reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki z kaffe marzec 2010

reklama
Olena - ja też i Nikamo. Ale nie warto się tym przejmować.

Dokładnie ,ja dostałam juz wszystkie papiery z pracy i powiem Wam że nawet sie cieszę bo zmotywuje mnie to do pracy na własną rękę:)

Olena u Nas to samo Michaś ząbkuje bezobjawowo ,przepraszam objawem sa tylko te male ostre kiełki którymi już parę razy mnie ugryzł:-D

A i byłam jeszcze dziś na naszym starym forum i widze że pomarańczki dalej nie odpuszczaja!!!!!
 
Olena a mogłabym mieć do Ciebie pytanie branżowe, wiem że pewnie teraz nawet nie chce Ci się o tym myśleć ale bardzo byś mi pomogła.
 
Olena, a czy mogę zapytać co z Twoją pracą? Nie bardzo wiem co się stało:sorry2:.
Mala brzuchatka, jak się cieszę, że i Ciebie tutaj ponownie spotkałam:laugh2:. Odpowiadam na Twoje pytanie: w tym roku wkroczyłam w piękny wiek - magiczna 30-stka:-).
Do pracy wracam na początku października. Fakt powrotu do pracy mnie nie frustruję, może dlatego, że bardzo lubię swoją pracę i ludzi z którymi pracuje. Zasmuca mnie jedynie fakt, że będę musiała moje maleństwo zostawić z nianią. Pocieszające jest to, że będzie to ta sama niania, która zajmowała się starszą córeczką przez 2 lata, więc jest sprawdzona. Takie życie:-(

Nikamo, czy Ty też straciłaś pracę?
 
Ostatnia edycja:
Olena - ja też i Nikamo. Ale nie warto się tym przejmować.

natka a czemu się u ciebie posypało?

Dokładnie ,ja dostałam juz wszystkie papiery z pracy i powiem Wam że nawet sie cieszę bo zmotywuje mnie to do pracy na własną rękę:)

Olena u Nas to samo Michaś ząbkuje bezobjawowo ,przepraszam objawem sa tylko te male ostre kiełki którymi już parę razy mnie ugryzł:-D

A i byłam jeszcze dziś na naszym starym forum i widze że pomarańczki dalej nie odpuszczaja!!!!!

nikamo wiesz ja z perspektywy teraz czasu nawet trochę się cieszę w duchu, mogę spędzić ten czas z małym, a jakoś sobie poradzimy, szukam czegoś nowego więc zobaczymy.

i wiesz nikamo ale mi się to forum bardziej podoba. a wam?

Olena a mogłabym mieć do Ciebie pytanie branżowe, wiem że pewnie teraz nawet nie chce Ci się o tym myśleć ale bardzo byś mi pomogła.

natka jasne pytaj :)

Olena, a czy mogę zapytać co z Twoją pracą? Nie bardzo wiem co się stało:sorry2:.
Mala brzuchatka, jak się cieszę, że i Ciebie tutaj ponownie spotkałam:laugh2:. Odpowiadam na Twoje pytanie: w tym roku wkroczyłam w piękny wiek - magiczna 30-stka:-).
Do pracy wracam na początku października. Fakt powrotu do pracy mnie nie frustruję, może dlatego, że bardzo lubię swoją pracę i ludzi z którymi pracuje. Zasmuca mnie jedynie fakt, że będę musiała moje maleństwo zostawić z nianią. Pocieszające jest to, że będzie to ta sama niania, która zajmowała się starszą córeczką przez 2 lata, więc jest sprawdzona. Takie życie:-(

Nikamo, czy Ty też straciłaś pracę?


a wiesz redukcja etatów, po prostu mam za dużą pensję i jest to nie adekwatne do obecnego ruchu czyli braku ruchu w banku, na moje zastępstwo zatrudnili dziewczynę na zastępstwo za 1 tys. szkoda gadać po prostu, człowiek się starał, chodziłam do pracy do 7 miesiąca, potem zwolnienie bo lekarz nakazał , a i tak chodziłam na kilka godzin, ale zło wróci ... jestem pewna.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mnie chcieli zwolnić jak byłam w ciąży, leżałam w szpitalu, a prezes umieścił mnie na liście do zwolnienia ... dopiero kadrowa Go uświadomiła, czym grozi zwolnienie mnie.
Teraz dowiedziałam się, że niby zwolnień nie ma jak to miało miejsce w zeszłym roku, ale nigdy nic nie wiadomo. A swoją pracę bardzo lubię tylko boję się tam wracać, bo nie wiem co mnie czeka.
Noi szkoda mi Marty zostawiać, mimo iż zostanie z moją mamą.
 
