reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuśki z Rzeszowa i okolic

na forach wyczytalam ze po rezygnacji w ciagu 10 dni daja spokoj...musze to tylko dobrze napisac i wyslac...a moj ojciec mam nadzieje bedzie mial nauczke...zreszta mama stala kolo niego ale mowila mi ze ona ich tak zakrecila tak zamotala ze oprzytomnieli po kilku minutach:wściekła/y::wściekła/y: a ze tata bez okularow nic nie przeczyta no to podsunela podpisal i juz...

no u mnie tez m wszystko szybko szybko byle na mecz zdazyc tyle ze jak moj serial lecial to juz niewazne bylo...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Kochaneczka u nas z Milenka tez bylo podobnie uczylam samodzielnego zasypiania nerwow bylo przy tym mase klotnie i awantury a jak skonczyla 3 m-ce ot tak sobie zaczela zasypiac sama...jesli dziecko potrzebuje kolysania to go kolyszmy nie rozpiescimy tym dziecka niektore dzieci potrzebuja wiecej przytulania inne mniej...co jakis czas bedzie zmienial swoje upodobania...wszystko z rozsadkiem i umiarem a bedzie ok:tak::tak::tak: moja tesciowa zawsze mowila zeby nie nosic Milenki tyle bo potem nie damy sobie rady i co dalismy miala kolki trzeba bylo nosic co mialam ja polozyc i patrzec jak wrzeszczy?????? a Piotrus z kolei nie umial zasypiac kolysany teraz mu to troszke przeszlo:-D:-D heh ale sie rozpisalam:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Rena, cos jakbyś nie skończyła... nie wiem co Twoja teściowa zawsze mówiła ale pocieszyło mnie to co napisałaś. Bo tak wszyscy na nas krzywo patrzą że Michał rozpieszczony... Ale jak ja słucham że niektórym dzieci w ogóle nie płaczą (tak jak Aylin napisała że mała jej płakała może 2 razy...) a mój M już w szpitalu darł sie w niebogłosy. Więc ja bym nie miała serca żeby go nie wziąc i nie utulić. No i przyzwyczaił sie. Ale chyba rzeczywiście wolę go ponosić niz żeby tak rozpaczliwie płakał. Tylko że, no cóż... coraz cięzszy sie robi. I czasem sil brakuje, a ja naprawde nie wiem co to znaczy że dziecko sie kładzie do łóżeczka i samo zasypia. Niestety ale u nas to nie przechodzi.

Madziorka, po przejrzeniu twoich fotek na fb widze ze sporo z dziećmi podróżujecie. Kiedy pierwszy raz brałas Olafa gdzies w podróż? Bo widzę że chyba malutki był. Zastanawiam sie gdzie sie wybrac na wakacje. Chciałabym gdzies w bieszczady, może Rawki. A Ty skąd masz te zdjęcia - takie malownicze widoki.? Mój m mówi że Michas za mały ale przeciez to bzdura bo mniejszy kłopot z takim 5miesięcznym dzieckiem bo jedzonko z cyca, nie chodzi jeszcze wiec nie trzeba za nim latać. Jedynie to chyba dobrz zaczekac aż bedzie siedział zeby sztywniejszy był i żeby można go było nosic fajnie. Czekam na odezwe w sprawie wakacyjnych wyjazdów z dziećmi :)
 
Kochaneczka zatwierdzam odpowiedz w takcier pisania apotem edytuje bo jak za dlugo pisze to mi potem wsio ginie bo mnie wylogowuje nie wiem Wy tez tak macie? heh no i trafilas akurat na ten moment:-D:-D:-D
moja sasiadka nad morzem byla jak jej corka mala byla i mowila ze nie widzi lepszej opcji bo wkladala do wozka + termos mleczko bo mala na modyfikowanym byla i w trase:-D:-D albo fajne sa te nosidelka ja tez takie mam Milenke to do sklepu zabieralam na zakupy wtedy bez wozka i rece wolne byly mozna bylo siaty na 4pietro dzwigac:-D:-D takie biegajace dzieci to roznie kolezanki corka np kazala sie niesc nad Morskie Oko poltoraroczne dziecko tachali pod gore na rekach a wozek obok:tak::tak:

no i znow mamy remis:tak::tak: no coz lepsze to niz nic:-D:-D:-D

Kochaneczka poczekaj az Michas bedzie wazyl tyle co moj Piotrek:-D:-D naprawde ciezko wykapac czy trzymac na jednej rece:baffled:
 
