Kochaneczka - kaszke mam taka, a raczej takie: i kleik. Zacznij od kleiku bo kaszki sa z cukrem. A kleik naturalny bardziej
reklama
madziorka hihi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2012
- Postów
- 272
a ja wlasnie ogladam kuchenna rewolucje tylko dlatego, ze dzis gesslerowa robi rewolucje u Tadka w bielsku bialej. hehe z nim szalalam na weselu mojej sis. to wujek jej meza
i teraz jest tam naprawde super restauracja. niedzielny obiad byl niesamowity hihi
Kochaneczka 9.30 to super godzina
nie sadze aby rano laski sie wczesniej zebraly
dziewczyny to we wtorek u mnie ok godz 9
Iwcik i Lidka pewnie razem dojade. Lidka trasa zna
Kochaneczce wlasnie na fb wyjasnilam
Aylin jeszcze Ty zostalas
ale to juz przez tel albo na privie napisze
moze do wtorku jeszcze dolacza inne dziewczyny???
Kochaneczka udanego weekendu!!!! ma byc piekna pogoda
myslimy nad weekendem w gorach
i teraz jest tam naprawde super restauracja. niedzielny obiad byl niesamowity hihi
Kochaneczka 9.30 to super godzina
nie sadze aby rano laski sie wczesniej zebraly
dziewczyny to we wtorek u mnie ok godz 9
Iwcik i Lidka pewnie razem dojade. Lidka trasa zna
Kochaneczce wlasnie na fb wyjasnilam
Aylin jeszcze Ty zostalas
ale to juz przez tel albo na privie napisze
moze do wtorku jeszcze dolacza inne dziewczyny???
Kochaneczka udanego weekendu!!!! ma byc piekna pogoda
myslimy nad weekendem w gorach
Rena28
Fanka BB :)
madziorka wlasnie przelaczylam i ogladam u mnie w sumie co ok dzieciaki poszly spac troche daly dzis po dupie do sklepu z nimi poszlam masakra jakas Piotrek zwalal wszystko z polek zdzieral kartki z cenami jak mu zabieralam to wyl na caly sklep a Milena latala po sklepie mokra wrocilam do domu bo dosc cieplo dzis bylo buuuuuuuuuuuu masakra czworki ida dziasla zapuchniete na maksa koszulki przebieram co godz i susze na kaloryferze wiecie no moze i bym sie skusila ale dla mnie godz 9 czy 9:30 to niewykonalne jest musialabym wstac o 6 zeby sie pozbierac:---( mi ciezko o 10-11 wyjsc z domu dopiero jak Piotrek zasypia szykuje picie przegryche dla dzieciakow i ubieram Milene (zwykle trwa to z pol godz. bo ona ma wtedy najwiecej do zrobienia i biegam za nia po mieszkaniu) potem ja wstaje Piotrek butle zmlekiem pakuje w torbe i zjada juz na polu
jak mi sie marzy chocby 2 dniowy wyjazd gdzies z mezem bez dzieci albo nawet z dziecmi zeby sie oderwac i naladowac baterie bo juz sie wyczerpaly:---( nic ide prasowac bo dokladam to w nieskonczonosc wiec ilez mozna:---(
jak mi sie marzy chocby 2 dniowy wyjazd gdzies z mezem bez dzieci albo nawet z dziecmi zeby sie oderwac i naladowac baterie bo juz sie wyczerpaly:---( nic ide prasowac bo dokladam to w nieskonczonosc wiec ilez mozna:---(
Ostatnia edycja:
hej mamuski!!!
witam w piątkowy wieczór.
ostatnio włączam komputer tylko wieczorem,w dzien jakoś nie mam czasu tu trzeba posprzątć obiad zrobić z dziecmi sie pobawić i tak dzien zleci że nawet nie wiem kiedydzisiaj zdalam sobie sprawe że to już piątekstrasznie mi ten tydzien miną.
mój piotrek właśnie ogląda siatkówke,krystianek w swoim pokoju shreka dzieci spią a ja buszje po neciemoje dzieci myslałam że wytrzymają do godz.21-30 bo o tej porze ma lekarz przyjechać z wizytą do nich(wczesniej nie dał rady bo jest na jakimś szkoleniu)no nic będę musiała ich obudzić.zdecydowałam sie aby do niego zadzwonić bo dzis od rana buzia im sie nie zamyka tak ich męczy taki suchy kaszel,gorączki nie mają ale dla mojego spokoju chcę sie upewnic że to tylko przeziębienie a nie jakaś poważniejsza choroba.
a jesli chodzi o moją środową rozmowe w sprawie pracy to porażkanie chciałabym z takimi dziewczynami pracować.
spokojnej nocy
dobranoc:-)
iwicik-jutro już Ci sie kończy spokój w domu co????;-)lenka wraca!!!!!!
