reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuśki z Rzeszowa i okolic

Aylin - dzięki za foteczki :)

Dziewczyny, co Wy tak po szpitalach latacie?:( Ja byłam na glukozie wczoraj - bleee. No i tradycyjnie po pobieraniu krwi ciemno przed oczami:sorry2: wstyd - gorzej jak z dzieckiem.

Anek - dbaj o siebie, odpoczywaj i nie denerwuj się niczym;)
Dorotko, Ty również! Trzymam kciuki żebys nie musiała tam wracać i żebys była spokojna już do samego rozwiązania.

Pozdrawiam wszystkie zmęczone po ciężkiej sobocie i zmykam się kąpać. Papapapa..
 
reklama
hej laski:)

laski po szpitalach latacie no wiecie co zamiast korzystac z pieknej pogody jaka macie w rzeszowie bo ja mam snieg wiec moje dziecko dzisiaj sie cieszylo bo caly dzien na nartach jezdził a ja siedzialam sama w domu bo mi zimno na polu hiiiiiiiiiii wiec wzielam sie troche za sprzetanie bo swieta tuz tuz a umnie nieposprzatane , no i czas o choince pomyslec a wy kobiety kiedy myslicie stroic choinki???????????

Dorota dla mnie to dziwne ze nie zrobila ci cc przeciez masz 38 tydzien wiec bezpiecznie a jak cisnienie ci tak skacze to o co cie stresują ?????


Anek odpoczywajjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj:))))))))))
 
hejeczka ja na szybko dzis oj ciezki dzien byl wiec zmykam zaraz spac bo wiadomo pobudka bedzie szybko:baffled::baffled::baffled:
noc byla masakra maly sie budzil co chwile a do poludnia dal czadu masakra a potem jak zasnal to spal 4 godz:baffled::baffled: wiec sie troszke zdrzemnelam z nim na razie spi wiec mam nadzieje ze ta noc bedzie spokojna....wczoraj mialam kryzys matko wylam pol dnia myslalam juz ze sie nie pozbede tego zastoju i skonczy sie na zapaleniu i wizycie u lekarza ale dzieki mojej mamie sie udalo (w koncu wykarmila 8 dzieci:-D:-D:-D) a potem mialam dola ze Milenki z nami nie ma matko wylam na sama mysl o niej wiec nam ja przywiezli na chwilke bo nie widziala jeszcze braciszka rozplakalam sie jak ja tylko zobaczylam :-:)-:)-:)-( a ona jakby wiedziala ze ja po operacji ze nie mam tyle sily wyprzytulalysmy sie pobawilyusmy malego wycalowala wyglaskala a potem nie dala nikomu wziac na rece bo dzidzi jest mamy:-D:-D:-D myslalam ze bedzie plakac jak ja beda zabierac a ona sama poleciala po buty kazala kurtke zalozyc dala buzi mamie i poszla no myslalam ze mi serce peknie:-:)-:)-( maz tez nie wytrzymal:-:)-:)-(mimo ze maz mi bardzo pomaga ale jeszcze nie dalabym rady zajac sie dwojka ale jutro juz jej nie oddam chocbym miala na rzesach chodzic:-:)-:)-:)-:)-(

dobra lecem cyce odciagnac bo niestety maly nie wezmie cyca to musze pol dnia przy laktatorze spedzic:-:)-:)-(

aha jak widac po suwaczku malutki w koncu ma imie Piotrus:-D:-D
 
Rena Piotrus jest boski :) fota pierwsza klasa, no i mały dał czadu no ale mam nadzieje ze juz sie uspokoi i bedzie teraz spał i jadł a mamusia bedzie miała czas dla Milenki :)
Ja tez wczoraj odebrałam swoja mala gwiazde od mamy bo była tam tez tydzien bo ja nie mogłam wyrobic sie z szyciem firan no i masakra jak ja zobaczyłam to nie pusiciłam a ona sama w szoku była nie wiedziała co sie dzieje wokól niej :))))))))))no ale dobrze juz jest w domku i tatusiowi własnie despeci heeeeeeeeeeee
 
czesc laseczki!!

