Cześć mamuśki:-)
W końcu mogę napisać, bo zablokował mi sie komputer w pracy i to tak skutecznie, że nawet wielkie glowy w centarli mały problem z odblokowaniem
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
, w poniedzialek mnie nie było, a jak przyszlam we wtorek, to musialam pół dnia czekać, aż w końcu problem zniknie, a pracy przez ten czas nie ubyło, a wręcz przeciwnie, normalnie w pracy bez komputera, to jak bez ręki. W domu niestety nie mam kiedy nawet wejść na BB, ledwo daję radę odwiedzić stronę NK, bo znowu w pracy nie ma dostępu.
Złapało mnie jakieś chorobsko i meczę się w pracy, bo znowu zostając w domu narażam dziecko, choć i tak nie wiem, czy przez noc nie przeszło na małą:-(
Marma młoda śmiga jak szalona, ganiamy sie już po mieszkaniu, a że mamy kuchnię otwartą z pokojem i oddzieloną tylko małą scianką i barkiem, to gonitwa wokół:-). Jak egzaminki, mam nadzieję, że tak samo udane jak bal i zaliczenia?
Laurana rownież gratuluję pierwszego głośniego rechotku maleństwa, nie samowite przeżycie, nie zapomnę tego u siebie, mało nie pospadaliśmy z krzeseł
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
:-). Współczuję meczarni małego z kupkami, kolkami, my też mieliśmy problem z kolkami, ale minęło i obyło się bez sztucznego mleka, także nie doradzę za dużo, bo problem mnie ominął na szczęście. Neurologa mogę tylko poradzić z puchatka panią Wojdyło, byliśmy u niej, bo mala też nie podnosiła główki i chodziliśmy na rehabilitację, dzieki masażom mięśnie się wzmocniły i było ok, ale największy sok sprawności fizycznej zaobserwowalam po zajęciach na basenie.
Majka miała podcinane wedzidełko, ale bardzo malutko, bo lekarz właściwie nie widzial takiej potrzeby, nic nie boli, ale stres jest straszny, dobrze, że byl ze mną mąż, bo ja nie wytrzymałam i sie rozplakałam, ze lekarz jak mnie zobaczyl po wszystkim, to zajął się mną uspokajając zasmarkaną matkę
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
.
Co, do wyjazdu na wesele, to ja bym najpierw spróbowała rady eedytki i nie zrażała się tak bardzo, moze się okazać, ze będzie super. Co, co postawy męża, to się też nie przejmuj, oni myślą całkiem innymi kategoriami, to normalne, że faceci nie widzą problemu, w końcu najważniejsza jest matka, więc dlaczego oni mieliby sobie omawiać imprez, czy innych rzeczy, przyzwyczaj się i nie nakręcaj niepotrzebnie, bo szkoda nerwów, a po prostu oznajmiaj mu pewne rzeczy niepotrzebnie nie dyskutując, bo dyskusja idzie w zapomnienie, a jak dostanie informację na twarz, to musi zaakceptować:-)
kadia2 zazdroszczę udanego wypadu na narty, ja chetnie bym pojeździła, ale mój Grześ anty sportowy i jedyny wysilek fizyczny, który jest w stanie zaakceptować, to basen, bo się nie poci, no i oczywiście podnoszenie ciężarów w postaci puszki piwka:-):-):-)
eedytka ja też pragnę wiosny
Dziewczyny podpowiedzcie mi, bo coś mi mówila pediatra o jakiś szczepieniu zapobiegającym min. infekcjom górnych dróg oddechowych i do 2 lat są dwie dawki, a powyżej 2 lat do 5- jedna dawka. Zapomnialam, co to jest, a chcialabym małą zaszczepić już na wizycie marcowej, nie chce mi się iść do pediatry, a wolałabym wiedzieć juz wcześniej jaki koszt jest takiego szczepienia.
Pozdrawiam i oby do wiosny:-)