Ostatnia edycja:
Hejka.
Brrry...co za pogoda leje jak z cebra:no: Ja juz zaliczyłam z mlodym rehabilitację w taką pogode nawet mi się z domu niechciało wychodzic ale cóż jak trzeba to trzeba strasznie źle sie samochód prowadzi w taki deszcz.A potem jak mały ćwiczył siedzac na krzesełku myślałam że zasnę zmierzyłam ciśnienie w domu i 90/60:szok:wypiłam kawę (z reguły nie piję) i czekam na efekty he he
KOCHANECZKA tak małego dziecka nie da się rozpieścic czy do czegokolwiek przyzwyczaić każde dziecko jest inne jedno nie potrzebuje noszenia i kołysania a inne jak najbardziej widac że Wam trafił się własnie taki typ i już.Mój tez darł sie jeszcze w szpitalu inne dzieci spały a on nie na początku usypiał na rękach z główką w dłoniach:szok:albo w jeżdżącym wózku dopiero od miesiąca zasypia sam także Twój ma jeszcze czas.I nie daj sobie wmówić że jak nauczyłas to masz bo tak tylko mogą mówić osoby które miały grzeczne dzieci miałam tak z córeczka także wiem co piszę.
RENA piszesz że musisz trzymac małego w czasie kąpieli ja mam taką gąbkę kłade młodego na niej i mam luzik a on leży sobie jak król a ja mam wolne ręce.
 
Anek a u nas teraz sloneczko swieci:-D ale o:-Dkropnie wieje no i dosc zimno musze chyba wyjsc z dzieciakami do sklepu bo sie okazalo ze nie mam ziemniakow na obiad:szok: a tak mi sie nie chce:-( zle spalam i boli mnie szyja z tylu nosz kurde zawsze cos...:-(
a co do gabki mialam jak byl malutki ale wywalilam bo w zimie mimo grzejnika nie zawsze doschla a poza tym szybko woda stygla a teraz Piotrek nie chce lezec tylko chce siedziec w wodzie:-D:-D poza tym najwieksza frajda to wychlapac mame i cala lazienke na gabce by tak nie poszalal:-D:-D

my wczoraj bylismy z dzieciakami na blogoslawienstwie Piotrus byl grzeczny skubal kwiatki z wianka babce obok i ja caly czas zaczepial no a Milena no coz jeszcze musi podrosnac i zmadrzec albo chodzic z babcia bo z nia to aniolek:baffled::baffled: dzieciaki dostaly po woreczku czekoladowych pileczek:-D:-D
 
Moja zasypia albo sama, albo przy cycu...

Kochaneczka - ty do lulania i kołysania przyzwycziłas przez 9 msc :) Zresztą jak każda z nas :)

Rena ze tez ci sie po ziemniaki chce iść :) ja bym zrobila z ryzem/kaszą/makaronem. Na taką pogode jak była wczesniej nie wygoniłby mnie z domu. Teraz juz sie przejasniło i zapowiada się fajnie. Jak pogoda sie jutro zrobi to moją po raz pierwszy wystawie na balkon, I zrobie pranie bo młoda wszystkie ciuszki na 56 mi zapluła. A jest tak maleńka ze nawet one sa duzo za duze. Kolezanka dzis mi dopadła na szmatach 50... też za długie.

Pozdrawiam i zyczmy sobie ciepłego weekendu :)
 
Dziewczyny naprawde pocieszają mnie Wasze słowa. Właśnie ten wzrok szwarierki która mówi "mój to nigdy nie jest noszony, usypia sam a jak jest na rękach usypiana to już tragedia" ble ble - tak mnie to wkurza. Tak jak piszecie - jej dziecko od początku było ciche i nie płakało więc co ona może wiedzieć. Przeciez nie wychowała go sobie tak, tylko takie jej sie trafiło. Niech się cieszy zamiast się wymądrzać.
Michał kąpiele uwielbia - chociaz tyle:-) i tez bez gabki go kąpiemy bo woda z nią chłodniejsza. Chociaz ostatnio Marka cos poszczyknęło więc używałam gąbki bo jak go kąpałam sama było mi wygodniej.

