reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuśki z Rzeszowa i okolic

Iwcik śliczny domek. Uwielbiam parterówki. Myśmy mieli budować ale nam przeszło zaraz po uzyskaniu papierów ii kupiliśmy mieszkanie :)

Kochaneczka - choćby nie wiadomo jakby domek był ciasny to super ze własny :) Ja po mieszkaniu z moja teściową przez pól roku wiem ze nigdy więcej i żadna siła mnie do tego już nie zmusi. Z tym, że ja też nie dam sobie w kasze dmuchać.

Pozdrawiam i miłego weekendu.
 
reklama
dzieki Aylin a ty w rzeszowie masz mieszkanie czy gdzie indziej kupiliscie ? ja zreszta 20 lat mieszkałam na blokach na 7 pietrze ale co własny dom to dom nikt ci nie biega nie hałasuje i robisz co chcesz gril i tp wiec ja juz na mieszkanie bym nie poszła :)

A u mnie sniegu co nie miara w nocy tak nasypało ze hej dobrze ze drogowcy nie zaspali i jakis pług przeleciał bo marnie by było rano miałam spotkanie komunijne wiec na 8 30 bylo tyrzeba sie dostac a pózniej szybkie zakupy no i obiad a pózniej do rodziców na impreze jade bo maja rocznice a moja mama ma dodatkowo jeszcze urodziny heeeeee
 
heja laski:-D:-D kurde ale ostatnio sajgon u mnie a wczoraj dzieciaki przeszly samych siebie daly mi popalic Milenka jakby tego bylo malo mi zwymiotowala bo ja chcialam polozyc spac i musialam na szybko kapac dzis tez niegrzeczna co uspie Piotrusia to go obudzi zrobila sie okropna wogole mnie nie slucha czyzby bunt dwulatka juz?:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ale musze sie pochwalic ze zaczela wolac kupke na nocnik:-D:-D:-D a Piotrus dzisiejszej nocy pobil rekord spal od 22ej do 4ej rano:szok::szok: w jego przypadku absolutny rekord:-D:-D
przed poludniem mielismy kolede bylysmy same bo maz musial pojsc do pracy...

zima sie nam zrobila a u nas teraz tak sypie ze nic nie widac:szok::szok::szok:
mama juz lepiej sie czuje ta roza to jest takie cholerstwo ze masakra...musi uwazac nie moze sie skaleczyc bo zaraz to cos wylazi no i niestety przed swietami rozciela noge no i roza gotowa...a tata mial miec w piatek to badanie najwazniejsze do ostatecznej diagnozy i juz byl przygotowany do badania a tu sie aparat zepsul i pol dnia zmarnowane w szpitalu a naprawa potrwa 2 tyg...

heh ja nie mialam przyjemnosci mieszkac z tesciowa:-D:-D ogolnie jest ok i nie mam nic do niej ale jakos za nia nie przepadam grunt ze sie nie wtraca:-D:-D widuje ja raz na m-c i to mi wystarczy :-D:-D

zmykam musze cos do jedzenia Milence zrobic i pranie rozwiesic milego weekendu zycze
 
dzieki Aylin a ty w rzeszowie masz mieszkanie czy gdzie indziej kupiliscie ? ja zreszta 20 lat mieszkałam na blokach na 7 pietrze ale co własny dom to dom nikt ci nie biega nie hałasuje i robisz co chcesz gril i tp wiec ja juz na mieszkanie bym nie poszła :)

Mieszkanie w Rzeszowie, piętro 10. Więc nad głowa nikt nam nie biega. Na grila na działke mozna zawsze pojechać. A papiery na budowe domku 1,5 km od granicy rzeszowa. Może kiedyś się zdecydujemy jeszcze. Projekt domu mamy kupiony - Sułtan http://pprojekt.pl/projekt587-sultan_2g.html

Rena - skoro w rzeszowie sprzet zepsuty poszukajcie kontaktu jakiegos do Kielc - maja tam najnowocześniejszy sprzęt w diagnostyce raka.
 
Ostatnia edycja:
czesc kobietki!!!

a co tu takie pustki:szok::szok::szok::-(mamuski gdzie jestescie????


u nas na dobre zagosciła zima,biało na polu,samochód trzeba odśnieżać,szyby skrobac-no jenym słowem nie jest fajnie,ale to bylo normalne że śnieg prędzej czy pózniej spadnie tylko mam nadzieje ze nie będzie go do marca:dry:

tak jak w czesniej pisałam moja mama miała w piątek operacje,na szczescie wszystko dobrze sie skończylo,podczas operacji nie bylo żadnych komplikacji tylko ciężko było mame dobudzic po narkozie ale jak narazie czuje sie dobrze i już jest w domu.
a dzis znowu moja tesciowa pojechala do szpitala bo będzie miała jakis zabieg na kolano,wcale a wcale mnie to nie cieszy:no:zas spadnie na mnie wiecej obowiązków trzeba bedzie gotowac obiad dla tescia,posprzatac ich czesc domu a najgorsze jest to ze moj krystek musi siedziec w swietlicy do 16 bo mój piotrek wtedy prace kończy to go odbierze,bo ja nie mam z kim blizniaków zostawic żeby po niego wczesniej jechac.

