reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki z kaffe marzec 2010

hej hej;-)

co do facetow to moze sprostuje, oprocz tego ze moj M wychodzi na mamisynka:) to jest naprawde super. To znaczy narzekam na tesciową, a nie na męża;-) U nas w domu to tez on jest ten "porządnicki". Wczoraj wracał z pracy i taszczy jakis worek. Ja patrze a on ziemie przytaszczył bo bedzie kwiatki przesadzał, bo wyrosły i im juz ciasno w małych doniczkach:) oczywiscie po sobie poodkurzał potem, a ja siedziałam u Lusi pilnując, czy jej hałas nie przeszkadza. W ogole z niego taka złota rączka: wczoraj oglądałam m jak miłość przez internet i bardzo zacinało, a net hulał super, nie wiedziałam co jest. Poszłam do Lusi na chwile, wracam, a tu juz nic nie przerywa. mówie kochanie jak to naprawiłeś?? a on: po prostu przyszedłem i zaczelo działac:szok: a wiem ze maczał palce.

gosia, taki termin??? ale to prywatnie czy jak?:no:

któras z Was mowiła, ze podobno dzieci nie lubia bananowych kaszek. Kurcze, moja chyba zadnych nie lubi. Mamy bananową i bezsmakową i pluje nimi okropnie. Najchetniej jadłaby ziemniaki z naszych talerzy, jak jemy, to tak sie emocjonuje ze musi jesc z nami:)

olena tak czytam ze moglabys jesc tylko kanapki i przypomniał mi sie moj jeden znajomy. On nigdy nie je nic zimnego. Zadnej kanapki na zimno nie tknie! Sniadanie musi byc cieple, obiad i kolacja tez, po prostu nie jada rzeczy nie podgrzanych. Jak kupi gdzies kanapke bo np nie ma nic innego, to prosi zeby ją stostowac, cokolwiek by było w srodku:confused:

wazka, pakujesz sie??

sagapo, fajnie, ze napisałaś o tym miesku (i innych potrawach), w sumie to przeciez racja, jesli dziecko rosnie zdrowo to nie musi wszystkiego jest juz natychmiast.

Lawina mówisz ze Kubus tak spi po mleku zageszczonym kleikiem, a ja jak chociaz odrobine kleiku dodam do mleka to zaraz Lusia czuje ze gestsze i pluje i krztusi sie ech
Acha i mowisz o jakiejs diecie, ale tak czytam i chocbym chciała to wiem ze nie dałabym rady ze wzgledu na.. cukier. jesli tam przez pierwsze 2 tyg nie ma cukru to nie dla mnie. Ja codziennie pozeram czekolade, niestety, batoniki, bounty, kinder bueno itd, wrecz pożeram, nie dałabym rady bez tego, a szkoda, bo do tych cwiczen a6w przydałaby sie dietka jakas.

a propos, jak ciwczenia dziewczyny?
 
Ostatnia edycja:
reklama
"kochanie wyrzuć śmieci.
Jak bym do męża powiedziała żeby coś zrobił i użyła słowa „kochanie;-)” to by nie zrobił:-p. Do niego trzeba krótko i wyraźnie :tak:. Nie raz mi mówi Hitler:-p no to ja mu na to „ hede ho:-p „ hehe:-p;-)

pytałam pediatry o ten nieszczęsny gluten ... kazała wprowadzać dopiero od 10miesiąca.Ja planuję dawać jej kaszkę z glutenem raz w tygodniu,żeby jednak była jakaś odmiana ... no i od czasu do czasu podać zupkę z kaszką manną.
Marta waży 7260g.
….problemy z tarczycą, a u mnie jeszcze dodatkowo oboje rodzice mieli problemy z tarczycą. Mam nadzieję, że to tylko taki mój urok, a nie jakieś nowe problemy.
No i termin do endokrynologa mam na Uwaga ... 05.01.2011

Wow skąd oni biorą takie daty :confused: Matko Boska można umżeć w tym kraju czekając na kolejkę..:baffled:
Gluten od 10:confused::baffled:? To ja już nic nie wiem :confused:.Mi lekarka kazała od razu wprowadzać do galopu ten gluten:dry:. W 6 miesiącu już dawałam no i nadal daje pół łyżeczki:dry:. Jak staram się chociażby ciut więcej dać to kupa jest ciemno zielona:no: .Jak się trzymam tej połówki łyżeczki to kupa jest jasnozielona:dry:.

.

co do facetów mój M właśnie myje okno, pierze firanę, teściowa właśnie przyszła z małym gdzie była na 2 godzinnym spacerze :) ja na mojego M narzekać nie mogę, pomoże przy małym zajmie się, weźnie na spacer no i w domu gotuje tylko on , ja nie gotuje bo nie umiem , ja tam mogę jeść ciągle kanapki on o tym wie i dlatego gotuje bo inaczej padłby z głodu. no i pozmywać też potrafi.
a teściowa wczoraj mi naleśniki z twarogiem zrobiła :)
Uważaj Olena bo Ci go któraś odbije hehe:-p . Tak na poważnie , to super że możesz na niego liczyć:tak::tak::tak::-D.