Co do ziemniaków Rena, to ja tez na bank zrobiłabym z ryżem albo makaronem. Bo kaszy nie lubię ;) I coś w tym jest że dzieci z babciami sa grzeczniejsze. Moja bratanica z moją mamą to aniołek, brat i bratowa oczy przecieraja czy to ich dziecko ;)

Anek, dziękuję za słowa otuchy. Może Michasiowi tez sie odmieni ;)
 
Ostatnia edycja:
Znalazlam przedwczoraj gotowe odwolanie w takich sprawach jak umowy telekomunikacyjne na stronie UKE wsio bylo napisane co i jak wczoraj wyslalam bo tata cala noc nie spal z przejecia nawet nie chcial sluchac na ten temat nic:baffled::baffled:

co do ziemniakow to bylam i kupilam ale nie ugotowalam fajnie sie zrobilo na polku a Milena jak poczula zjezdzalnie to mowy nie bylo o powrocie do domu:baffled::baffled: kupilam za to ryz z warzywami i kasze z warzywami bo ja musze gotowac to co jada moja wybredna corka maz tez nie przepada ale zje ja uwielbiam kasze gryczana z warzywami raz probowalam dac Milenie to plula na 2 metry ryz dzis zjadla bo polalam jej sosem pomidorowym ale i tak wybierala te maciupkie kawalki marchewki:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no ale mowila ze strasznie pyszne:-D:-D:-D normalnie juz nie wiem co jej gotowac przeciez nie bedzie tylko rosolu jadla:-:)-( nie chce jesc warzyw z owocow tylko banan za to mieso ryby kielbasa no i ostatnio jajka to ciagle by jadla aaaaa no i parowki...
 
Aylin mam taki sliczny pajacyk z czapeczka rozmaiar jak na wczesniaka moja Milenka tez byla malenka miala tez 51 cm co prawda ciut wiecej wazyla ale przez pierwsze kilka dni pajac sie sprawdzil moglabym Ci podeslac jakbys chciala?tylko nie wiem czy jest u mnie czy u mamy:baffled::baffled: no a teraz jest taka duza ze juz mam dosc odpowiadania na pytania czy ona ma 3 latka:no::no: no a na Piotrka to pewnie niedlugo rozmiar 80 bedzie za maly:szok::szok: dobrze ze krotkie spodenki sa krotkie bo juz dawno bylyby za krotkie:-D:-D:-D
 
reklama
KOchaneczka dopiero doczytalam, ze pytalas o kupki. Jesli karmisz tylko piersia to ponoc nasz pokarm moze byc calkowicie trawiony przez dziecko i kupki moga pojawiac sie nawet raz na 2 tyg. jesli maly sie nie prezy, nie cierpi z tego powodu to ja bym sie nie przejmowala. My mielismy podobnie z Leonem jak mial 4 mies. D
Dwa razy zdarzylo sie mu, ze po 1-2 tyg kupy nie bylo. stres, i czekanie, ale on byl w swietnej kondycji i potem mi powiedziano , ze tak sie moze zdarzyc. i najwazniejsze samopoczucie dziecka przy tym.

pytalas tez o nasze wyjazdy/wakacje z dziecmi. my zaczelismy dosc szybko podrozowanie. Z racji, ze Leon ur sie latem wiec jak mial 2 tyg to pojechalismy nad morze. Natomiast OLo to zimowy chlopak wiec po 2 tyg od urodzenia byl w gorach. To byly akurat wypady weekendowe, a nie jakies dluzsze wakacyjne, ale nie mialabym oporu. Jesli warunki sprzyjaja hehe choc my wiele jezdzilismy tu i tam z nimi. wlasciwie Leon napodrozowal sie wiecej z racji wtedy miejsca zamieszkania. Nie wiem o jakie wyjazdy i wakacje Tobie konkretnie chodzi, ale wszystko mozna dopasowac do potrzeb dziecka. Takiego malucha nie zabralbym w jakies mega tropiki, bo to nic przyjemnego.
My bylismy z Olo 8 miesiecznym juz. I nie wystawialismy na slonce za duzo. A przede wszystkim w egzotyke z dziecmi to poza sezonem. Czyli najwiekszymi upalami
Polski baltyk jest w sam raz dla maluchow, bo jak wiemy to rzadko grzeje slonce, a jesli juz to znosnie. Bieszczady to rowniez idealne wypady z maluchami. Niewysokie gorki wiec spokojnie mozna trasy pokonac z nimi w chuscie. Frajda dla calej rodziny.
chusty sa do noszenia od urodzenia wiec nie ma na co czekac hehe
wszystko zalezy tez od pogody, bo jak leje to juz gorzej.
smialo korzystajcie takie maluchy sa latwiejsze niz niektore kilkulatki ktorym niekoniecznie chce sie chodzic itd
choc u nas nie ma takiego problemu!
macie juz jakies wstepne plany na wyjazd? czy na razie sie zastanawiasz ?

