reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

Gosiek
Wlasnie sie dowiedzialam od sasiadki ( jej syn chodzi do 3 grupy jak Mirek), ze jedno z dzieci w mojej grupie ( 2) chodzilo przez m-c z gronkowcem zlocistym. Nie wiem czy jest nosicielem ( jak wiele osob) czy byl akurat zatruty.
Majerana na razie grudzien w domu. Od stycznia idzie, nie ma "bata". Ale musze sie tam podowiadywac jak to z tym gronkowcem bylo.
A ten Ribomunyl nie jest od 3 r.z? Cos tak kojarze, bo pamietam jak Julka moja wcinala cala serie. Ale zeby jej to jakos specjalnie pomoglo to nie wiem. Ogolnie, po roku chodzenia do zlobka tak sie uodpornila, ze bardzo rzadko choruje.
Ogolnie zauwazylam, ze dopoki dziecko nie ma goraczki i sie nie slania to dzieci laduja w "instytucjach". Moja znajoma pracuje w prywatnym przedszkolu i opowiadala, ze niektorzy wyrodni rodzice, rano faszeruja dzieci syropkami na goraczke, ze niby wsio ok. A jak tylko syrop p[rzestaje dzialac to sie bidule slaniaja na nogach. Pozniej tel do rodzicow. Ale oni czesto gesto i tak sie nie spiesza z odbiorem dziecka.
A do wiecznego zlobkowego kataru trzeba sie czasem przyzwyczaic, to mija po kilku m-cach ( nie mowie o chorobie).



Jaka dzis sliczna pogoda:). Jak ja juz chce wiosne prawdziwa. Nienawidze zimy.
 
reklama
Gosieka może zaserwuj Mireczkowi oprócz tego rybonolu Dicoflor30, pisałam o tym kiedys przez 2 miesiace, akurat jak wróci do złobka to powinno byc dobrze. My tego nie stosujemy bo mały pije actimela i to starcza, lekarz kazal albo jedno, albo drugie. Po za tym qpki mu sie po tym napewno poprawia.

Co do przyprowadzania chorych dzieci to macie racje, ja dziecka chorego napewno nie puszcze, szkoda mojego dziecka i innych dzieci. Ale tez sama widziałam jak rodzice przyprowadzaja słaniające się dzieci. Maksio na razie sie trzyma, tzn woda mu z nosa leci ale to ewidentnie alergiczne jest.

ide szykowac obiad na jutro, Maksio niestety nadal w złobku nic nie je:szok:, mam nadzieję ze wkrótce mu sie odmieni:baffled:
 
nonek - straszne - aż strach posyłać dziecko do żłobka - chodzi o tego gronkowca
Ribomunyl - mojemu zapisała alergolog - ale lekarze często dają dzieciom leki niż powinni, np. mój biostyminę brał jak miał 6 miesięcy
co do tego ribumonolu - to u Mirke też nie widzę super efektów - wwręcz żadnych - ale doprowadzę kurację do końca
Beti - Mirek bierze diclofar - ale daję mu jako osłonę - faktycznie bęę musiała mu dawać nawet po chorobie - może to go trochę wzmocni - aile mu tego dawać 1 czy 2 saszetki? - i mówisz, zę 2 miesiace powinno wystarczyć
już biedaczek mi schudł w tym żłobku - jak szedł to ważył 18, 6 kg - teraz 16,5 kg - a więc 2 kg na 1,5 miesiąca to b. dużo
nonek - to co napisałaś o tych rodzicach to porażka - ja chorego nigdy go nie daję - boję się po prostu o jego zdrowie i zycie - dzieciom b. szybko skacze gorączka z 37 na 39,5 - lub mój Mirek jak kaszle podczas snu to tak się zanosi, ze musże go posadzić - bo się dławi - i jka tu tagiego samego go zostawić
ja też nie cierpię zimy, zimna - szcególnie tych chorób u dzieci
 
gosiek biostymina teoretycznie od 6 roku zycia. Nawet sie zastanawialam, czemu tak pozno, bo przeciez nie jest na alkoholu, to wodny wyciag z aloesu. Moze stezenie tak duze.

Ja chetnie bym poslala Majerane do zlobka, ale nie dostala jeszcze tej cholernej ospy. Pewnie dopiero w styczniu zawita w instytucji. A ja tak chetnie bym sobie juz odpoczela. Niech w ogole ta pseudo zima sie skonczy. Bo to ani zimno jak zima, ani cieplo. Nawet tych swiat nie czuje zupelnie.
 
Czesc Wroclawianki :-)
Bardzo dziekujemy za gratulacje :tak: U nas wszystko ok.....radzimy sobie - powiem szczerze ze myslalam ze bedzie gorzej ;-)
Rodzilam przec cc niestety - zrobili przy 7 cm rozwarcia...Szpital beznadziejny moim zdaniem :baffled: Ale bardzo szybko doszlam do siebie, w zasadzie 6 dni po cieciu rana juz wcale nie przeszkadzala.
Filipka tylko mecza kolki niestety, szczegolnie wieczorami.
Kuba jako starszy brat spisuje sie fantastycznie - bardzo jest zainteresowany Filipem, glaszcze go, caluje, daje mu czesc, probuje wciskac smoka do buzi, wspina sie na lozeczko i jest bardzo przejety jak maly placze i pierwszy biegnie pod drzwi jak tylko uslyszy :-D Troche tylko sie denerwuje jak maly za dlugo przy cycku lezy - wtedy probuje odsuwac mu glowe :-D
Ale ta jego "opiekunczosc" jest czasem az za duza...ostatnio podczas minuty mojej nieuwagi Kuba odpial Filipa i wyjal z lezaka.....i polozyl na podlodze pare metrow dalej....dobrze ze nic sie nie stalo :zawstydzona/y:

GOSIEK, BETI - widze ze zmagacie sie ciagle z chorobskami.....tego sie wlasnie boje w przypadku przyszlego przedszkola :dry:
NONEK - ja tez daje Kubie Kidabion - niby jest dla troche starszych dzieci, ale lekarz zalecila dawac :tak: nawet niezly w smaku jest :tak:
A na uslugi w domu ja tez bardzo bardzo bylabym chetna :-)
BARA - ale Ty zapracowana jestes ostatnio....mam nadzieje ze w swieta troche odpoczniesz...I inne dziewczyny tez oczywiscie ;-)
A ANIELKA i PUSIA to widze w ogole juz sie tu nie pojawiaja :-(
 
Czesc Wroclawianki :-)
Bardzo dziekujemy za gratulacje :tak: U nas wszystko ok.....radzimy sobie - powiem szczerze ze myslalam ze bedzie gorzej ;-)
Rodzilam przec cc niestety - zrobili przy 7 cm rozwarcia...Szpital beznadziejny moim zdaniem :baffled: Ale bardzo szybko doszlam do siebie, w zasadzie 6 dni po cieciu rana juz wcale nie przeszkadzala.
Filipka tylko mecza kolki niestety, szczegolnie wieczorami.
Kuba jako starszy brat spisuje sie fantastycznie - bardzo jest zainteresowany Filipem, glaszcze go, caluje, daje mu czesc, probuje wciskac smoka do buzi, wspina sie na lozeczko i jest bardzo przejety jak maly placze i pierwszy biegnie pod drzwi jak tylko uslyszy :-D Troche tylko sie denerwuje jak maly za dlugo przy cycku lezy - wtedy probuje odsuwac mu glowe :-D
Ale ta jego "opiekunczosc" jest czasem az za duza...ostatnio podczas minuty mojej nieuwagi Kuba odpial Filipa i wyjal z lezaka.....i polozyl na podlodze pare metrow dalej....dobrze ze nic sie nie stalo :zawstydzona/y:

GOSIEK, BETI - widze ze zmagacie sie ciagle z chorobskami.....tego sie wlasnie boje w przypadku przyszlego przedszkola :dry:
NONEK - ja tez daje Kubie Kidabion - niby jest dla troche starszych dzieci, ale lekarz zalecila dawac :tak: nawet niezly w smaku jest :tak:
A na uslugi w domu ja tez bardzo bardzo bylabym chetna :-)
BARA - ale Ty zapracowana jestes ostatnio....mam nadzieje ze w swieta troche odpoczniesz...I inne dziewczyny tez oczywiscie ;-)
A ANIELKA i PUSIA to widze w ogole juz sie tu nie pojawiaja :-(

super że u Was wszystko dobrze :) FIlipek jest przesłodki :tak:.

Ja tu czasem zaglądam ale jakoś na nowo nie mogę się "wbić" ;) dawna ekipa się rozeszła i teraz jakoś tak cięzko :-(. Nie ma Anielki szkoda , bardzo lubiłam jak pisała.

Pozdrowionka dla Wszystkich Wrocławianek :tak::-)
 
Aneta bedzie dobrze, Kuba powoli sie nauczy co wolno a czego nie wolno z bratem. A jak masz ochote na relaks to zapraszam :-).
 
Ja jestem dziewczyny:zawstydzona/y:
Czytam wszystko zawsze z wielką uwagą ale też nie mogę się jakoś "wbić" na nowo.

Anetko masz dwóch cudnych chłopaków. A w zasadzie trzech:tak: Jak chłopaki podrosną to Cię będą na rękach nosić:-) Kuba to mądry chłopak, szybko się dostosował do nowej sytuacji. Będzie świetnym starszym bratem.
Cieszę się że po CC tak szybko doszłaś do siebie. Masz kogoś do pmocy czy sama ze wszystkim się borykasz? Jeśli tak to podziwiam. Jesteś super dzielna!

Pusia pisz koniecznie co u Ciebie? Gratuluję takiej zawrotnej kariery. Zdolniacha jesteś i tak szybko Ci poszło! Co u Kacperka?

Zdrówka dla wszystkich przedszkolno-żłobkowych chorowitków.

U nas katarzysko tez się panoszy. Zu smarka i ja też. Poza tym mam problem z Zuzakiem, bo strasznie mi chudła ostatnio i ma wstręt przed jedzeniem. Ciągle spada w centylach a w poniedziałek pani doktor zapisała jej w karcie NIEDOŻYWIONA!!! Skóra na niej wisi jak ubranie po straszej siostrze.
Właśnie Anetko, Twój Kuba też był takim niejadkiem. Jak teraz u niego?​
 
Hej dziewczyny!!!!

Anielap- kurcze a co powiedziała pani doktor kazała gdzies Ci śc z małą , wiesz ja już z Klaudia tez swoje przeszłam około 2 roku zycia wylądowaliśmy na odzdziale na klinikach na gastrologi i stwierdzili u niejn anoreksjedziecięca czyli jadłowstręd , ale zostala wyleczona , coprawda ponad rok to trwało ale jest wielka baba , może ciut szczupła ale zdrowa , ale z małym tez mam problem skora jak na Twojej na nim wisi dzisiajjesteśmy po wizycie i musimy zrobić badania na cito bo rośnie i wyglada jak kościotrup;-)
 
reklama
Do góry