Współczuję waszym maluszkom chorób.
Myśmy chorowali cały listopad i grudzień.
Teraz MUSIMY się trzymać - w końcu jutro wylatujemy. Ale stres ogromny - nie chodzi o lot itp - tylko aby nikt się nie rozchorował - przy tych okropnych grypskach. U mnie w pracy prawie wszyscy kichają i mają gorączki - ja od miesiąca biorę Echinaceę w kropelkach - i Mirkowi też daję ( pediatra mu przepisała ) - oyśmy jakoś się utrzymali.
Myśmy chorowali cały listopad i grudzień.
Teraz MUSIMY się trzymać - w końcu jutro wylatujemy. Ale stres ogromny - nie chodzi o lot itp - tylko aby nikt się nie rozchorował - przy tych okropnych grypskach. U mnie w pracy prawie wszyscy kichają i mają gorączki - ja od miesiąca biorę Echinaceę w kropelkach - i Mirkowi też daję ( pediatra mu przepisała ) - oyśmy jakoś się utrzymali.