mojego piotrka w sobote cos postrzykło w krzyże myslałam ze bede musiala z nim na pogotowie jechac,cięzko mu było chodzic,nie mógł wstac jak siedział,bolalo go strasznie a do tego był taki blady jak sciana,smaruje go wszelkimi masciami i troszke mu jest lepiej,prosze go by poszedl do lekarza to nie pojdzie taki uparty jest(gorszy niz dziecko)a jak by tego mało bylo to dzis obudził sie z bolącym zębem i cała jedna strona buzi jest napuchnięta(chyba ropa mu podeszła)ja nie wiem jak on dzis funkcjonuje w pracy,powiedział ze po pracy pojedzie do dentysty-zobaczymy:sorry2:
a i jeszcze jedno udało nam sie sprzedac auto z czego bardzo sie cieszę:tak:

ja mam już posprzątane,obiadek zrobiony,dzieci spią wiec ja odpoczywam:tak:;-)


aylin-fajny ten wasz domek,juz jestescie pewni ze jednak nie bedziecie sie budowac?

rena-jak tam u Ciebie sytuacja?dzieciaki dalej dają Ci popalic?
a milenka to ona tak często ci wymiotuje???byłas u jakiegos lekarza z nią,bo to nie jest normalne by tak dziecko zwracało.
to dobrze że mamuska wraca do zdrowia,pewnie wezmie milenke do siebie to bedzie Ci lżej.
 
Lidka - moze kiedys będziemy. Ale na pewno nie na przestrzeni najbliższych 5 lat. Mój T jakoś po 32 latach mieszkania na wsi ma jej na chwile obecną dość. Nie chce mu się co chwile kosić, odśnieżać i bawić się w remonty, które co chwile wychodzą.
A biorąc pod uwage czas jaki spędzamy w domu/mieszkaniu to wychodzi na to ze odpoczynku czy tez czasu na grila niewiele by było.
Więc plany na razie odłożone w czasie. Działka jest, nikt nam jej nie zabierze. A nuż mu się odmieni :)
 
Aylin no to faktycznie czasem tak jest ze kto mieszka na domku lgnie do miasta albo na odwrot :) choc mój maz nie wyobraza sobie mieszkania w bloku kiedys go namawiałam i prawie bysmy mieszkali w rzeszowie na osiedlu no ale zycie sie nam inaczej ułożyło :))

u mnie sniegu po kolana wiec ktora chetna to zaraszam na sniezne zabawy my z lenka od rana szalały na sankach heeeee a mój maz odsnieżał hiiiii maksiu na basenie wiec wroci dopiero na 18 :)) to ja mykam obiadek robic bo jak chłop wróci to nie bedzie miala co jeśc hiiiiiiii a o 17 do pracy musi sie zbierac :))))
 
Aylin lekarz ze szpitala z szopena gdzie sprzet zepsuty zalatwil tatowi badanie na lwowskiej u swojego kolegi na szczescie sa jeszcze lekarze ktorzy bezinteresownie chca pomoc:tak::tak::tak: ma miec badanie w czwartek...jednak postawil wstepna diagnoze iz jest to rak przewodow zolciowych i to w zaawansowanym stadium ten guz pepka to wlasnie przezuty juz rak nieooperacyjny nie da sie go wyleczyc podaja tylko srodki przeciwbolowe i udrazniaja drogi zolciowe jesli choroba postepuje szybko to ma gora trzy miesiace zycia...moj tato skonczy w maju 58 lat dopiero i 7ro dzieci w domu plus osma ja 2 pracuje reszta sie uczy najmlodszy brat skonczy w tym roku 12 lat:no::no::no::no: ciagle mam nadzieje ze to zly sen ze sie obudze:-:)-:)-:)-( dlaczego wlasnie on?????????

Lidka niestety u mamy grypa panuje wiec musimy sobie radzic bez ich pomocy...niestety lobuz z Milenki a Piotrus spi po 15 min a Milenka chce zeby sie z nia bawic na szczescie udalo mi sie ja polozyc spac bo nie bardzo chce juz spac w dzien...a wymiotuje czesto ostatnio a wystarczy ze troche sie powyglupia i posmieje od razu ma odruch wymiotny:no::no: wybieram sie z nia gdzies prywatnie tylko znajde dobrego lekarza a najpierw zapytam jeszcze naszego pediatry idziemy akurat w czwartek z Piotrkiem do szczepienia...