Lawina - a może też spróbuj podać mu zupkę na paluszku? u mnie podziałało i teraz tak zaczynam karmienie po czym w trakcie przechodzę na łyżeczkę i nawet sie nie zorientuje kiedy. A jak się kapnie to zwnou paluszek i tak z 1/4 słoiczka zjemy choć i tak to mało..
Spróbuję może faktycznie tak się coś więcej uda:tak: . On bardzo lubi moje palce:tak: .Sam sobie je wkłada do buzi i gryzie:dry: .

Lawina mówisz ze Kubus tak spi po mleku zageszczonym kleikiem, a ja jak chociaz odrobine kleiku dodam do mleka to zaraz Lusia czuje ze gestsze i pluje i krztusi sie ech
Acha i mowisz o jakiejs diecie, ale tak czytam i chocbym chciała to wiem ze nie dałabym rady ze wzgledu na.. cukier. jesli tam przez pierwsze 2 tyg nie ma cukru to nie dla mnie. Ja codziennie pozeram czekolade, niestety, batoniki, bounty, kinder bueno itd, wrecz pożeram, nie dałabym rady bez tego, a szkoda, bo do tych cwiczen a6w przydałaby sie dietka jakas.
a propos, jak ciwczenia dziewczyny?
Kubuś już ładnie spał i bez zagęszczania:tak: . Przez ostatnie 2 dni się budził o 4 bo mi się wydaje że nie najadał się w dzień przez to walczenie ze słoiczkami :oo2:. On po tej kaszcze mam wrażenie że spał godzinę dłużej nisz zwykle:-p.
Może spróbuj Lusi tak ociupinę dosypywać mniej niż pół małej łyżeczki:tak: . I tak kilka dni:tak: .Po jakimś czasie ciut więcej;-) .
Próbowałaś siniaka:confused:? Powiem Ci że mój niejadek ją lubi (!!) :tak::-pPróbowałaś kleiku :confused:?
Jak Lusia reaguje na warzywa i owoce:confused:? Nie krztusi się jak po kaszce:confused:?
Ja nie ćwiczę bo przez kręgosłup nie mogę robić brzuszków:-p;-)

Tu jak wejdziesz jest napisane w pierwszym poście na czym sie opiera moja dieta (jeżeli Cie to interesuje ) ;-). Tak jako ciekawostkę powiem że dużo osób sie nią odchudza w tym wielu znnych ludzi aktorów polityków;-):-p. Ma ona wielu fanów ze względu na wspaniałe efekty:tak:.
dieta proteinowa dr Pierre Dukana - Grupy Wsparcia Dieta.pl
 

No i termin do endokrynologa mam na Uwaga ... 05.01.2011

niezle.......nie wiadomo czy smiac sie czy plakac;/
i brawo za Martusiee ze nie płakała , dzielna dziewczynka;)

Lawina bo tak jest jak sobie pozwolisz to tak masz, moja mama tez narzekała ze nikt nic nie potrafi zrobić (z chłopaków) no ale czyja to wina była???
moja znajoma pracuje , chodzi na 9 do pracy a o 5 wstawala by kanapki 'swieze' M zrobic do pracy:O:O:O Moj M mial ubaw ze co ty chlopie sobie kanapek nie potrafisz zrobić i zonę meczysz haha...ja na pewno bym wstała jasne:p i jeszcze chlopina chcial dziecko przewinac to go zonka zjechala ze NIC nie potrafi zrobic bo to sie tak robi ..smialam sie bo szlo mu dobrze ale tak to narzeka ze jej nic nie pomaga...a zeby malca puscic z nim samego gdzies autem o NIE NIE ..po pierwsze strach ja ogarnia bo CHLOP nic nie potrafi przy nim zrobic(jak nie dawali to nie robil proste) a po drugie dziecko nie chce w foteliku siedziec bo mama go wolala na rekach trzymac bo ze plakal... ..... a potem tez placz bo ze ona wsio robi a on nic...wszystko mówi za sie....czesto wlasnie tak jest ze ktoś sam robi coś bo ze lepiej itp a potem płacz bo się tak kogoś nauczyło..ja nikomu tego nie oprzytaczam ale chcialam napisac ze tak czesto tez wlasnie jest...

i z ta deska to makabra, wiem wiem hehe

Izabel na to plusy M ma duze;), będzie dobrze ..i tak pakuje sie WRESZCZIE a raczej juz prawie jestem spakowana bo musieliśmy popatrzeć czy aby nam w torby rejestracyjne wsio wejdzie..paczke teraz w poniedzialek wysylamy..

Qasandra ja tez musze miec chwile na ochloniecie;)wtedy sie inaczej mysli....
 
no widzisz lawina ja to chyba jestem w goracej wodzie kapana. oczywiscie wsypywałam jej 1 lub 2 łyzeczki, bo mnie i tak wydaje sie wodniste, a ona pluje:) sprobuje mniejsze ilosci;)
owoce i warzywka je pieknie, ostatnio hitem jest gruszka, obieram i lyzeczką bezposrednio skrobie i do buzi, zajada az miło:)

a o diecie dunkana slyszalam i chetnie blizej poczytam. dzieki!
 
