Miśka 5
Mamy lutowe'07
Dokładnie o tym myślałam W poniedziałek byłam na chwilę w pracy i tak mi się zatęskniło, mimo, że zwykle na nią narzekałam. A jak porozmawiałam z koleżankami to już w ogóle zrobiło mi sie smutno, że się już z nimi nie zobaczę, bo przecież jak mi się urlop skończy to muszę sobie innej pracy poszukać, przecież nie będę dojeżdżać 600 kmW sumie to Miska masz racje, po mimo zajec przy malej i wyjsciu na spacery...jakos tak nudno chcialabym isc chociaz na pol etatu ale, nie tam gdzie pracowalam i NIE MAM CO ZROBIC Z JULASKIEM:-(
Przydaloby sie troszke wyjsc do ludzi, bo sie cofam niedluge bede mowia: ''a gugu'' itp.