ale pewnie odpoczęłaś i baterie naładowałaś
madziorka-bardzo dziekuje za zaproszenie i za fajne spotkaniesuper nam sie rozmawiało i mam nadzieje że bedziemy częsciej sie widywaća twój olafek jest kochany taki do przytulania i całowania szkoda tylko że nie poznalam twojego męża i leonka ale myślę że szybko to nadrobimy;-)
rena-tobie to faktycznie by Ci sie przdał taki wyjazd z mężem sam na sambez dzieci,zapomnieć o wszystkim,zrelaksować sie odprężyć naładować baterie.dobrze by wam to zrobiło.
a masz taką możliwość????miałabyś z kim dzieci zostawić????
aylin-kochana to że auta nie bedziesz miała to nic nie szkodzi,ja spokojnie mogę Cie zabrać na spotkanie do madzioczywiście jak chcesz???daj znać
kochaneczka-udanego weekendu życzę!!!!
witam w piątkowy wieczór.
ostatnio włączam komputer tylko wieczorem,w dzien jakoś nie mam czasu tu trzeba posprzątć obiad zrobić z dziecmi sie pobawić i tak dzien zleci że nawet nie wiem kiedydzisiaj zdalam sobie sprawe że to już piątekstrasznie mi ten tydzien miną.
mój piotrek właśnie ogląda siatkówke,krystianek w swoim pokoju shreka dzieci spią a ja buszje po neciemoje dzieci myslałam że wytrzymają do godz.21-30 bo o tej porze ma lekarz przyjechać z wizytą do nich(wczesniej nie dał rady bo jest na jakimś szkoleniu)no nic będę musiała ich obudzić.zdecydowałam sie aby do niego zadzwonić bo dzis od rana buzia im sie nie zamyka tak ich męczy taki suchy kaszel,gorączki nie mają ale dla mojego spokoju chcę sie upewnic że to tylko przeziębienie a nie jakaś poważniejsza choroba.
a jesli chodzi o moją środową rozmowe w sprawie pracy to porażkanie chciałabym z takimi dziewczynami pracować.
spokojnej nocy
dobranoc:-)
iwicik-jutro już Ci sie kończy spokój w domu co????;-)lenka wraca!!!!!!
ale pewnie odpoczęłaś i baterie naładowałaś
madziorka-bardzo dziekuje za zaproszenie i za fajne spotkaniesuper nam sie rozmawiało i mam nadzieje że bedziemy częsciej sie widywaća twój olafek jest kochany taki do przytulania i całowania szkoda tylko że nie poznalam twojego męża i leonka ale myślę że szybko to nadrobimy;-)
rena-tobie to faktycznie by Ci sie przdał taki wyjazd z mężem sam na sambez dzieci,zapomnieć o wszystkim,zrelaksować sie odprężyć naładować baterie.dobrze by wam to zrobiło.
a masz taką możliwość????miałabyś z kim dzieci zostawić????
aylin-kochana to że auta nie bedziesz miała to nic nie szkodzi,ja spokojnie mogę Cie zabrać na spotkanie do madzioczywiście jak chcesz???daj znać
kochaneczka-udanego weekendu życzę!!!!
ania_kropla
Fanka BB :)
hej, nie pamiętam co napisałam, ale doktorka przepisała małej pimafucin, a nie pimafucort, bo powiedziała, że nie lubi dawać sterydów na tą część ciała (zapytałam ją o ten pimafukort, bo mam w domu i nie musiałabym kupować drugiej maści), w każdym razie po tygodniu stosowania w końcu jest poprawa, mamy to dociągnąć do niedzieli a potem alantan no i ciągle tormentiol na noc, teraz zakładam małej oryginalne pampersy, chusteczek prawie nie stosuję, tylko waciki i woda... obawiam się nawrotów, ale może nie będzie tak źle...
ja przestawianie na butlę odpuściłam, w nocy mała dostaje cyca, kilka min dosłownie i z powrotem do łóżeczka...
Kasiula u nas m też spał osobno, ale w końcu powiedziałam dość, zebrałam się w sobie (bo wcześniej po prostu nie chciało mi się wstawać i karmić na siedząco) i m wrócił do sypialni, mała śpi w łóżeczku (nie robi problemów raczej, zasypia prawie od razu) a i ja się bardziej wysypiam bo nie mam ssaka non stop na cycu i mogę zmieniać pozycje spania...
ja przestawianie na butlę odpuściłam, w nocy mała dostaje cyca, kilka min dosłownie i z powrotem do łóżeczka...
Kasiula u nas m też spał osobno, ale w końcu powiedziałam dość, zebrałam się w sobie (bo wcześniej po prostu nie chciało mi się wstawać i karmić na siedząco) i m wrócił do sypialni, mała śpi w łóżeczku (nie robi problemów raczej, zasypia prawie od razu) a i ja się bardziej wysypiam bo nie mam ssaka non stop na cycu i mogę zmieniać pozycje spania...
kasiula222
Fanka BB :)
ania kropla a ja sie właśnie wysypiam bardziej jak nie muszę sie wybudzać bo tak to bym musiała ciągle wstawać czyli co 2h lub co godz nawet a tak to cyca wyciągne i śpi młody ale trzeba w końcu to zmienić juz tyle razy to mówiłam a zawsze tylko mówię .. Może dzis go położę w łóżeczku ...jutro niedziela więc będę mogła odespać
Hejka.Z racji że pogoda była dziś taka cudna pojechaliśmy do rodziców na wieś zrobiłam kilka fotek.
