reklama
livastrid
2010 & 2012
:-d:-d:-d
cześć Dziewczyny. Ja również planuję Dzieciaczka na 2012 rok. Staramy się z mężem Już się nie mogę doczekać jak będę w ciąży. Będzie to moja pierwsza ciąża więc jestem strasznie ciekawa i pełna obaw jednocześnie. Mam taka zajafkę na BOBO, że koniec świata Mój instynkt macierzyński od momentu starań wariuje!!! Zadam witaminki kwas foliowy i wiesiołek.
R
RiSiA
Gość
moje dziecko marudne, ze szok nie wiem czy mu zeby nie idą
powodzenia
cześć Dziewczyny. Ja również planuję Dzieciaczka na 2012 rok. Staramy się z mężem Już się nie mogę doczekać jak będę w ciąży. Będzie to moja pierwsza ciąża więc jestem strasznie ciekawa i pełna obaw jednocześnie. Mam taka zajafkę na BOBO, że koniec świata Mój instynkt macierzyński od momentu starań wariuje!!! Zadam witaminki kwas foliowy i wiesiołek.
powodzenia
Isana - testuj, testuj, bo my tu kciuki trzymamy i nie mamy jak pracować :-)
Livastrid - ja tez próbuje doprowadzić ogród do porządku, tyle że na działce. Kupilismy 2 lata temu stary drewniany dom z kawałkiem ziemi. A że od dłuższego czasu nikt tam nie mieszkał, to strasznie zapuszczone wszystko jest. W sobote mój M kopał przed domem, a ja kwiatki siałam, żeby choc troche oko cieszyły. A ze niestety nie mam żadnego doswiadczenia w ogrodnictwie działam na czuja, metoda prób i błedów a warzywnik, to moze w przyszłym roku, jak trawnik uda sie odrestaurowac.
a poza tym nudy. Czekam az @ sie skończy, żeby zacząć staranka. choc tak sobie wczoraj pomarzyłam, że najlepiej byłoby tak w maju urodzić siedziałabym sobie wtedy z młodym i młodszym na działce i nie było problemu z karmieniem na powietrzu itp.
Młody wczoraj zasnął przed 10. Spał z M, bo jeszcze smarkam i spałam na jego łóżku. I w nocy oczywiście obudził sie z rykiem "moja mama, moja mama..." i musiałam sie z nim połozyc. A że sie rozbudził, to nie mógł zasnąć i sie wkurzał. Trwalo to ponad 2 godz. A rano wstał o 6... a ja padam na twarz...
Livastrid - ja tez próbuje doprowadzić ogród do porządku, tyle że na działce. Kupilismy 2 lata temu stary drewniany dom z kawałkiem ziemi. A że od dłuższego czasu nikt tam nie mieszkał, to strasznie zapuszczone wszystko jest. W sobote mój M kopał przed domem, a ja kwiatki siałam, żeby choc troche oko cieszyły. A ze niestety nie mam żadnego doswiadczenia w ogrodnictwie działam na czuja, metoda prób i błedów a warzywnik, to moze w przyszłym roku, jak trawnik uda sie odrestaurowac.
a poza tym nudy. Czekam az @ sie skończy, żeby zacząć staranka. choc tak sobie wczoraj pomarzyłam, że najlepiej byłoby tak w maju urodzić siedziałabym sobie wtedy z młodym i młodszym na działce i nie było problemu z karmieniem na powietrzu itp.
Młody wczoraj zasnął przed 10. Spał z M, bo jeszcze smarkam i spałam na jego łóżku. I w nocy oczywiście obudził sie z rykiem "moja mama, moja mama..." i musiałam sie z nim połozyc. A że sie rozbudził, to nie mógł zasnąć i sie wkurzał. Trwalo to ponad 2 godz. A rano wstał o 6... a ja padam na twarz...
Dzien doberek!
ciciunia witaj w naszym gronie! rozgosc sie
Pajkaa a nie patrzyłas malemu do buzi czy ma opuchniete dziaselko?
trina najwazniejsze sa checi
powiem Ci szczerze ze to moj pierwszy raz kiedy uprawiam ogrodek z kaprysu, dla przyjemnosci... Bo przez wiele lat musialam to robic z przymusu... wiadomo- duze rodzenstwo i mama naganiala nas do roboty zeby pozniej miec wlasne warzywa i owoce. Zawsze sie wsciekalam i nienawidzilam tego. Teraz jest inaczej, robie to dla siebie;-)
Usypiam krasnala, pozniej obiad i heja na ogrod:-)
mam nadzieje ze dzis mi juz nie zeżre gnoju
ciciunia witaj w naszym gronie! rozgosc sie
Pajkaa a nie patrzyłas malemu do buzi czy ma opuchniete dziaselko?