uciekam bo Piotrus wola jesc:-D
 
hej dziewczyny, ale nam się zima zrobiła :)))) mimo, że trzeba odśnieżać mi się podoba! musi być zima żeby człowiek zdążył zatęsknić za latem!;-) W piątek wybrałam się z m. do szwagra do Jasła i tam właśnie po drodze nas dopadłĸa zmiana klimatu :-p Po prostu inny świat - śniegu dosypało + był mróz więc szklanka na drodze. Co większa góra to samochody nie mogły sobie poradzić z podjazdem, my też raz stanęliśmy (bo póki jechaliśmy było ok, ale jak przyszło sie zatrzymać pod góre w korku tak już nie ruszyliśmy) ale jacyś dobrzy ludzie z podbliskiego domu wyszli z popiołem i sypali pod koła żeby auta mogły ruszyć. Przeżyłąm też chwile grozy jak na jednej górce przed nami cysterna nie dała rady i zaczęła się cofać tuż przed nami!!! Na szczęście nic nie jechało z naprzeciwka i ją ominęliśmy ale żałowałam że sie wybrałam bo całą droge tam i z powrotem się bałam.

W sobotę byłam w szkole na egzaminie, a niedzielę mieliśmy błogą jak nie pamiętam kiedy - odpoczywalismy cały dzień, ja na spokojnie zrobiłam obiadek, oj życzę sobie więcej takich dni!
Dzisiaj m na budowę znowu po pracy pojechał (już zaczął pokoje malować gruntem na biało) więc pewnie wróci dopiero przed północą.

Iwcik, to działkę masz ogromną!:) My kupiliśmy niecałe 10 arów w Głogowie i to było niestety maksimum na co mogliśmy sobie pozwolić ale jak dla mnie to jest w sam raz:tak: Ja i m wychowywaliśmy się w domach jednorodzinnych i nie wyobrażamy sobie innego życia - zwłaszcza że zaraz po ślubie mieszkaliśmy w bloku i na dłuższą metę ja bym tak nie wytrzymała - po prostu do innego życiia jesteśmy przyzwyczajeni. A co do budowy to wiecie jak to się mówi - że dopiero 2 lub 3 dom buduje się dla siebie - bo teraz urządzam coś tak, a za jakiś czas stwierdzę że było to złe rozwiązanie i mogłam to zrobić inaczej, lepiej ;-) hehe pewnie i mnie takie myśli najdą ale narazie się tym nie przejmuje - mamy 24 lata więc kto wie co nas w życiu jeszcze spotka i na co nas najdzie;-)
Aylin, zawsze łatwiej jest sprzedać mieszkanie niż dom więc jeśli nie byliście zdecydowani czy budować to popieram Waszą decyzję co do kupna mieszkania. A działka wartości nie straci na pewno więc niech sobie stoi ;-)
Rena, straszne to co piszesz o tacie:-( młody facet i to jeszcze rodzeństwo takie młode... Musi wam być strasznie ciężko, aż trudno w to uwierzyć i wyobrazić sobie:-( Bo przecież każdego z naszych rodziców mogło to spotkać... Naprawdę bardzo Ci współczuję i jeśli to cokolwiek dla Ciebie znaczy wiedz że modliłam się za niego... Oby wszystko było dobrze!
 
reklama
Rena z tego co piszesz o Milence to mi sie wydaje ze ona faktycznie ma refluks zołądka musialabys poprosic lekarza aby wypisal ci lek na recepte GASEC to mojej Lence pomogło i teraz nie wymiotuje juz wiec moze warto srobowac to sa kapsułki na 14 dni i podaje sie jedna dziennie rano ja wysypywałam te granulki na łyżke i lenka je jadla jak cukierki malutkie bo wiadomo nie połknie kapsułki zapytaj lekarza o Gasec sa jeszcze jedne ale nie panietam nazwy wiem ze na H sie zaczynały ............
A z tata to narawde nie wyglada za fajnie kurcze przewody zółciowe to masakra moja szwagierka tak miała non stop jej przepychali az miala wkoncu przerzuty do trzustki :(((((((ach szkoda gadac znów sobie wszystko przypomniałam no i sie poryczałam :(((((((((((((((((
Kochana zycie jest niesprawiedliwe zycze wam mnóstwa wytrwalości i mocnych nerwow , wiem co przezywacie w tym momencie ja to 1,5 roku temu miałam w rodzinie :((((((((((szwagierka miała 48 lat :(

Kochaneczka no duza mam dzialke dlatego wybralismy dom parterowy bo mały domek wygladalby na tej dzialce jak kurnik wiec cóz bede dłuzej czekac na wprowadzke ale co tam poczekam :)))))) ale bede miała to co moje wymarzone i prze zemnie urzadzone od poczatku do konca :))))) bo w tym domu to niestety pozmienialam ale to nie to samo :)to tesciowie budowali ten dom wiec nie jest taki jakbym chciała łazienke mamy malutka niestety wanna sie w niej nie miesci i mam prysznic a ja lubie w wannie polezec a tu lipa heeeee mam wanne ale taka malutka metrowa akurat dla dzieci i pranie reczne :)
 
Do góry