reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuśki z Rzeszowa i okolic

Iwcik jest gorzej niz zle:-:)-:)-:)-:)-( 4 lata malzenstwa:-:)-:)-( po prostu stracilam nadzieje ze cos sie zmieni m jak wpadnie w szal to nie oszczedza w slowach i to boli bardziej nizby dal w twarz:-:)-:)-:)-( nie wiem cos sie chyba wypalilo....a mnie juz po prostu brak sil dbac o to wszystko nie udzwigne sama:-:)-:)-:)-( kazal mi sie wynosic z domu! tylko ze ten dom jest tez moj a nawet w wiekszej czesci moj niz jego!!! podsumowujac to ja jestem winna wszystkiemu!
 
reklama
Hejka.
RENA wiem co czujesz ja mam ze swoim to samo a zaczeło sie tak własnie 3-4 lata po ślubie a teraz to już jest bardzo źle jak sie zdenerwuje to wyzywa strasznie nie hamuje sie nawet jak dzieci słyszą a mnie jego słowa bardzo bola zwłaszcza że niewinnie mnie oskarża.Przy dzieciach nic mi niepomaga ze wszystkim jestem sama poprostu czuję sie jak samotna mama wychowujaca trójke dzieci.Jezeli o cos go poproszę to zaraz jest krzyk i wielkie ale..
Niewiem co mogę Ci doradzić może szczera rozmowa (na mojego nie dziala)może jakis szantaz że odejdziesz od niego no niewiem bo ja jednego żałuję że nie odeszłam od niego zanim sprawy zaszły tak daleko.Teraz to muszę radzić sobie sama i nic od niego niechciec to powinno byc dobrze tylko niewiem jak długo.
 
Oj dziewczyny, chyba jesień dopada nas wszytskich. A może jednak nie wszytskich - wierzę że część forumowiczek ma humory przednie.
Ja aktualnie też nie gadam z moim m. I to uwaga! od 5 dni. Dla mnie to rekord.
Też poszło o zajmowanie sie małym. Bo praca w domu to najbardziej niedoceniana praca na świecie, niestety. I dzien po kłótni on sie odezwał ale ja powiedziałam ze z nim nie gadam i teraz idziemy w zaparte. Dwa uparciuchy, nie ma lekko. Więc gadamy tyle ile konieczne. Ale przynajmniej nie mam teraz oporów żeby go budzic w nocy żeby nosił małego do odbicia ;) Najgorsze jest to że w środę nasza 3 rocznica... No coż, najwyżej poświętujemy w późniejszym terminie. Jakoś tak zawsze wypada w te rocznice że jestesmy wkurzeni na siebie - chyba taka tradycja :)

Rena, nie wiem co Ci napoisać bo sama nie wiem co zrobiłabym w takiej sytuacji. Jest na tyle źle żeby coś zrobić, zmienić ale chyba nie na tyle żeby odejść... Ja chyba jestem zbyt słaba żeby zostawić faceta... Musiałby mnie prać albo nie wiem co. Chyba że byłoby naprawdę źle. W chwili obecnej wiem jedno - następne dziecko (jeśli w ogóle) będę mi9ała dopiero jaki znajdę prace na etat żeby po macvierzynskim wrócić od razu do pracy.
Przyjedziesz w czwartek?
 
Kochaneczka nie chyba raczej nie....
dostalam kwiatka nie wiem chyba na przeprosiny ale przepraszam nie padlo ale stwierdzil ze tak nie moze byc i musimy porozmawiac wiec w sumie atmosfera sie rozrzedzila:tak::tak::tak: teraz czekam na rozmowe ja z inicjatywa teraz nie wychodze czekam na jego krok... Anek moj m pomaga przy dzieciach ostatnio bardzo wiec tu nie moge narzekac wkurza mnie tylko ze za wszelkie bledy wychowawcze obwinia tylko mnie:wściekła/y::wściekła/y:

dokonalam dzis fajnego zakupu kupilam Milence kuchenke taka wieksza trafilam na pania z rzeszowa miala 2 w super cenie siostra mi ja byla obejrzec i kupila:-D:-D:-D dobrze trafila bo siostra jest wolontariuszem w hospicjum dzieciecym a pani ma chore dziecko wiec z nia porozmawiala troche :tak::tak::tak:pani ma duzo fajnych zabawek jakbyscie chcialy jest z podwislocza tu jej oferta beata Rzeszów • Ogłoszenia Tablica.pl

