reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie w 2012

City of Edinburgh-20120924-00230.jpg Moje małpiątko kończy dziś 4 miesiące. STrasznie szybko czas leci :(
 
reklama
Cześć


Lazurowe
niestety kanapy się nie sprzedały :( Zastanawiam się tylko po co Ci ludzi nam dupę zawracali tymi mailami skoro i tak bita nie dali ale spoko już zaakceptowałam tą wiadomość.Wystawiliśmy ponownie ale na kup teraz i obniżyliśmy cenę.Jak już teraz się nie sprzedadzą to oddamy te meble do sklepu z używanymi meblami i trudno tyle ile za nie dostaniemy to dostaniemy i tak jesteśmy stratni mocno więc parę funtów w tą czy w tą to żadna różnica.

Qcz mały śliczny :tak:
 
Qcz slicznego masz synka :tak:
agnieszka mam nadzieje, ze sprzedadza sie, ja osobiscie zawsze z "Kup Teraz" kupuje, wiec badz dobrej mysli :tak:

Oto moj rower :-)

20120926.jpg

Gdzie reszta Mamusiek?????
 
Czesc baby
Nie odzywam sie bo czasu brak. Tydzien temu sie przeprowadzilismy a nadal nie wszystko rozpakowane. Tzn kartonow juz nie ma, ale jakos za malo szaf sie zrobilo i nie mam gdzie chowac. Przydaloby sie powyrzucac to i owo, ale z mloda ciezko przeglady robic, bo potrafi sie soba moze z 10 min zajac. Co innego z tata. Ten wystarczy ze na kolana wezmie i dziecie moze siedziec i godz obserwujac otoczenie.
Macius baaardzo przezyl wywrocenie zycia do gory nogami. Jest placzliwy i dokucza Lilce. Rozumiem go, ale kiedy po raz 50 w ciagu 10 min mowie mu, zeby jej czegos nie robil, to mnie cholera strzela.
W ostatniej chwili zrezygnowalismy z przedszkola miejskiego na rzecz prywatnego i oszczedzamy kase. Placimy prawie 3 x wiecej, ale przedszkole specjalizuje sie w terapii logopedycznej, ma tez program dla dzieci cwiczacy motoryke mala (Maciek nie umie rysowac, pozostaje nadal na etapie mazow i bazgrol). Chcialabym, zeby mlody poszedl do szkoly mowiac wyraznie i bedac gotowym do nauki pisania. Teraz czarno to widze.
Jak sie nie bede odzywac, to sorki, ale probuje chalupe do stanu uzywalnosci na raty doprowadzic
 
W nocy dopadł mnie ból zęba :no:
Nie miałam nic pod ręką prócz pyralginy więc w akcie desperacji połknęłam. Co dziwne ból zmniejszył się dopiero po 2 godzinach. Teraz ponownie zaatakował tym razem mam przy sobie paracetamol. Aż strach kiedy zadziała a już teraz ledwo powstrzymuje się przed rykiem. Mała szaleje w brzuchu zapewne jest pobudzona przez moje fatalne samopoczucie. Od kiedy boli bardzo mocno Marcelka ze wzmożoną siłą wierzga nogami.
Jutro na 13:30 mam umówioną wizytę u stomatologa. Boję się jeszcze większego bólu tuż przed znieczuleniem tym bardziej że ząb wydaje się być zdrowy a pieruńsko boli więc pewni będzie mi go katowała z kazdej strony by dojść dlaczego tak się dzieje a ja nawet językiem nie mogę go teraz dotknąć bez łzy w oku. Kurde też sobie wybrał moment.
I tu moje pytanie ile dawek dziennych paracetamolu jest bezpiecznych w ciąży?
 
Rety dziewczyny... Ala skończyła 5 mscy i poszła w ślady swojego brata z tego okresu- 3 drzemki po 45 minut. Nic nie mogę odpocząć , zrobić , bo czasu nie ma. Panna wymagająca jest i byle leżenie na podłodze jej nie satysfakcjonuje.
W nagrode wybieram sie do decathlonu po buty i strój do biegania. Wciągneło mnie na maksa
wink2.gif
 
hej :)

Martolinka, sama biegasz???

