jakoś nie mogę dojść do siebie po zmianie czasu, imprezie urodzinowej i wizycie mojego brata z pociechami... dom na głowie dom na opak ...
dopiero zabrałam sie za pisanki, i nie mam czarnego koloru bo mi sie wosk nie chce przepalić a o tym, żeby kupic węgiel w aptece nijak nie pamiętam :/ dobrze, że na samo śniadanie idziemy w gości...szkoda tylko że moja mama ma dyżur w pracy :-( jakoś brak mi wiosennego nastroju, mimo iż z młodym zaliczyliśmy dzis plac zabaw, płacz w drodze powrotnej zatarł miłe wspomnienia... :-(
dopiero zabrałam sie za pisanki, i nie mam czarnego koloru bo mi sie wosk nie chce przepalić a o tym, żeby kupic węgiel w aptece nijak nie pamiętam :/ dobrze, że na samo śniadanie idziemy w gości...szkoda tylko że moja mama ma dyżur w pracy :-( jakoś brak mi wiosennego nastroju, mimo iż z młodym zaliczyliśmy dzis plac zabaw, płacz w drodze powrotnej zatarł miłe wspomnienia... :-(