AYLIN jak tam po chrzcinach?
AYLIN jak tam po chrzcinach?
Załączniki
reklama
Kochaneczka
Fanka BB :)
Anek, super zdjęcia. Marlenka pewnie miała radochę w tych liściach? Cudna złota jesień - taką lubię, w przeciwieństwie do wietrznej i deszczowej!
Aylin, właśnie - jak po chrzcinach? Chyba że jeszcze imprezujesz...
Kasiula, ja też mam w nocy pobudki mniej więcej co 2 - 2.5 godz. Odkładam małego do 3 w nocy (czasem wczesniej przysnę z nim przy świetle bo karmię go na leżąco zawsze), a pp 3 jestem już zbyt padnięta i śpi z nami do rana więc o 5 i 7 karmię go już bez wstawania. Uważaj żebyś nie przeholowała bo dzieciaki szybko się do dobrego przyzwyczajają Ja już widzę że Michaś jak śpi z nami obojgiem rano to pośpi dłużej, a czasem jak m go odkłada nad ranem to bydlak się budzi bardzo wcześnie! Cwaniaczek!
Ania, to prawda że z dzieckiem pod ramieniem też ciężko się wyspać. Trzeba uważać na malucha i śpi się w sztywnej pozycji. Chociaż jestem też w stanie zrozumieć, że wstawanie w nocy co dwie godziny może Kasiulę męczyć.
To może jeszcze szybko co u mnie.
W piątek pojechaliśmy do Krakowa. Michał przespał całą podróż, obudził się dopiero w Krakowie na zupkę więc luzik. Na uczelni zrobił furorę. M popołudniu wyskoczył na piwo ze znajomymi ze studiów a ja posiedziałam z jego bratową, wieczorem popiwkował z bratem a my pogadałyśmy o dzieciach (bo ona w 3mscu ciąży).
Wróciliśmy w sobotę. Wieczorem przyjechali moi rodzice i znowu piwkowanie. Pierwszy raz odkąd się przeprowadzilismy mieli okazję u nas zanocować. Dzisiaj rano m z moim tatą poszli na grzyby, ja Michała podrzuciłam babci do łóżka, a sama pospałam do 10 Niech żyją babcie! Faceci wrócili przed 11 i wszyscy zjedlismy śniadanie. O 12 znowu do lasu. Michał pospał w wózku a my spacerowalismy i tak do 14. Potem obiad, kawa, kościół i jeszcze do mojej babci skoczyliśmy na herbatkę. W domu byliśmy o 18. Zabawa, kąpanie i Michał śpi, m obiera grzyby a ja buszuje po necie.
Widzimy się we wtorek!
Aylin, właśnie - jak po chrzcinach? Chyba że jeszcze imprezujesz...
Kasiula, ja też mam w nocy pobudki mniej więcej co 2 - 2.5 godz. Odkładam małego do 3 w nocy (czasem wczesniej przysnę z nim przy świetle bo karmię go na leżąco zawsze), a pp 3 jestem już zbyt padnięta i śpi z nami do rana więc o 5 i 7 karmię go już bez wstawania. Uważaj żebyś nie przeholowała bo dzieciaki szybko się do dobrego przyzwyczajają Ja już widzę że Michaś jak śpi z nami obojgiem rano to pośpi dłużej, a czasem jak m go odkłada nad ranem to bydlak się budzi bardzo wcześnie! Cwaniaczek!
Ania, to prawda że z dzieckiem pod ramieniem też ciężko się wyspać. Trzeba uważać na malucha i śpi się w sztywnej pozycji. Chociaż jestem też w stanie zrozumieć, że wstawanie w nocy co dwie godziny może Kasiulę męczyć.
To może jeszcze szybko co u mnie.
W piątek pojechaliśmy do Krakowa. Michał przespał całą podróż, obudził się dopiero w Krakowie na zupkę więc luzik. Na uczelni zrobił furorę. M popołudniu wyskoczył na piwo ze znajomymi ze studiów a ja posiedziałam z jego bratową, wieczorem popiwkował z bratem a my pogadałyśmy o dzieciach (bo ona w 3mscu ciąży).
Wróciliśmy w sobotę. Wieczorem przyjechali moi rodzice i znowu piwkowanie. Pierwszy raz odkąd się przeprowadzilismy mieli okazję u nas zanocować. Dzisiaj rano m z moim tatą poszli na grzyby, ja Michała podrzuciłam babci do łóżka, a sama pospałam do 10 Niech żyją babcie! Faceci wrócili przed 11 i wszyscy zjedlismy śniadanie. O 12 znowu do lasu. Michał pospał w wózku a my spacerowalismy i tak do 14. Potem obiad, kawa, kościół i jeszcze do mojej babci skoczyliśmy na herbatkę. W domu byliśmy o 18. Zabawa, kąpanie i Michał śpi, m obiera grzyby a ja buszuje po necie.
Widzimy się we wtorek!
Ostatnia edycja:
Podziel się: