reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuśki z Rzeszowa i okolic

Kochaneczka - wow. Toż narzeczony mojej córki jednak pierwszy zęby bedzie miał :) Tj juz ma :) Gratuluję. Ja się niestety od tygodnia meczę. Zebiska jak nic rosną i dziąsła spuchnięte. Rączki, pielucha zabawki cały czas w buzi. A zebów jak na razie brak.

Choinke bedę miała jutro. I pewnie jutro bedzie ubrana - przynajmniej w światełka. Ciasto na piernik siedzi w lodówce - w czwartek moze uda się mi piernik upiec. Pierniczki - zobaczymy czy i kiedy się uda :)

I poza tym w planach większysz przygotowań świątcznych nie mam - nie licząc sugestii co chce pod choinkę :)
 
reklama
hej, ja się ostatnio nie odzywam, bo jakoś weny nie mam...

frezja pytałaś o co poszło z mamą, generalnie o to, że moja mama nie trawi mojego m, do pierwszego spięcia doszło jak byłam w szpitalu po porodzie i zamiast po dwóch dniach wyszłam po sześciu i przez te 6 dni m z moją mamą zdążyli się szczerze znienawidzić, ale potem jakoś przełknęli gulę i było w miarę ok...
a w listopadzie mama była u nas przez tydzień i wydawało mi się że jest dobrze, chociaż pewne oznaki zdenerwowania u mamy widziałam, w dzień odjazdu mama wezwała nas na rozmowę bo inaczej się nie uspokoi, no i się zaczęło, ja jestem taka owaka, on taki owaki, on nie może na nią patrzeć, przecież sama tak powiedziałaś (a ja powiedziałam: on ci schodzi z oczu), to tak pokrótce, najlepsze jest to, że z ojcem się nie pokłóciłam a on tez się do mnie nie odzywa... tak jak to napisałam to nie wygląda tak to źle, ale padły trochę gorsze słowa... a teraz przed świętami jakoś jeszcze bardziej mnie to męczy...
 
Aylin gdzie choinki zywe w rzeszowie sprzedaja? nie bylo czasu sie rozejrzec, a Leon juz sie doczekac nie moze, bo koledzy z Pkola po=noc juz sie ciesza ubranym drzewkiem.,...

ehh gdyby nie dziecko to w tym roku choinka bym sie nie przejmowala...

Ania sytuacja nieciekawa z rodzicami, ale nie wierze, ze sie nie pogodzicie.., mama z mezem sie nie polubili, ale chyba nie sadzila. ze ty jej strone poprzesz i odejdziesz czy jak to sobie wyobrazala...

przykro mi . ze tak wyszlo
m z tesciowa sue kochac nie musi
ale ze wzgl na was to chociaz mama mogalby uszanowac twoje decyzje. twoja rodzine...

ja tez bym sie wkurzyla i zawsze ze mezem stala


ja na legalu nalewek kosztuje
co by gardlo wykurowac

pozdrowienia
 
a ja jak zwykle przed kompem po nocach ale wyspalam sie bo zasnelam razem z Milenka i m mnie po polnocy dopiero obudzil a ze od wczoraj kompa nie widzilam to trza bylo sprawdzic chociaz czy na allegro cos poszlo:-D:-D:-D
my szcepienie zaliczylismy ufffffff bylo ciut placzu ale nawet nie bylo zle przy badaniu nawet nie pisnal:-D:-D:-D smial sie jak go doktor badal za sluchawki lapal a przy klociu troche plakal a potem zasnal:tak::tak::tak: nie zgadniecie ile wazy:szok::szok::szok::szok: troche sie przerazilam bo waga pokazala 12,8kg:szok::szok::szok: troche duzo ale lekarz mowil ze jest ok bo jest wysoki jak na swoj wiek wiec nie ma co panikowac:baffled::baffled::baffled: no ale faktycznie ostatnio apetyt to ma jak to mowia lepiej go ubrac niz wykarmic:-D:-D:-D je wiecej niz Milenka:eek::eek::eek::eek:

Ania moi rodzice tez nie przepadali za moim m nie byl dosc dobra "partia" dla mnie i przed slubem ciagle sie klocilam z nimi bo ciagle cos im niepasowalo ale po slubie przestali sie wogole odzywac i wtracac...znam kilka rozbitych malzenstw przez wtracanie sie rodzicow...Swieta mysle dobry czas na to by sie pogodzic:tak::tak::tak:

Kochaneczka dzieki mialam mu w niedziele obciac te loki ale szwagier (nasz nadworny fryzjer meski:-D:-D:-D) nie mial czasu wiec pewno dopiero po swietach choc troszke mi szkoda tych loczkow:eek::eek::eek:

aaaaaaaaaa mdziorka wiesz co widzialm w biedronce zywe w doniczce choinki niezbyt duze na moje oko to cos kolo metra moze ciut wiecej chyba 29,90zl kosztuja ja szukalam sztucznej takiej do 60-70 cm byly w pepco ale niestety spoznilam sie i juz ich nie bylo wiec jutro trzeba bedzie cos poszukac...
 
Ostatnia edycja:
Madziorka - wszędzie. W RCMB, Prakikerze, Castoramie, Liroyu, Leclercu, Lidlu, Biedronce, Realu.... gdzie nie spojrzysz tam choinka :) I doniczkowe i cięte. Najtańsze podobno w Leclercu - tato mi doniósł.
 
