Dusia08
Marzec '08
No wlasnie w Gap nie dawno wiem ze wybierali, bo mialam wyslac zdjecie malego ale jakos tak zeszlo i nie zdarzylam. Teraz trzeba czekac na nastepny rok :-)
reklama
ja wyslalam chyba w tamtym roku zgloszenie do tego Gapa ale przy takiej masie dzieci to nawet nie liczylam na cokolwiek :-)
Mysle ze jedna wielka loteria jest, wszystkie dzieci sa tak sliczne ze te jury ma naprawde problem wybrac
Przypomnialo mi sie jeszcze cos odnosnie dyskusji o porodach ktora tu niedawno miala miejsce...wkleje wam wypowiedz kobiety na ktora dzis natrafilam, nie sa to moje slowa ale czytajac jej tekst czulam sie jak gdyby ta kobieta wyjela je dokladnie z moich ust. Pytanie bylo jakie sa kobiety ktore decyduja sie na porod w domu i dlaczego to robia : jestem wolna. Mam poczucie niezależności w tym zależnym świecie i silna potrzebę indywidualizmu w świecie łatwych kopii. Jestem rozdąsana, lubię być przygotowana, wiedzieć "z czym się to je" i "jak się to robi", a jednocześnie jestem spontaniczna. Wierzę w swoje możliwości i drzemiące we mnie siły. Nie boję się mieć własnego zdania, choć nie lubię o nim wszystkim mówić. Nie bawią mnie dyskusje co jest dobre, a co nie z "każdym". za to chętnie szukam autorytetów. Jestem dojrzała a poród w domu jest dla mnie wyrazem takiej dojrzałości. Odpowiedzialności za swoje i rodzące się życie. Za kazdym razem wierzę, że będzie to przeżycie niezwykłe, piękne i kompletne. Marzę o połączeniu się z moim mężem-moją miłością w jedności: w miłości, w bólu, w szczęściu i chcę spotkać moje Maleństwo w miejscu gdzie będziemy tylko dla siebie, intymnym i pięknym. w domu. Jestem odważna. to odwaga bycia sobą, na swoich warunkach.
moge sie w 100 % podpisac pod wypowiedzia tej niewiasty...dokladnie tak samo czuje ;-)
Mysle ze jedna wielka loteria jest, wszystkie dzieci sa tak sliczne ze te jury ma naprawde problem wybrac
Przypomnialo mi sie jeszcze cos odnosnie dyskusji o porodach ktora tu niedawno miala miejsce...wkleje wam wypowiedz kobiety na ktora dzis natrafilam, nie sa to moje slowa ale czytajac jej tekst czulam sie jak gdyby ta kobieta wyjela je dokladnie z moich ust. Pytanie bylo jakie sa kobiety ktore decyduja sie na porod w domu i dlaczego to robia : jestem wolna. Mam poczucie niezależności w tym zależnym świecie i silna potrzebę indywidualizmu w świecie łatwych kopii. Jestem rozdąsana, lubię być przygotowana, wiedzieć "z czym się to je" i "jak się to robi", a jednocześnie jestem spontaniczna. Wierzę w swoje możliwości i drzemiące we mnie siły. Nie boję się mieć własnego zdania, choć nie lubię o nim wszystkim mówić. Nie bawią mnie dyskusje co jest dobre, a co nie z "każdym". za to chętnie szukam autorytetów. Jestem dojrzała a poród w domu jest dla mnie wyrazem takiej dojrzałości. Odpowiedzialności za swoje i rodzące się życie. Za kazdym razem wierzę, że będzie to przeżycie niezwykłe, piękne i kompletne. Marzę o połączeniu się z moim mężem-moją miłością w jedności: w miłości, w bólu, w szczęściu i chcę spotkać moje Maleństwo w miejscu gdzie będziemy tylko dla siebie, intymnym i pięknym. w domu. Jestem odważna. to odwaga bycia sobą, na swoich warunkach.
moge sie w 100 % podpisac pod wypowiedzia tej niewiasty...dokladnie tak samo czuje ;-)
Dusia08
Marzec '08
Swietna wypowiedz .
A ja juz czekam na ten porod jak na zbawienie. Mala mi tak daje po pecherzu ze juz nie moge wytrzymac
Do ubikacji latam co pol godziny. I jeszcze sie naciaga malo co przez skore sie nie przebije. Juz mam dosyc 
Ide zjesc burrito to moze mi sie humor poprawi haha
.A ja juz czekam na ten porod jak na zbawienie. Mala mi tak daje po pecherzu ze juz nie moge wytrzymac
Do ubikacji latam co pol godziny. I jeszcze sie naciaga malo co przez skore sie nie przebije. Juz mam dosyc Ide zjesc burrito to moze mi sie humor poprawi haha
Dusia08
Marzec '08
No chyba bende musiala jakas powazna rozmowe z nia przeprowadzic, bo inaczej pewnie sie nie da
A co tam u ciebie slychac? Jak dzien mija? Bo mi to sie nawet niechce z domu wychodzic. Maz wzial malego i pojechali do tesciowej a ja siedze i pranie robie caly dzien, i dostalam za zadanie podrzucac drzewo do kominka haha
A co tam u ciebie slychac? Jak dzien mija? Bo mi to sie nawet niechce z domu wychodzic. Maz wzial malego i pojechali do tesciowej a ja siedze i pranie robie caly dzien, i dostalam za zadanie podrzucac drzewo do kominka haha
no to faktycznie powazne zadanie ci w udziale przypadlo..a ja dogorywam, ogladalam jakies filmy do 3 rano majac nadzieje ze sobota to pospimy dluzej a tu dziecko mi wstalo o 6 rano, wiec ledwo zywa jestem. Nie wiem juz ile kaw wypilam, mlody teraz padl a Oliver cos czyta, maz pojechal do chicago zakupy zrobic.
Dusia08
Marzec '08
Fajnego masz meza ze sam na zakupy jezdzi. Moj to nie bardzo lubi sam jechac na zakupy i zawsze jezdzimy cala rodzinka haha
A ja nawet szybko wczoraj poszlam spac ale i tak wstalam jakas nie dospana i sie po poludniu polozylam z malym na drzemke. A zaraz ide sobie polezec w wannie i sie troche zrelaksowac po jedzeniu
A ja nawet szybko wczoraj poszlam spac ale i tak wstalam jakas nie dospana i sie po poludniu polozylam z malym na drzemke. A zaraz ide sobie polezec w wannie i sie troche zrelaksowac po jedzeniu
wlasnie tez to biore pod rozwage czy nie udac sie na gore i nie napelnic jacuzzi tylko boje sie ze ledwo wleze kosci rozprostowac to Vincent sie zbudzi bo i tak czesto bywa...Ja jadlam sledzie w occie to tez mam zachcianki
tylko boje sie ze ledwo wleze kosci rozprostowac to Vincent sie zbudzi bo i tak czesto bywa...Ja jadlam sledzie w occie to tez mam zachcianki
Dusia08
Marzec '08
Pawimi- I jak udala sie kompiel? A z tymi sledziami to cos podejrzane
reklama