a moja kuchenka to ta Kuchnia piekarnik + akcesoria dzwieki światło Rzeszów • Tablica.pl
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny dawno się nie odzywałam (myslę że mnie pamiętacie) ale mały rośnie już mniej śpi a w domu jak to w domu ciągle gary gotowanie i sprzątanie!!! Już czasem mam tego dość jeszcze żeby to było docenione a tu ja posprzątam a zaraz się syf robi....!!brak słów
Troszkę was doczytałam ale nie do końca ...postaram się być na bierząco..
Rena współczuję przykrych słów od męża ale ważne że już jest lepiej..W małżeństwach to tak jest raz lepiej raz gorzej... niestety życie ...
Kochaneczka ja też się wkurzam na mojego męża że się małym nie zajmuje cały dzień ja sama się zajmuje dzieckiem i całym domem a on ciagle w garażu po pracy aż do nocy 21 ..kiedy dziecko już śpi czasem tak się posprzeczam z nim że ostre słowa lecą..on mówi że pieniądze zarabia ,to dobrze ale dla rodziny czasu nie ma nie mam czasu z nim porozmawiać nawet ..
Dziewczyny zazdroszczę tych podróży wam tak jak pisałyście ja nie pamiętam gdzie byłam kiedykolwiek na wczasach zawsze coś wypadało...:-(
 
Hej Kasiula, fajnie że wróciłaś.
Rena, wielka ulga że coś ruszyło. U mnie dalej cisza. Tzn gadamy troche jakby służbowo ;) No i właśnie dobrze że chociaż tyle bo się dowiedziałam właśnie że m jedzie w czwaretkl do Krakowa i auto mi zabiera!!!! Nie wiem co teraz zrobię, jak się dostanę na nasz mały sabat :)
Co do tej kuchni dla Mileny to rozumiem że Ty wykupiłaś tą szaro-czerwono-zieloną?:) Ja właśnie planuję chrzesnicy kupić kuchnię na Mikołaja na spółkę z moją mamą i patrzyłam tez na taką różową jak ta którą ma do sprzedania. Cene ma faktycznie małą, a w jakim stanie te kuchnie?
Chociaż ja jestem już zdecydowana klupić taką: KUCHNIA W WALIZCE ŚWIATŁO DŹWIĘK + PREZENT !!! (2688999042) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. jest wysoka na czym bardzo mi zależało.
 
Rena jednak maz poczul wyrzuty, wiec nie jest najgorzej. Przed wami teraz kilka wieczorow rozmowy, ciezka sztuka sie byc rodzicem i mezem/zona, wyrozumialym,cierpliwym,, to zmecznie, frustracje i pogon za zyciem.... gubi nas niestety....
ja nie narzekam, ale czas ucieka zdecydowanie za szybko i mam wrazenie. ze za malo korzsystamy w niego....
przyjedz w czwartek.

Kochaneczka moj maz tez w czwartek do Krakowa wybywa ale autem sluzbowym uffff licze ze jednak cos wymyslisz i sie pojawisz !!!!
a do rocznicy zapewne maz bedzie musial wyjsc z inicjatywa. nie wierze , ze nie!

Anek przykro sluchac o relacjach malzenskich zwlaszcza, ze macie troje dzieci,. Dla Ciebie to przeciez caly dom na glowie, i kiedy wsparcie meza jest tak wazne to smutne, ze liczysz sama na siebie ehhhh
i jeszcze te cierpie slowa, za tyle trudu, pracy , bo my wykonujemy ja jednak 24/dobe..... za free
pomijajac usmiechy i radosc naszych dzieci. to zaplata na wage zlota!

kasiula bo faceci to takie male dzieci, nie rozumiem jak nie ciagnie niektorych do tych szkrabow, babli , ktore za moment dorosna, wiem , ze niektorzy faceci lapia wiec dopiero w pozniejszym etapie, jak mozna w pilke pokopac czy pogadac .... ale jednak te chwile poczatkowe nie wroca juz nigdy....
ehhhh jeszcze zrozumie miejmy nadzieje i wroci do domu z tego garazu na dluzej hihi


Dziewczyny to ile jest nas 100% chetnych na czwartek????


ja nadal sie pisze!!!