a nie wiem, o ktore dokladnie widoki malownicze ci chodzilo??? hihi napisz mi na fb to napisze co i gdzie. bo naprawde nie mam pojecia hehe

byc moze wlasnie bieszczady i polonine wetlinska? bo bylismy tam jesienia dwa razy z chlopakami

Aylin gratulacje raz jeszcze. opis bardzo pozytywny. choc widze ze troche sie nacierpialas i naskakalas i jednak znieczulenie. ale jednak poszlo gladko i sprawnie i bardzo sie ciesze!!!! grunt to luzz i pozytywne nastawienie!!!

LIdka oj to nasi mezowie pewnie sie dogadaja. u nas podobnie. mecze i przeszlosc na boisku. choc teraz Adam czasem tylko zagra z chlopakami, ale przez ten rzeszow brak czasu nad czym bardzo boleje i ciagle mysli, ze w rzeszowie to sie odmieni. A twoj maz gra w jakiejs druzynie teraz?
ja ogladam teraz wszelkie mecze na Euro. Choc dzisiejsza grupa najmniej mnie interesuje i slabo sledze.
jutro Anglikow poogladam, a w sb to juz bedzie sie dzialo.az sie nie moge doczekac. wyskoczymy gdzies do pubu w wiekszym gronie poogladac.
i co poszlas z chlopakami na mecz???
ja to bym sie nawwt nie zastanawiala. co tam ze sami faceci... przeciez idziesz z mezem!!!! super


szukaj sukienki. napewno cos kupisz. zaczynaja sie wyprzedaze. Mozna cos fajnego upolowac. Mnie czeka wesele 1 wrzesnia i to mojej siostry, a tez nie mam nawet wizji, ale to troche czasu wiec cos znajde.

jesli chodzi o OLafka to dziekuje za troske.
juz jest zdrowy od wczoraj. ewedentna wirusowka. trwala rowno 3 dni
ale oddalismy wymaz z odbytu do badania tak dla pewnosci

tak teraz sie zorientowalam, ze chyba na fb juz Ci o tym pisalam hehe
Kochaneczka masz racje, ze tulisz dziecko , nie mozna traktowac ich schematycznie. Kazde jest inne. Ja tez leona probowalam uczyc samodzielnego zasypiania, ale on sie darl i nie chcial byc sam. tzn jak byl malutki to ze smoczkiem sobie lezal i od czasu do czasu nawolywal do siebie.
dopiero jak skonczyl 2 latka to zaczal sam zasypiac,a tak to potrzebowal abysmy przy nim siedzieli/lezeli. teraz nie ma z nim zadnego problemu
natomiast olaf od urodzenia zasypia sam
choc jak zabralismy mu smoczka to czasem troche pomarudzi. i jak trzeba go wziac przytulic to sie przed tym nie bronie. widocznie tego potrzebuje. a w efekcie i tak wraca do lozeczka i spokojnie sam odlatuje...
dzieci potrzebuja czulosci i pewnosci ze moga na nas liczyc

a strasznie rozmieszylo mnie zachowanie twojego meza... sorki ale smieje sama do siebie ... i wyobrazam. jak usypiacie i dziecko prawie spi,ale w tv juz sie chlopaki rozgrzewaja wiec koniec na dzis. Jutro sam zasnie, bodzis tata ogl mecz hehehhehe
choc wierze, ze musialas byc wsciekla, podopnbnie jak ja bym byla, ale sadze ze Adam zachowalby sie tak samo hiihh
jest to jednak zachowanie niekonsekwetne i troche zaburza dziecku rytm hehehe ale wazne zeby nam tez nie blokowalo naszych planow. mecze sa teraz najwazniejsze eehehhee
i wszystkim nam Euro troche dzien dezorganizuje hihih
Rene ja nie pomoge w tych umowach bo nie mam doswiadczenia, ale wierze, ze uda sie odkrecic i ojciec wiecej sie nie nabierze!!!