Izabell jesli mala wszystko je czyli obiadki warzywka owoce i mleko plynne to po co jej te kaszki podawać jeśli nie chce? i mala chyba nie wazy za malo?
kaszki nie są obowiązkowe..;)
a dawałaś malej kasze manne.?
 
wazka Lusie staram sie zapoznac z jak najwieksza iloscią smaków, wyglada to tak, ze i tak chce jesc mleko i tylko mleko. Daje jej słoiczek, zje kilka łyzeczek i ... mleko. Ziemniaczka, zje.. i mleko. gruszke, jako deserek... i mleko. Angielskich sloiczkow to w ogole nie chce tknąc, a polskie to zajada, ale niewiele, z czego i tak sie ciesze. tych kilka łyzeczek. wiec mysle ze malo je tych innych rzeczy oprocz mleka wiec kupilam tą ryzową i mleczno-ryzową ale obiema pluje. W sumie to tylko po to, by zaczela jesc cos innego niz mleko. Myslalam ze jesli kaszka mleczna to zje chetniej:)

acha a manny nie probowalam bo skoro tych drobniutkich ryzowych nie chce...:baffled:
 
Izabell1982- może zrób Lusi przerwę w tych próbach? jak patrzę na jej "wiek" to jest bardzo młoda :) tzn WHO zaleca aby rozpocząć rozszerzanie diety dopiero po zakończeniu 6-ego miesiąca. Więc spokoju więcej. Powolutku pewnie i wszystko jej zasmakuje :)
Ja tak sobie mówię, wkońcu przez łądnych parę miesięcy nasze dzieci jadły tyyyylko mleko a tu nagle serwujemy im wszystko, są zewsząd bombardowane a to łyżeczka, a to kubek niekapek a to smoczek a w tym jeszcze warzywa, owoce, soki, kleiki, kaszki..no już na samą myśl boli mnie brzuch :):):) hehe
 
reklama
Lawina dziwie sie Twojej siostrze... Gdybym byla niezalezna to bym olala (sorry) taka p i e r d o ł ę co pracowac nie chce. Moj to raczej pracoholikiem jest wiec przegiecie w druga strone.
Generalnie w domu juz jest lepiej. M potulny jak baranek a ja sie bocze... Tzn staram sie nic nie mowic bo mam jakies mieszane uczucia. Nie czuje zlosci, zalu ale tez nie czuje checi zmienienia tego. Do tego wlasnie doprowadzaja klotnie. Mam nadzieje ze mi ta obojetnosc minie.
Dzisiaj byl dzien chłopaka. Z tej okazji zaszczycilam eMa buziakiem W POLICZEK. Niech sie cieszy :-D

Izabell a Ty karmisz jeszcze piersia? Moze Malutkiej to mleko modyfikowane nie podchodzi w kaszce? Powiem Ci ze moj plul strasznie kaszka mleczna z bobovity. Kupuje te mezbleczne i potem mieszam z jego stalym mlekiem ktore pije.
Mozesz jeszcze sprobowac dosypywac troszenke (mniej niz zalecaja) zwyklego kleiku ryzowego bo to raczej bez smaku jest i stopniowo zwiekszac. No nie wiem ja bym tak probowala Małą podejsc :)
Wlasciwie zaczelam kaszke wprowadzac niedlugo po ukonczeniu przez Arturka 4 miesiecy bo mi sie wybudzal o 3 w nocy na jedzenie a zawsze wytrzymywal jeszcze conajmniej ze 3 godzinki. Ostatnio kupilam ten kleik z bobovity i czasami wsypie troszke go do mleczka w ciagu dnia i chyba bardziej go lubi od tych kaszek bo ZAWSZE wypije cala butelke a z ta kaszka na noc to ostatnio roznie jest :)
Aha i moze sposob podawania kaszki jej nie pasuje?? Ja do kaszek uzywam butelki i smoczka specjalnego do kaszek z duza dziurka. Lyzeczka srednio je... poza tym szybko stygnie a wtedy to juz w ogole zimnego mi nie je. Obiadki i deserki slicznie je lyzeczka, ale kaszek jeszcze tak nie chce a nie ukrywam ze mi sie to podoba bo wygodniej i CZYSCIEJ jest :-D

Qassandra
moj to na niekapka nawet patrzec nie chce. Miesiac temu albo poltora probowalam mu podac z tego picie to sie tak zaniosl ze zlosci... nawet nie chce tego wspomiac. Zapomnialam juz o tym kubeczku nawet ze go mam. Moze jutro zrobie kolejne podejscie. Moze juz bardziej do niego dorosl i sie skapnie o co w tym chodzi :-D

Chyba 4 razy edytowalam posta. ciagle doczytuje :-p
 
Ostatnia edycja:
Do góry