witam sie i ja w poniedzialkowy dzien,za oknem szaro,buro i ponuro.:-(
moje dzieci spią,krystian gra w gry a ja zrobilam obiad,poprasowałam i teraz odpoczywam
;-).moje dzieciaki od soboty maja jakiegos wirusa,alanek z piątku na sobote obudził sie caly w kupie,cala sobote go meczyło,po poludniu dołączył do niego mikołaj i też non stop na nocniczku siedział(na szczescie mi nie wymiotowali)dawałam im smekte i chyba pomogła bo dzis już jest ok.za to tesciowa lata do toalety od rana,:-p(chyba sie od dzieci zaraziła)ale jej to mi nie szkoda;-):-p,(wiem, wiem wredna jestem)krystian dzis do szkoły nie poszedł bo w nocy mi sie obudzil ze go ucho boli:-( dalam mu ibum i przespał całą noc ale stwierdziłam ze zostawie go dzis w domu i poobserwuje.teraz mowi ze go nie boli,gorączki nie:no:
ma,nie kaszle kataru też brak wiec od czego to ucho?????
:eek:może wy mi powiecie???


aha i jeszcze jedno, teraz mogę wam napisac ze ten spoziony mikolaj jednak do mnie przyszedł i stoi pod moim domem:-):tak: czyli kupilismy samochód taki o jakim marzyłam:)))mam nadzieje ze bedzie sie dobrze sprawowal i ze bede z niego zadowolona.


rena-śliczny ten twój piotrus:tak:
a jak tam twoje piersi,doszly do siebie???mały zaczął jesć??

anek-fajnie że znalazłas czas i wpadlas na bb.
uważaj na siebie,nie przmęczaj sie bo do lutego jeszcze trochę zostało
trzymam kciuki żeby wszystko bylo ok.

iwicik-no nareszcie masz swoją księżniczke w domku:tak:
mocno ją usciskaj ode mnie.
 
Hejka wszystkim!!!!
I ja postanowiłam coś naklikać w to poniedziałkowe popołudnie!!! Z moim ciśnieniem jest jak narazie ok. mierzyłam sobie przedchwilą i mam 130/80 także lekarka mówiła że takie ciśnienie jest w normie!!! Na szczęście bo mam nadzieję że następnym razem pojadę do szpitala z bólami:tak::-D zauważyłam że zaczyna mi się robić pokarm w piersiach bo z lewej piersi to chwilami mi się leje!!! słyszałam że to dobrze bo to znak że będę mieć pokarm no ale zobaczymy po porodzie jak to będzie!!!! Jak narazie to dużo odpoczywam i miałam zamiar na spacer się dziś wybrać ale unas we Włoszech deszcz pada i nici ze spaceru!!!!!! Pozdrowienia dla wszystkich
 
Cześć dziewczyny, ale ziiimno dzisiaj! W sobotę wrócił mój teść z zagranicy i teraz tak sztywno w domu:/ nie chce mi się za bardzo schodzic na dół, ale odkąd pojechał w październiku zaczęłyśmy z teściową razem gotować (bo wczesniej gotowałysmy sobie osobno bo ja mam kuchnie na górze, ona na dole) i teraz ona chyba dalej chce to kontynuować co mi jest srednio na rękę bo wygląda to tak że ja te obiady zazwyczaj robie:wściekła/y: A tak to dla mnie i meża to bym sobie zrobiła raz na 2 dni, czasem to bym pewnie w ogóle nie robiła bo tak jak dzisiaj on z budowy ma zamiar wrócić koło 23 to sobie cos w pracy zamówił. Albo ja bym mogła do mojej mamy podjechac i z nią cos upichcić bo mieszka jakies 2 km od nas:) A tu gotujemy razem i że ja siedze na chorobowym to wyglada to tak że ja gotuje dla wszytskich:wściekła/y:
Taki urok mieszkania z teściami, ale to już nie potrwa długo :tak:

Wczoraj rozmawiałam z m. o szkole rodzenia i o porodzie. Prosiłam go żeby poczytał sobie jakie rzeczy mogą przydarzyc sie podczas porodu żeby był na wszytsko przygotowany... I jak tak gadaliśmy to stwierdziłam że fajny ten mój facet:-) Ale dosyć chwalenia bo mi cos wywinie jeszcze!:-p
Już zapadła ostateczna (tak myślę) decyzja co do imienia - bedzie Michałek :tak:
Zazdroszcze Rena że ty juz tulisz swojego synka;-) ja jestem pierwszy raz w ciąży i wydaje mi się to takie niezwykłe! Wczoraj bratowa zwiozła mi już trochę ciuszków i jak oglądałam te na noworodka to dotarło do mnie jakie to będzie maleństwo!;-) W ogóle jak piszesz o rozłące z Milenką to myślę sobie że chyba nie ma większej miłości od matczynej!:tak:
Iwcik, Lidka - wy tez już macie duże dzieci... Ja sobie nie wyobrażam jak to jest! Ale mogę się domyślac że wielka radość:tak::tak::tak:
Dorotko, odpoczywaj i zbieraj siły na to co będzie sie działo jak urodzisz!;) Świat przewróci sie do góry nogami!:happy:
 