trina najwazniejsze sa checi
powiem Ci szczerze ze to moj pierwszy raz kiedy uprawiam ogrodek z kaprysu, dla przyjemnosci... Bo przez wiele lat musialam to robic z przymusu... wiadomo- duze rodzenstwo i mama naganiala nas do roboty zeby pozniej miec wlasne warzywa i owoce. Zawsze sie wsciekalam i nienawidzilam tego. Teraz jest inaczej, robie to dla siebie;-)
Usypiam krasnala, pozniej obiad i heja na ogrod:-)
mam nadzieje ze dzis mi juz nie zeżre gnoju
livastrid
2010 & 2012
witam w ten ladny wtorek
ciciunia, witaj, witaj, pierwsza powiadasz, zycze jak najszybciej Ci tej fasoli skoro taki instynkt masz
Lelek, jak kurzy to przeciez Milosz bedzie na nim ekstra rosl
trina, ja tam cyrki z usypianiem dziecka mam od poczatku, wczoraj mi zasnela kolo 22.30, oczywiscie tylko ja moge usypiac, bo przy tacie w ogole nie chce
zeby mojej ida od stycznia i wylezc nie chca, mam nadzieje, ze jak zaczna to pojda hurtowo
ja mam ukonczone 3/5 urzadzania i pielegnacji terenow zabytkowych i jak moja pasja byly rosliny tak po tych 3/5 w d bym sie pocalowala by tylko nie dotknac czegos co rosnie, poza jednym, rzecz jasna po hmmm ok 10 latach od tamtego wydarzenia mi przeszlo. Tylko, ze bylam w ciazy i grzebac w ziemi nie chcialam a teraz biodro sobie przypomnialo o mnie.
ciciunia, witaj, witaj, pierwsza powiadasz, zycze jak najszybciej Ci tej fasoli skoro taki instynkt masz
Lelek, jak kurzy to przeciez Milosz bedzie na nim ekstra rosl
trina, ja tam cyrki z usypianiem dziecka mam od poczatku, wczoraj mi zasnela kolo 22.30, oczywiscie tylko ja moge usypiac, bo przy tacie w ogole nie chce
zeby mojej ida od stycznia i wylezc nie chca, mam nadzieje, ze jak zaczna to pojda hurtowo
ja mam ukonczone 3/5 urzadzania i pielegnacji terenow zabytkowych i jak moja pasja byly rosliny tak po tych 3/5 w d bym sie pocalowala by tylko nie dotknac czegos co rosnie, poza jednym, rzecz jasna po hmmm ok 10 latach od tamtego wydarzenia mi przeszlo. Tylko, ze bylam w ciazy i grzebac w ziemi nie chcialam a teraz biodro sobie przypomnialo o mnie.
livastrid
2010 & 2012
mowie stare pudlo, przecie
kontuzje co za mlodu sobie porobilam sie odzywaja
kontuzje co za mlodu sobie porobilam sie odzywaja
reklama
Iza78
Zaangażowana w BB
Dziewczyny usypianie dzieci to temat rzeka:-)
Moja Madzia zanim zaczęła spać z bratem dość szybko spała "sama". Wyglądało to tak, że ja leżałam obok niej, czasem pół godzinki, a czasem nawet godzinę, nie raz zdarzyło mi się samej zasnąć;-) W dodatku dłuuugo wybudzała się koło 3-4 w nocy i musiałam do niej iść. Z Dawidkiem już nie popełniłam tego błędu i rzeczywiście zasypiał sam.
Odkąd dzieciaki śpią razem w jednym łóżku, kładę ich tylko, czytam bajkę, paciorek i śpią :-)
Ciciunia witaj. Starania o pierwszego malucha to piękny okres, tyle marzeń i planów... Zresztą co ja będę pisała, wszystkie to wiemy
Moja Madzia zanim zaczęła spać z bratem dość szybko spała "sama". Wyglądało to tak, że ja leżałam obok niej, czasem pół godzinki, a czasem nawet godzinę, nie raz zdarzyło mi się samej zasnąć;-) W dodatku dłuuugo wybudzała się koło 3-4 w nocy i musiałam do niej iść. Z Dawidkiem już nie popełniłam tego błędu i rzeczywiście zasypiał sam.
Odkąd dzieciaki śpią razem w jednym łóżku, kładę ich tylko, czytam bajkę, paciorek i śpią :-)
Ciciunia witaj. Starania o pierwszego malucha to piękny okres, tyle marzeń i planów... Zresztą co ja będę pisała, wszystkie to wiemy
Podziel się: