reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie w 2012

Agnieszka- Jeszcze nie chcę się deklarować;)
Lelek- Ja też nie lubię poniedziałków, dziś akurat mam wolne więc nie narzekam, ale najbardziej lubię soboty:)
Ja też się wybieram na zakupy, muszę kupić książki do pracy licencjackiej:)
Kaamaa100- Ja też uwielbiam wiosnę, nie mogę się już doczekać aż będzie cieplutko, w maju wybieram się do Paryża:) Miejmy nadzieję, że ta okropna zima szybko minie...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Czesc dziewczynki, pozdrawiam wszystkie,
chwile mnie nie ma a rozpisalyscie sie, ze hej. Pewnie to lepsze niz pisanie Waszych prac:blink:

Rodzilam na poczatku wrzesnia i mialam nadzieje, ze bedzie pieknie a tymczasem lalo i lalo i lalo. W ogole rocznice slubu spedzilam na oddziale, wiec tez szczesliwa nie bylam. Na dworzu zrobilo sie szybko zimno i brzydko, wiec postanowilam nastepnego nie rodzic pod koniec roku. Efekty specjalne w okresie swiateczno-noworocznym tez mnie nie kreca:-p Jedyne, co by przemawialo za koncem roku to pusta porodowka z rodzinnym pokojem, bo przy tym porodzie, to niestety nie zalapalam sie na pokoj rodzinny. Dzielilam go z laska ktora ciagle stekala po cesarce. A na wiosne, no coz, pewnie bedzie duzy wysyp, no ale jak piszecie, bedzie ladnie za oknem.

Co do umierania co miesiac. Nie pytac lepiej, bo bylam tak przyzwyczajona do tego, ze przy porodzie nie bralam znieczulenia. Dajcie spokoj, co miesiac zwijac sie w klebek i przedawkowywac leki, cos okropnego. Po porodzie mam lepiej, ale tez najchetniej pierwszy dzien to w ogole bym wymazala z kalendarza.


Jedynym ,,dawnym'' zwiastunem @ jest masa pryszczy na mojej buzi... ehhhh
Maron, nie Ty jedna tak masz.
Chociaż moje koleżanki mówią, że ja siedzą z dzieckiem w domu to nie mają na nic czasu, więc nie wiem jak to w końcu jest?
eee Isana u mnie tak, czasem byl problem z wyjsciem gdzies np do lazienki czy kuchni zrobic sobie w koncu kanapke. Zaczelam wiec najpierw pakowac swoja w fotelik samochodowy i wszedzie ja zabieralam. Potem kupilam taki lezaczek, ktory sie buja i wibruje, nie wiem jak to sie profesjonalnie nazywa. Ktos, kto to wymyslil powinien no normalnie Nobla dostac:-D Jak gdzies cos w domu robie to wlasnie pakuje swoja gasienice w to cudo, nie dosc, ze jest zajeta tymze bujakiem to jeszcze mnie widzi a ja moge cos w domu zrobic.


Choc slodyczy nie jadam to sernik sama bym wchlonela i to obojetnie jaki. Cierpie na chroniczny niedostatek tego ciasta.

Dobra, dzis pierwsza przymiarka do chusty. Zobaczymy czy malpce sie spodoba.

Krolicza czapeczke skonczylam robic, wyglada mniej wiecej tak

Ide zupe zrobic, usmiechu i sloneczka na nowy tydzien
 
livastrid
Co do umierania co miesiac. Nie pytac lepiej, bo bylam tak przyzwyczajona do tego, ze przy porodzie nie bralam znieczulenia. Dajcie spokoj, co miesiac zwijac sie w klebek i przedawkowywac leki, cos okropnego. Po porodzie mam lepiej, ale tez najchetniej pierwszy dzien to w ogole bym wymazala z kalendarza.
Ja dokładnie tak mam co miesiąc nie jestem w stanie się wyprostować, tabletki przeciwbólowe mogę brać kilogramami i nic nie pomoże. Lekarz mi zalecić, żeby brać jak tylko zacznę czuć delikatny ból, bo potem już niczym go nie uśmierzę. Mam nadzieję, że po porodzie się to zmieni.
Czapeczka przecudna!:)
 
Nienawidze poniedzialkow! I do tego zimnych:dry:

Lelek to witaj w klubie bo Ja też nie lubię poniedziałków ale za to kocham piątki :-)

Laseczki macie zdrowe "objawy":tak:wiekszosc z nas nie lubi końca weekendu:tak:

livastrid
o matko jaka cudna czapka:tak: i koniecznie daj znac jak w chuscie!!!

Witajcie,
(co za powitanie w srodku wiadomosci):tak:
Antonio spi , dzis było szeczpienie wiec licze , ze obedzie sie bez jakichś rewelacji poszczepiennych;-) u nas dzisss cudne słońce

Super, ze sa kolejne staraczki!!!!
 
Ostatnia edycja:
znowu ja, niczym porucznik Columbo.

Sobie przypomnialam, ze chce urodzic kolejne zanim ukoncze trzydziestke;-) Ale ze mnie stara mama:-p Trzeba sie pospieszyc:-D:-D:-D

dzieki dziewczynki, to pierwsze co nie jest powierzchnia plaska, jak to moj maz nazywa:crazy:

Agatkaak a Ty moze probowalas z roznymi przeciwbolowymi? Na mnie nie dziala ani paracetamol ani ibuprofen a po Saridonie, cokolwiek on ma w skladzie prawie na plukaniu bym wyladowala:sorry2:
Sproboj moze naproksen.
 
livastrid- Próbowałam wszystkich proszków, nawet babcia dawała mi w takich ampułkach silny środek który się podaje w zastrzyku, wtedy na godzinkę pomagał, ale to też nie tak ,że zupełnie przestawało boleć tylko ból był mniejszy. Najlepiej było jak brałam tabletki, bolało dużo mniej i od razu jak zaczynało boleć brałam tabletkę i było ok. Ale teraz odstawiłam tabletki, bo nie za dobrze się po nich czuję. A poza tym nie chcę się już truć...
 
Agatka robiłaś jakieś kompleksowe badania w tym kierunku? W ogóle dziwne że lekarz Ci żadnym na receptę proszków nie przepisał. Ketonal forte jest super.
Ja jak miałam te bolesne @ to gin mi przepisał jakieś tam jedne z najsliniejszych, dicoberl czy jakoś tak.
A próbowałaś antykoncepcję? Podobno też pomaga.


Livastrid
czapeczka jest przecudna, zazdroszczę Ci talentu.

Ostatnio gdzieś oglądałam, rozmowę z połozną z porodówki, i mówiła że najwięcej porodów jest w pierwszych 4 miesiącach w roku.

Pamiętam jak leżałam na patologii ciązy, to od 8 rano do 24 było 15 porodów :szok: i podobno to jeszcze nie był koniec. Nawet do Nas na salę babkę przywieźli bo nie było miejsc na położnictwie.
 
reklama
kaamaa100- Brałam też ketonal. Tak tak pisałam wcześniej, że właśnie odstawiłam tabletki. Jak je brałam to było lepiej. Teraz czekam na pierwszą @ bez tabletek. zobaczymy jak będzie.
 
Do góry