dobrze prawisz hehe wlasnie im mniejsze dziecko tym wygodniej. nie ucieknie. itd jak Olo mial 8 mies i spodziewalam sie ze takie wakcje z dwojka pewnie beda meczace to na miejscu bylismy w szoku. cudwne wspaniale wakacje. Leon starszak pod naszym okiem sam plywal. wchodzil na zjezdzalnie wysoka i sam zjezdzal, bo tak sie odwazyl , rozkrecil i mial ogromna frajde, a wczesniej po sniadaniu codziennie 3 godz spedzal w klubie dla dzieci,gdzie rowniez b mu sie podobalo. Wieczorem dyskoteka dla dzieci codziennie to tez gonil szczesliwy na scene. normalnie dziecka prawie nie bylo. natomiast OLo wtedy nie raczkowal wiec albo siedzial sobie obok nas.albo w wodzie troche. i 2 razy dzienie spal w wozku pod palmami. dni byly wypelnione na maxa
a nasi znajomi byli z 2 letnia coreczka i po prostu wiekoszsc czasu sie klocili. Mala spala tylko w pokoju hotelowym . Bala sie ludzi,wody. Jadla z nimi na kolanach choc byly krzeselka do karmienia.. generalnie mieli wczasy do kitu i tyle. ale to wszystko zalezy tez od ludzi i podejscia do dziecka do siebie itd..

ja wiem, ze teraz to juz nie byloby tak lajtowo, bo Olo jest juz wszedobylski i kocha wode!

aaaa kochaneczka czytalas moze ksiazke "jezyk niemowlat" ? jesli nie to bardzo ci ja polecam. kup sobie na allegro. Ona rozwieje wiele twoich watpliwosci.
jednym trasia sie dziecko zywczyk, a innym sredniak albo aniolek hehe
moje dzieci w szpitalu w ogole nie plakaly. Nawet jesc nie chcialy tylko ciagle spaly. A przeciez porody mialam bardzo szybkie wiec nie wiem co one tak odsypialy hehe
a sa takie i tez slyszalam, ze potrafia krzyczec non stop... i jak tu nie utulic bo wymusza?? w zyciu!!!

to sie nagadalam sorki
ale tak czytalam i pisalam w trakcie i sie troche tego nazbieralo!!!!!!!!!! iihihihih

ja dzis sama . ale pierwszy raz w tym tyg i ostatni wiec da sie przezyc
choc dzis rzeczywiscie paskudny dzien , ale i tak musielismy wyjsc na spacer. Leonek wracal z wycieczki do rzeszowa. hehe byli w fantazji i zamiast jechac po niegpo autem do pkola kilkanascie minut to odebralam go tutaj, ale z koleji poszlam na nogach . padalo mocno wiec kurtka kalosze , olo w wozku zafoliowany hehe potem jeszcze zakupy i spacer sie dluzszy zrobil,ale lelo mial frajde w kaluzach i wrocil oczywiscie w mokrych spodniach hehe ale ile radosci nie?
po poworcie polozylam olafa spac, bo dzis mial zaburzony rytm . Za pozno wstalismy, bo juz po 10 (adam odwozil leona do pkola wiec moglam zaszalec) wiec na drzemke swoja stała po sniadaniu juz nie poszedl
ale jak zasnal po 15stej tak spal rowno 3 godzinki

a ja jutro jade z dzieciakami do rzeszowa i po mame. wreszcie wraca po 3,5 tyg rehabilitowania sie
a popoludniu z koleju przylatuje moja sis
i bedzie pelna chata
bo ona sie wprowadza z narzecz do mamy, a my za 2 tyg moze juz sie wyprowadzimy. hehe
oj bedzie wesolo bedzie

buziaki
 
Ostatnia edycja:
Do góry