hej dziewczyny, ale nam się zima zrobiła
))) mimo, że trzeba odśnieżać mi się podoba! musi być zima żeby człowiek zdążył zatęsknić za latem!;-) W piątek wybrałam się z m. do szwagra do Jasła i tam właśnie po drodze nas dopadłĸa zmiana klimatu
Po prostu inny świat - śniegu dosypało + był mróz więc szklanka na drodze. Co większa góra to samochody nie mogły sobie poradzić z podjazdem, my też raz stanęliśmy (bo póki jechaliśmy było ok, ale jak przyszło sie zatrzymać pod góre w korku tak już nie ruszyliśmy) ale jacyś dobrzy ludzie z podbliskiego domu wyszli z popiołem i sypali pod koła żeby auta mogły ruszyć. Przeżyłąm też chwile grozy jak na jednej górce przed nami cysterna nie dała rady i zaczęła się cofać tuż przed nami!!! Na szczęście nic nie jechało z naprzeciwka i ją ominęliśmy ale żałowałam że sie wybrałam bo całą droge tam i z powrotem się bałam.
W sobotę byłam w szkole na egzaminie, a niedzielę mieliśmy błogą jak nie pamiętam kiedy - odpoczywalismy cały dzień, ja na spokojnie zrobiłam obiadek, oj życzę sobie więcej takich dni!
Dzisiaj m na budowę znowu po pracy pojechał (już zaczął pokoje malować gruntem na biało) więc pewnie wróci dopiero przed północą.
Iwcik, to działkę masz ogromną!
My kupiliśmy niecałe 10 arów w Głogowie i to było niestety maksimum na co mogliśmy sobie pozwolić ale jak dla mnie to jest w sam raz
Ja i m wychowywaliśmy się w domach jednorodzinnych i nie wyobrażamy sobie innego życia - zwłaszcza że zaraz po ślubie mieszkaliśmy w bloku i na dłuższą metę ja bym tak nie wytrzymała - po prostu do innego życiia jesteśmy przyzwyczajeni. A co do budowy to wiecie jak to się mówi - że dopiero 2 lub 3 dom buduje się dla siebie - bo teraz urządzam coś tak, a za jakiś czas stwierdzę że było to złe rozwiązanie i mogłam to zrobić inaczej, lepiej ;-) hehe pewnie i mnie takie myśli najdą ale narazie się tym nie przejmuje - mamy 24 lata więc kto wie co nas w życiu jeszcze spotka i na co nas najdzie;-)
Aylin, zawsze łatwiej jest sprzedać mieszkanie niż dom więc jeśli nie byliście zdecydowani czy budować to popieram Waszą decyzję co do kupna mieszkania. A działka wartości nie straci na pewno więc niech sobie stoi ;-)
Rena, straszne to co piszesz o tacie:-( młody facet i to jeszcze rodzeństwo takie młode... Musi wam być strasznie ciężko, aż trudno w to uwierzyć i wyobrazić sobie:-( Bo przecież każdego z naszych rodziców mogło to spotkać... Naprawdę bardzo Ci współczuję i jeśli to cokolwiek dla Ciebie znaczy wiedz że modliłam się za niego... Oby wszystko było dobrze!