Aylin, a jakie ceny tych choinek? Z ciekawości pytam bo my kupiliśmy w nadleśnictwie w Głogowie i cena mnie miło zaskoczyła - 35zł każda. Nie ważne czy duża, mała, gruba, chuda. Do wyboru do koloru :)

Rena, nie obcinaj mu loczków, ew. delikatnie skróć. Cały jego urok w tych lokach!!! :)

Ania kropla, ja też uważam że za mężem trzeba murem stać (nie jak cię leje albo coś:p) bo przecież w małżeństwie ważne jest to żeby móc liczyć na drugą osobę i mieć w niej oparcie. Trzymam kciuki żebyś się dogadała z rodzicami bo mimo wszystko wiem że takie sytuacje potrafią zatruć życie. Mojej przyjaciółki mąż ma konflikt z teściową i koleżanka przy każdym ich spotkaniu stresy przeżywa. Oby was dopadła świąteczna atmosfera, mam nadzieje że bedzie ok.

Dziewczyny, my jutro wyjezdzamy juz do rodzinki wiec pewnie przez tydzien nie będe się odzywac.
Życzę wszystkim radosnych świąt w gronie życzliwych Wam ludzi! :)
 
Kochaneczka - różnie od 20 do 200 zł. W zależności czy świerk czy jodła. Czy donica, czy cięta. Ja miałam jechac własnie do nadleśnictwa ale dziś w praktikerze robili wyprzedaż i doniczkowa jodełka kaukaska mała kosztowała 10 zł, duża cięta 20 zł a świerk 19.99. Więc skorzystałam :)

Pieke własnie piernik. Mam nadzieję ze jeszcze ktos się odezwie bo ja zaglądać bedę :)
 
Kochaneczka na szczęście mnie nie leje, spróbowałby:-D, mąż mi się trafił, jak ślepej kurze ziarno, on nie miał takiego szczęścia trafiając na mnie, ale nie narzeka...

jakoś to, że mama ze mną nie gada nie boli mnie tak jak to, że reszta też się do mnie nie odzywa, czyli ojciec i dwie siostry... z mamą błędem była jej długa obecność u nas, my się jednak najlepiej dogadujemy na odległość... ale dość na ten temat...

a propos zębów, po mojej nie widzę objawów, ale ma dwa zęby, które pojawiły się z dwumiesięcznym odstępem i teraz właśnie mijają kolejne dwa miesiące więc może jakaś górna jedynka się pojawi...

a przygotowania do świąt u mnie żadne, jutro pieczemy rurki i muffiny i to będzie nasz jedyny wkład w Wigilię, resztę (czyli wszystko) przygotowuje teściowa i szwagierka, ale podobno tyle tego będzie że nie ma sensu tego jedzenia gromadzić, a w czwartek do pracy...
 
no a jak jak zwykle jak cos pisze to juz po polnocy:-D:-D:-D wlasnie mielismy atak placzu Piotrka zasnal dopiero po bufeniku ma tak zapuchniete gorne dziaslo ze masakra masuje mu i czuc zeba pod palcem ale za nic w swiecie nie chce wyjsc:wściekła/y::wściekła/y: :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

laski pomocy przestalam panowac nad Milena nie wiem juz co mam robic rece opadaja i juz placze z bezsilnosci bo nic na nia nie dziala....jak zrobie cos co jej sie nie podoba np zabiore jej zabawke i oddam piotrkowi bo wszystkie mu zabiera i naqwet jednego malenkiego autka mu nie chce dac to zaczyna sie atak histerii gryzie (mam krwiaki na rekach i nogach:-:)-:)-() bije szczypie wrzeszczy tak ze i piotrek wyje i nie wiem kogo mam uspokajac trzaska drzwiami wywala rzeczy z szaf wczoraj pociagnela za szuflade od komody no i wywalila komode tym razem na siebie nogi sie pode mna ugiely rece trzesly nie bylam w stanie jej wyciagnac na szczescie nic sie jej nie stalo no ale nie pomoglo to nic bo dzis rozbila szybe w drzwiach szczescie ze sa plastikowe bo by masakra byla...juz nie wiem co robic:-:)-:)-:)no::no::no: tlumacze prosze rozmawiam i nic...chwilami bawia sie ladnie pomaga mi jest grzeczna a jak w nia cos wstapi to chce mi sie wyc:-:)-:)-:)-(

my choinke juz mamy ubrana bo Milena dostala szalu jak zobaczyla ze kupilam no i nie bylo wyjscia trzeba bylo ubrac i juz! Piotrek nam tez pomagal w ubieraniu zbieral ze stolu co zdolal dosiegnac :-D:-D:-D i sciagal papierki z cukierkow hihihihi
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej mamuski!!!!

ja tak tylko na chwikę wpadam do Was z zyczeniami:tak:
bo pozniej nie bede miała jak bo pracuje jutro i wigiilie a wiec...........

Gwiazdki najjaśniejszej,
choinki najpiękniejszej,
prezentów wymarzonych,
świąt mile spędzonych,
karnawału szalonego,
roku bardzo udanego życzy ...

lidka z rodziną:))))



WESOŁYCH SWIĄT!!!!
 
Do góry