ja nie mam cywilnego i ochrzciliśmy ku mojej nie zbyt wielkiej chęci bo mąż sie bał, że w szkole dziecko będzie miało "gorzej" ( np wkurza mnie, że ocena z Religii zaczęła mieć wpływ na średnią ocen, podobnie jak W-F powinna być wg mnie na zaliczenia, jak można kogos oceniać za predyspozycje czy za siłę wiary ?? jeśli tak to przedmiot powinien nazywać sie teologia i mówić o różnych religiach) wracając do tematu, poszłam do parafii i powiedzialam, że chcę ochrzcić. jak zaczęli kręcić nosem, że brak ślubu to powiedziałam, że mąż nie wierzy a ja go zmuszać nie będę. poinformowali mnie o możliwości napisania proźby do biskupa o dyspense i na tym stanęło, że się zastanowię...i więcej problemów u Nas nie było. proponuje iść sprawdzić w swojej parafii co i jak a jak nie będą chcieli to zawsze pożna iśc do kościoła koło rynku ( polsko-rzymski czy jakoś tak blisko ul. wita stwosza) i tam sie dowiedzieć.
pozdrawiam. Aga