mialam, dzis i wczoraj mega dni. dopiero ok 22 powroty do domu. dzieciaki padniete...
ale dobrze sie dzialo, towarzysko itd

padam rowniez
dobrej nocki
pozdrawiam
 
Kochaneczka nie ta mala wzielam ta rozowa tez ma wlasnie taki bajer jak swiateka w palnikach tak jak ta ktora ty pokazalas mi zalezalo na niskiej cenie i bajerach:-D:-D:-D a ze mam stolik maly to postawie kuchnie na stoliku i bedzie sie bawic na stojaco przy niej a Piotrek nie bedzie jej mieszal w garach:-D:-D:-D siostra mi mowila ze jest bardzo fajna (odradzala mi kupno kolejnego gratu do zabawy ze niby niepotrzebne - tydz temu jak bylismy po fotelik to sobie wypatrzyla kase fiskalna z bajerami za 20 zl duzo zabawek fajnych i ladnych bylo w tym komisie przy Placu Wolnosci a na necie mozna obejrzec przykladowe zabawki tego komisu z Lisa Kuli Strona Główna - Komis artykułów dziecięcych Elfik Rzeszów tez maja ladne i tam tez byly 2 kuchnie) a ja musze ja czyms zajac a gotowac lubi karmi lalki miski ciagle nam cos przynosi do zjedzenia a Piotrek to sie zrobil mega ruchliwy lazi za nia jak za cieniem i wszystko jej psuje a jak mu cos zabierze to ciach i gryzie:-D:-D:-D:-D dzis odkryl ze moze robic bable ze sliny usmialam sie z niego bo mial nieziemska mine przy tym:-D:-D:-D:-D

ciagle czekamy na dolna trojke jest tak nieznosny i tak malo spi ze wymiekam Milena nadal nie wola sikac tzn jest maly postep rano po nocy tylko wola i jak biore do lazienki i sadzam na kibelek sika bo wymyslilam ze jak bedzie sikac to wyleca motylki i ptaszki wczesniej nie bylo mowy o takim sikaniu wiec pol dnia bylo ok ale potem obsikala krzeselko do karmienia wiec nerwy puscily:wściekła/y::wściekła/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: odbylysmy polgodzinna rozmowe myslalam ze zrozumiala po czym za pol godz znowu sie zsikala...naprawde nie mam pomyslu co robic????????????

a co do m no to stosunki sa poprawne rozmawiamy powiedzmy ze soba ale do powaznej rozmowy nie doszlo...czekam na ruch meza...moj m jest dobrym czlowiekiem tylko nerwowym i upartym (dokladnie tak jak ja) a dziecmi sie dobrze zajmuje codziennie czyta Milence bajki do snu jak trzeba to wstanie w nocy ale moglby sie jeszcze bardziej postarac i np wyjsc z dziecmi na spacer...czy zainteresowac sie pielucha Piotrka:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
madziorka nie jest tak że mój M nie jest za dzieckiem czy coś codzień rano przed pracą bierze go do kuchni i gadają sobie a ja śpię bardzo dobrze umie sie nim zająć i jest strasznie za małym (bo to cały tata) ale czasu mało spędza bo jak już pisałam po nocach siedzii robi auta bo twierdzi że musi robić by się czegoś dorobić(trochę ma racji) ...tylko czasem przesadza bo czas się nie cofnie i to mnie wkurza mógł by więcej czasu z nami spędzić ...ale zaczęłam się do tego przyzwyczajać i już to olewać wszystkiego chyba nie można mieć...szkoda...ach Ci faceci z nimi żle bez nich jeszcze gorzej...:-D
A któraś z dziewczyn pisała że maluch nie chce butli pić tylko nie pamiętam która...(za duże zaległości) i powiem że ja mam ten sam problem on butlą się brzydzi jest ryk i tyle ...martwie się tym... zupki łyzeczką je ale jak mu kaszkę zrobię na mm to nie bedzie jeść .. ja nie wiem co mam zrobić już jednym cycem go nie wykarmię ..
 
reklama
kasiula - to karm dwoma :) Ja ostatnio na 2 jade :) moja mała głodomorka sie domaga. A na serio - nasze dzieci dzieli tylko 2 tygodnie - jaka butelka karmisz? Bo może nie chodzi o butelke tylko o smoczek? Martynka nie czepiła się butelek z TT i Aventu. Podeszły LOVI ze smoczkiem dynamicznym. Znów synek mojej kolezanki zadnej innej oprócz TT nie weźmie do pychala.

A kaszke robie na wieczór na moim mleku. Nie na mm. I o ile budziła mi się o 23 to teraz o 3. Dziś 3.30

Madziorka - ja będę
 
Do góry