Dorota super ze cisnienie sie ustabilizowało no i ty kobieto juz moglabys isc rodzic , ja pokarm w piersiach mialam juz w 6 miesiacu taka siera zółta leci a to najlepsze dla dziecka heeeeeeee

Kochaneczka no tak to z tesciowymi jest wiem cos o tym ............. jeszcze troche i zobaczysz ty tez bedziesz malucha tulic ja juz mam 8 latka i malote ale pamietam jakbym wczoraj byla w szpitalu jak sie rodziło jedno i drugie strach w oczach co ja przeszlam ...........no ale wszystko dobrze sie skonczylo wiec teraz jestem szczesliwa mamusia dwójki dzieci i tobie zycze szybkiego porodu i zdrowego maluszka bo to jest najwazniejsze :) Ja urodzilam Lenke w 35 tygodniu musieli mi przerwac ciąże ze wzgledu na mój stan zdrowia i Lenka byla malutka miałam kupe strachu ale lekarz moj mówil ze bedzie dobrze ale w 3 dobie zarazili ja gronkowcem, ona byla malutka nie trzymala ciepłoty ciała i owijali ja w dwa bety kłuli non stop kroplówki nosz masakra jak miała jeszcze w r aczce wbite to jakos przeszlo ale jak jej w 5 dobie wbili w główke to malo nie zemdlalam i sie poryczałam no i niestety zameldowalysmy sie w szpitalu na dwa tygodnie mialam wszystkiego serdecznie dosć , jeszcze wszystko w rodzinie meza zaczelo sie sypac .....ale dzieki malocie pomału dochodzilismy do normalnosci :)

Lidka ja od twojej mamy zarazilam chyba sie wirusemmmmmmm
 
Hejka!!!
Iwcik ja bym chciała przenosić ciąże i urodzić po nowym roku bo drugi termin mam na 29 grudnia także mam nadzieję że wyczymam do nowego roku:-):-):-):-)
A tak to umnie wszystko ok. niedawno wstałam i za niedługo czeba brać się za obiad i tak w koło jak codzień:-):-):-)
No ale za niedługo będę mieć więcej zajęć....jak się dzidziuś urodzi...... pozdrawiam
 
reklama
Dorota, jak się dzidziuś urodzi to na brak zajęc nie będziesz narzekała :-) Teraz to własnie powinnas łapać ostatnie chwile swobody i odpoczywać:tak:

Iwcik, ja wiem że to tak leci wszystko - kiedys zastanawiałam się jak to jest być mężatką a teraz 2 lata stażu, dom budujemy, dziecko w drodze - czasami przecieram oczy ze zdumienia czy to możliwe że to moje życie? Że to tak leci! Ale zobaczcie jak to jest - na co dzień ciągle na coś czekamy - byle do świąt, byle do nowego roku, wakacji, byle do urodzenia dziecka i nie możemy sie doczekac. A potem się dziwimy że czas leci... ;-)
Strach o dziecko to chyba coś strasznego... Ja zawsze mam stresa jak położna wyszukuje tętna dziecka i znaleźć nie może - chwilkę to trwa ale zawsze jest okej ale oczywiście chwila niepewności jest i przeżywam. A co dopierto jak Tobie małą w główke kłuli :-( cos strasznego... Ale to już na szczęście tylko wspomnienia:blink:

Ja dzisiaj byłam na wizycie i pielęgniarka mi powiedziała że za bardzo przytyłam od ostatniego miesiąca:crazy: w sumie 4kg sie uzbierało ale ja nadal jestem szczupła więc nie wiem o co babce chodzi... w kazdym razie ograniczę czekoladę na rzecz owoców ale przesadzac nie mam zamiaru - niech synek rośnie, a co! Przecież nie przesiaduję przed tv z paczką chipsów i czekoladkami:-p Za to pan doktor powiedział że "skóra na brzuchu daje radę" ;-) więc albo jestem gruboskórna albo smarowanie pomaga:tak: Teraz wizyty już co 3 tygodnie - zacznie się jeżdzenie;)
 
Do góry