Izabell1982
Fanka BB :)
hej hej;-)
co do facetow to moze sprostuje, oprocz tego ze moj M wychodzi na mamisynka to jest naprawde super. To znaczy narzekam na tesciową, a nie na męża;-) U nas w domu to tez on jest ten "porządnicki". Wczoraj wracał z pracy i taszczy jakis worek. Ja patrze a on ziemie przytaszczył bo bedzie kwiatki przesadzał, bo wyrosły i im juz ciasno w małych doniczkach oczywiscie po sobie poodkurzał potem, a ja siedziałam u Lusi pilnując, czy jej hałas nie przeszkadza. W ogole z niego taka złota rączka: wczoraj oglądałam m jak miłość przez internet i bardzo zacinało, a net hulał super, nie wiedziałam co jest. Poszłam do Lusi na chwile, wracam, a tu juz nic nie przerywa. mówie kochanie jak to naprawiłeś?? a on: po prostu przyszedłem i zaczelo działac a wiem ze maczał palce.
gosia, taki termin??? ale to prywatnie czy jak?
któras z Was mowiła, ze podobno dzieci nie lubia bananowych kaszek. Kurcze, moja chyba zadnych nie lubi. Mamy bananową i bezsmakową i pluje nimi okropnie. Najchetniej jadłaby ziemniaki z naszych talerzy, jak jemy, to tak sie emocjonuje ze musi jesc z nami
olena tak czytam ze moglabys jesc tylko kanapki i przypomniał mi sie moj jeden znajomy. On nigdy nie je nic zimnego. Zadnej kanapki na zimno nie tknie! Sniadanie musi byc cieple, obiad i kolacja tez, po prostu nie jada rzeczy nie podgrzanych. Jak kupi gdzies kanapke bo np nie ma nic innego, to prosi zeby ją stostowac, cokolwiek by było w srodku
wazka, pakujesz sie??
sagapo, fajnie, ze napisałaś o tym miesku (i innych potrawach), w sumie to przeciez racja, jesli dziecko rosnie zdrowo to nie musi wszystkiego jest juz natychmiast.
Lawina mówisz ze Kubus tak spi po mleku zageszczonym kleikiem, a ja jak chociaz odrobine kleiku dodam do mleka to zaraz Lusia czuje ze gestsze i pluje i krztusi sie ech
Acha i mowisz o jakiejs diecie, ale tak czytam i chocbym chciała to wiem ze nie dałabym rady ze wzgledu na.. cukier. jesli tam przez pierwsze 2 tyg nie ma cukru to nie dla mnie. Ja codziennie pozeram czekolade, niestety, batoniki, bounty, kinder bueno itd, wrecz pożeram, nie dałabym rady bez tego, a szkoda, bo do tych cwiczen a6w przydałaby sie dietka jakas.
a propos, jak ciwczenia dziewczyny?
co do facetow to moze sprostuje, oprocz tego ze moj M wychodzi na mamisynka to jest naprawde super. To znaczy narzekam na tesciową, a nie na męża;-) U nas w domu to tez on jest ten "porządnicki". Wczoraj wracał z pracy i taszczy jakis worek. Ja patrze a on ziemie przytaszczył bo bedzie kwiatki przesadzał, bo wyrosły i im juz ciasno w małych doniczkach oczywiscie po sobie poodkurzał potem, a ja siedziałam u Lusi pilnując, czy jej hałas nie przeszkadza. W ogole z niego taka złota rączka: wczoraj oglądałam m jak miłość przez internet i bardzo zacinało, a net hulał super, nie wiedziałam co jest. Poszłam do Lusi na chwile, wracam, a tu juz nic nie przerywa. mówie kochanie jak to naprawiłeś?? a on: po prostu przyszedłem i zaczelo działac a wiem ze maczał palce.
gosia, taki termin??? ale to prywatnie czy jak?
któras z Was mowiła, ze podobno dzieci nie lubia bananowych kaszek. Kurcze, moja chyba zadnych nie lubi. Mamy bananową i bezsmakową i pluje nimi okropnie. Najchetniej jadłaby ziemniaki z naszych talerzy, jak jemy, to tak sie emocjonuje ze musi jesc z nami
olena tak czytam ze moglabys jesc tylko kanapki i przypomniał mi sie moj jeden znajomy. On nigdy nie je nic zimnego. Zadnej kanapki na zimno nie tknie! Sniadanie musi byc cieple, obiad i kolacja tez, po prostu nie jada rzeczy nie podgrzanych. Jak kupi gdzies kanapke bo np nie ma nic innego, to prosi zeby ją stostowac, cokolwiek by było w srodku
wazka, pakujesz sie??
sagapo, fajnie, ze napisałaś o tym miesku (i innych potrawach), w sumie to przeciez racja, jesli dziecko rosnie zdrowo to nie musi wszystkiego jest juz natychmiast.
Lawina mówisz ze Kubus tak spi po mleku zageszczonym kleikiem, a ja jak chociaz odrobine kleiku dodam do mleka to zaraz Lusia czuje ze gestsze i pluje i krztusi sie ech
Acha i mowisz o jakiejs diecie, ale tak czytam i chocbym chciała to wiem ze nie dałabym rady ze wzgledu na.. cukier. jesli tam przez pierwsze 2 tyg nie ma cukru to nie dla mnie. Ja codziennie pozeram czekolade, niestety, batoniki, bounty, kinder bueno itd, wrecz pożeram, nie dałabym rady bez tego, a szkoda, bo do tych cwiczen a6w przydałaby sie dietka jakas.
a propos, jak ciwczenia dziewczyny?
Ostatnia edycja: