Czesc dziewczynki, pozdrawiam wszystkie,
chwile mnie nie ma a rozpisalyscie sie, ze hej. Pewnie to lepsze niz pisanie Waszych prac
Rodzilam na poczatku wrzesnia i mialam nadzieje, ze bedzie pieknie a tymczasem lalo i lalo i lalo. W ogole rocznice slubu spedzilam na oddziale, wiec tez szczesliwa nie bylam. Na dworzu zrobilo sie szybko zimno i brzydko, wiec postanowilam nastepnego nie rodzic pod koniec roku. Efekty specjalne w okresie swiateczno-noworocznym tez mnie nie kreca
Jedyne, co by przemawialo za koncem roku to pusta porodowka z rodzinnym pokojem, bo przy tym porodzie, to niestety nie zalapalam sie na pokoj rodzinny. Dzielilam go z laska ktora ciagle stekala po cesarce. A na wiosne, no coz, pewnie bedzie duzy wysyp, no ale jak piszecie, bedzie ladnie za oknem.
Co do umierania co miesiac. Nie pytac lepiej, bo bylam tak przyzwyczajona do tego, ze przy porodzie nie bralam znieczulenia. Dajcie spokoj, co miesiac zwijac sie w klebek i przedawkowywac leki, cos okropnego. Po porodzie mam lepiej, ale tez najchetniej pierwszy dzien to w ogole bym wymazala z kalendarza.
Jedynym ,,dawnym'' zwiastunem @ jest masa pryszczy na mojej buzi... ehhhh
Maron, nie Ty jedna tak masz.
Chociaż moje koleżanki mówią, że ja siedzą z dzieckiem w domu to nie mają na nic czasu, więc nie wiem jak to w końcu jest?
eee
Isana u mnie tak, czasem byl problem z wyjsciem gdzies np do lazienki czy kuchni zrobic sobie w koncu kanapke. Zaczelam wiec najpierw pakowac swoja w fotelik samochodowy i wszedzie ja zabieralam. Potem kupilam taki lezaczek, ktory sie buja i wibruje, nie wiem jak to sie profesjonalnie nazywa. Ktos, kto to wymyslil powinien no normalnie Nobla dostac
Jak gdzies cos w domu robie to wlasnie pakuje swoja gasienice w to cudo, nie dosc, ze jest zajeta tymze bujakiem to jeszcze mnie widzi a ja moge cos w domu zrobic.
Choc slodyczy nie jadam to sernik sama bym wchlonela i to obojetnie jaki. Cierpie na chroniczny niedostatek tego ciasta.
Dobra, dzis pierwsza przymiarka do chusty. Zobaczymy czy malpce sie spodoba.
Krolicza czapeczke skonczylam robic, wyglada mniej wiecej tak
Ide zupe zrobic, usmiechu i sloneczka na nowy tydzien