haha Roxiak to zupełnie inaczje niż ja :-) jak sie urodził to aż tupałam żeby zrobili podstawowe badania...Bratanice wypisali i niby bylo ok a za dwa dni wracali do szpitala bo zżółkła. A ile jest przypadków, że wypisują dzieci bez badań i ile wraca to już nie wspomnę...Masz farta ale ty rodziłaś chyba nie we wrocku z tego co pamiętam i chyba w tym tkwi sukces....na kamieńskiego albo drogi moczowe albo uszy albo zapalenie płuc albo bilirubina...reszta może iść do domu :-) po przepisowych 3 dobach :-)
j asie upierałam przy badaniach bo do 7 miesiąca ciązy pracowałam i najprawdopodobniej w grudniu przeszłam cytomegalie ( byż może jakieś ponowne zakażenie) fakt jest taki ze w 6 tyg nie miałam przeciwciała w 23 wyszły dość wysokie...bałam sie okropnie, a internet w takich wypadkach to już w ogóle zabójstwo dla spokoju bo sie naczytałam co groziło małemu ...ale doczytałam tez zę po 20 tygodniu powikłania to infecje i tak było mały urodził się z zapaleniem płuc...i gdyby nie badania na cytomegalie z krwi ( a przy tym cały komplet) nikt by nic nie wiedział bo takie maleństwo nie kaszle i temp. też miał ok. a tak byc może przebadali by go przed wypisem i leczenie zaczęło by sie 3 doby później...ale jak narazie jest ok 3 lata 3 antybiotyki licząc ten po urodzeniu też...
Mój mały po porodzie został gruntownie przebadany. A zaczęło się od tego że w pierwszej dobie miał spadek pulsu i wykryto u niego wadę serduszka, później żółtaczka i 2 dni pod lampami,osłabienie napięcia mięśniowego-neurolog, no i skończyło się na zapaleniu płuc i 3 tygodnie leżeliśmy w szpitalu. A same kłopoty ciążowe to jeszcze inna długa historia..... I powiem szczerze że kolejnej boje się coraz bardziej.