Witam!
Zuzka moja właśnie zasnęła. Walczyła 1,5godz. To pić , to siku, to am, to lalę, maaaammmaa i maaaammma.... Na nic mi już siły nie zostało.... Obiadu nie będzie, zupy na jutro też nie.... Zeżarłam opakowanie ptasiego mleczka i popijam coca-colą. Dół.... i tyle.
Wczoraj ładnie zsnęła, bez problemów i w dzień i wieczorem. I tak w kratkę....
Na samo słowo idziemy spać wpada w panikę, wrzszczy i wymyśla, że głodna, że pić, że kupa, że siku, no próbuje wszystkiego. I już nie krzyczę na nią. Udaję że mnie to nie rusza, wchodzę tylko do pokoju, kładę i przykrywam. I tak z milion razy....
To już dwa tygodnie... Będzie jeszcze dobrze???? Czy tak już zostanie?
Anetko Twoje chłopaki to okazy zdrowia. Z tego co kojarze to Twój Kuba chyba nie chorował jeszcze, a niejadek... Mój niejadek chorował bardzo w lecie, a teraz jakoś, jesień i zimę przetrwaliśmy zdrowo.
Strasznie podziwiam Cię za Twoje zorganizowanie. Wszystko już masz dopięte. Piękna kreacja, niesamowicie mi się podoba ta kiecka
. Ja dodam, że moje przygotowania były takie, że swoją kieckę kupiłam 3dni przed ślubem, a bukiet zamówiłam dzień przed ślubem. Nie ma co porównywać
Tak jestem zorganizowana
A ja powiem, że nie lubię pisać na siłę. Najczęściej czytam pod presją i piszę na szybkiego. Rzadko kiedy mogę się delektować w ciszy i spokoju komputerem.
Więc nigdy nie będzie idealnie.....
Beti cieszę się że Maksio już wraca do zdrowia.
A Zuzka moja potrzebuje jeszcze spania w dzień (nie ukrywam, że ja bardziej;-)). koło godziny 14 już jest taka marudna, a jak nie pójdzie spać to od 18tej potyka się o własne nogi i jest meeeeega marudna. Jej problem to zasypianie. Nie potrafi się jakoś tak wyciszyć i zasnąć. A ja jej nie mogę w tym pomóc. Musi umieć zasypiać sama.
Agnes dużo siły Ci życze;-) Do nas jak przychodzą znajomi z Mikołajem (3miesiące młodszy od Zuzki) to po paru godzinach mam dość. A Ty tu trojeczkę masz pod opieką
Więc dużo cierpliwości....życzę.
Nonek moje ogromne gratulacje. Juuupi, huuuurrra!!!! Jak zdobyłaś te fundusze? No i opisz koniecznie jaki masz pomysł na gabinet, jak to będzie wyglądac, jaka miejscówka. I czy weźmiesz mnie na praktyki;-) Bo ja już 3 lata przerwy mam w zawodzie, a to w kosmetyce jak lata świetlne. Ale bomba, kocham takie widomości pozytywne!!!
Co do nazwy to ja nazwe mam, ale pomysłu na gabinet niet. Więc schowałam ją do szuflady, może kiedyś się przyda;-)
Pusia gratki dla małego gaduły. Moja Zu teraz składa dwa wyrazy do kupy, np. "pofepana"-proszę pana; "padadeś"-pada deszcz; "pombabomba"-tromba bomba
Ubaw na całego
Gosiek super że spacerek się udał. Ja juz nie mogę się doczekać wiosny bo uwielbiam spacery. Zimowe to mnie do szału doprowadzały, więc czekam na wiosnę.
Powodzenia u dentysty i oczywiście czekamy na relację.
Ot i tyle..... Napisanie tego posta zajeło mi równe pół godziny