Agnieszka, buuuu szkoda że się nie udało sprzedac kanapy za pierwszym razem....

Lazurek, fajowy rower :) M. kupił jeden w te wakacje, dokupil siedzisko dla Igora i jeździli na wycieczki. W przyszłym roku na wiosnę kupujemy jeszcze jeden rower i siedzisko i będziemy już w czwórkę jeździć na wycieczki:tak:

Qcz, Kubuś jest pprzesłodki :) I te złożone rączki:-):-)

Syneczki, jak wizyta u stomatologa??

Bunny co się dzieje????? Dawno CIę nie było:-:)-(

Trina fajnie, że wpadłas :) Maciuś wróci do równowagi, potzreba troszkę czasu:tak: Tobie życzę cierpliwości :)


zapisałam sie dzisiaj na masaże, bo ta noga mnie cały czas boli, czuję drętwienie, kuśtykam.... idę w poniedziałek, najpierw obejrzy mnie lekarz i zdecyduje jakie masaze czy zabiegi mi zlecic:tak:

 
witajcie piąteczkowo,

Podczytuję Was, ale nie mam kiedy pisać. Kubuś w dzień śpi po 10-15 minut i koniec. Zdążę nieco poczytać i pobudka. A domaga się teraz spędzania z nim dużo czasu i skupienia na nim uwagi - w końcu jest teraz najważniejszy!!

Qcz - nasz Kubula za tydzień skończy 4 m-ce. W czwartek pójdę go zważyć i zmierzyć - zobaczymy ile znowu urósł.
 
Czesc sobotnio. M w rozjazdach i zostalam sama. Dam rade, dam rade, dam rade.... Jak widze syf w chalupie to chce mi sie wyc. Chcialabym miec tak dwa dni, zeby mi nikt nie przeszkadzal, to bym doprowadzila dom do stanu uzywalnosci. A tak to na syf ogolny naklada sie syf codzienny i kopytka mi opadaja. Przy dzieciakach nic wiekszego zrobic nie moge... Deprecha mnie lapie...
a propos sprzatania. Wlascicielka mieszkania w Gda przy jego zdawaniu stwierdzila, ze je zapuscilismy (!) i ona musi ekipe sprzatajaca wynajac i nas tym obciazy. Ponadto dzieciaki zniszczyly mieszkanie. Mamy poniesc koszt remontu ¥£$%#^* normalnie szczeke z podlogi zbieralam, jak to uslyszalam od M. Chamstwo ludzkie i chciwosc nie zna granic. Pisalam Wam w jakim stanie bylo jak sie wprowadzilismy. Nie wiem na czym stanelo, bo M spraweilotuje, to nie na moje nerwy. Chalupe na blysk wyszorowalismy, jak sie wyprowadzalismy. Dzieciaki - jedno niemobilne, drugie nieniszczace. Ludzie maja problemy finansowe, bo buduja nowa siedzibe firmy, to probuja ugrac ile sie da. W kazdym razie nie polecam robic z tym panstwem interesow, bo to hieny chciwe na kase i nic wiecej. A dla informacji trojmiejskich mam, to wlasciciele hurtowni z art. Dzieciecymi we Wrzeszczu.

calogera - a za Toba polowinki :)
 
reklama
Trina, masakra, ale zdarza się. Kiedyś przez moment wynajmowaliśmy z rodzicami mieszkanie między przeprowadzkami. Mieszkaliśmy tam 6 miesięcy max. Tak samo właściciel powiedział, że kaucji nie odda, bo grzyb pojawił się w łazience w czasie naszego pobytu (g prawda, bo grzyb tam był jeszcze przed nami. Pomijam, że nie musi to być kwestią złego użytkowania, tylko wentylacji mieszkania). Ale w UK tak samo. Za każdym razem jak wyprowadzam się z mieszkania, sprzątam je super dokładnie. Każdy zakamarek wymyty itd. Przenosząc się z Leeds do Edynburga razem sprzątaliśmy kilka dni z M, a i tak zabrali nam kasę na ekipę sprzątającą. Ale remont?
 
Do góry