka- dzieci bardzo różnia się rozwojem. To zależy od wielu czynników- ile ważyło przy urodzeniu, jakie ma genetyczne uwarunkowania, od płci...
Jak się spotkamy to zobaczysz jaka malutka jest moja Matynka.
Na roczek ważyła 8200g:-)
MamaBoo- dobrze, że od razu zareagowałaś na niezbyt miłe zachowanie Oskarka. Może się już to nie powtórzy...
Martynka ostatnio próbuje wymuszać wszystko płaczem i krzykiem, więc pokazuję jej, że w taki sposób niczego nie osiągnie... Przed nami jeszcze długa droga....

Ale cóż, na tym własnie polega wychowywanie, prawda?:-) Jeszcze nie raz dzieci wystawią naszą cierpliowść na próbę, oj, nie raz...:-)
A ja czekam aż mała sie obudzi i...jedziemy na działkę....:-)
Pogoda piekna sie zapowiada. A biedna
Justa- pewnie zdjęcia "komunistom" trzaska...:-(
Karolina i Kubusiowa- krecha.....



Czekam jeszcze jeden dzień i ....wiecie co Justa Wam zrobi? ;-)

;-)