Olena a mogłabyś napisać mi swojego maila? Nie chcę dziewczyn zanudzać:-)
U mnie posypało się jeszcze przed ciążą, po poronieniu mnie zwolnili bo prezes stwierdził że nie powinnam sobie na ciążę pozwolić na swoim jednoosobowym stanowisku, mimo że zawsze zapieprzałam jak dziki osioł, ale musieli mnie przywrócić do pracy bo okazało się ze jestem w ciąży i dzięki temu do dzisiejszego dnia mam płatne ale już nie długo bo od 28.09. idę na bezpłatny wychowawczy.
 
Witajcie dziewczyny!
Cieszę się że niektóre z Was mnie pamiętają, mimo że nie pisałam długo.
Wiecie, ja też muszę wrócić do pracy. Miałam przedłużoną umowę do dnia porodu a potem byłam na zasiłku macierzyńskim z zusu, ale ten zasiłek skończył mi się 23.08. i od tego czasu jestem bezrobotna. Już w ciąży martwiłam się, że będę musiała szukać pracy i opiekunki do młodego, ale praca sama mnie znalazła:-) Firma w której miałam swoją pierwszą pracę otwiera nową filię niedaleko mnie i zaproponowali mi powrót (po czterech latach przerwy) tylko muszę poczekać do końca września. Z jednej strony cieszę się powrotem do pracy, ale z drugiej szkoda mi zostawiać dziecko "samo". Każdy dzień z nim jest na wagę złota a czas tak szybko leci. Boję się, że uciekną mi ważne sprawy z jego życia, że nie będę już tak bardzo uczestniczyła w jego życiu, bo jednak 8-9 godzin dziennie to dużo.
Kurcze muszę uciekać, bo młody dopomina się o kąpiel. (Nie wiem czy pamiętacie, ale miałam straszne problemy z kąpaniem go bo mocno płakał - a teraz uwielbia kąpiele i jest płacz jak go wyciągam z wanny:-) )
 
ziewczyny a ja mam pytanko z innej beczki.Jak się likwiduje konto na bb .nawet nie pamiętalam zekiedyś tu zakładalam profil i teraz mi dwa wyskakują i mi się myli .Musze to stare usunąć ale nie wiem jak.....
 
reklama
Nikamo ja niestety nie pomoge, bo to moja pierwsza rrejestracja i zapewne ostatnia:)

kurcze z ta praca to macie nieciekawie dziewczyny, zreszta ja tez nie, ale ja podejrzewalam , ze na mnie praca nie bedzie czekac. Moj szef mnie tylko zaskoczyl, bardzo pozytywnie zreszta, bo mi sie umowa konczy w czerwcu 2011, a wychowawczy dal mi na 3 lata, wiec umowe tez ze mna przeluzy, bym mogla byc z maluszkiem i miec ubezpieczenie. No i staz pracy bedzie mi sie liczyl. Mi po kalkulacji wyszlo, ze nawet na opiekunke mnie nie bedzie stac, tzn zostalo by cos tam, ale szkoda mi tych nedznych groszy by pracowac, a nie widziec postepow mojego malenstwa. Wszystko w rekach mojego m, tzn by zarobil na nas....a mi sie wogole marzy dwojka maluszkow...ciekawe tylko kiedy:)narazie nie ma mowy o tym, ale w przyszlosci. Wazka a Ty co bys teraz chciala miec?chlopca czy dziewczynke kolejna?a Twoj M?tak pytam z ciekawosci, bo ja jabym juz miala dziewczynke i chlopaczka to sama bym nie wiedziala...chyba juz wtedy bez roznicy

Goyek zapomnialabym zapytac...jaki tytul miala ta ksiazka?szukalam na marcowkach i cos nie moge znalezc, zreszta tam juz tyle stron popisanych:)a tu to cos nie wyszlo wtedy...jakbys mogla jeszcze raz, plllliiiiisssss
 
Ostatnia edycja:
Do góry