reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie w 2012

Witajcie,

była u mnie przyjaciółka i znowu BB zaniedbane. wybaczcie.
Wika tak biegam sama , namawiam sąsiadkę i może będe miała towarzystwo;-)Wika jak Twoja noga?
Calogera jak sie czujesz?
Qcz u Ciebie coś lepiej?
 
reklama
eh, nie bardzo :( jeszcze doszły mi kolejne problemy. Szukam pracy, bo M straci pracę pod koneic października. Firma stwierdziła, że nie przynosi zysków. Także trochę jest ciśnienie na to, żebym ja znalazła robotę. Także ostatni tydzień spędziłam próbując ogarnąć portfolio z małym u boku (nie proste). We wtorek mam rozmowę, ale nie do końca wiem czy o pracę czy bardziej chodzi o przyzną radę od profesjonalisty. Miałam mieć regularne 2 dni w tygodniu tutaj w firmie produkcyjnej, w któej robiłam zlecenia od czasu do czasu. Pisali do mnie maile, jak byłam w Polsce, że mój znajomy stamtąd odchodzi i chcieliby się ze mną spotkać. Pisane, jakbym musiała być tam teraz, zaraz. Więc 3 tygodnie temu rzeczywiście poszłam do nich z M, bo chcieli zobaczyć małego. Odbyła się bardzo konkretna rozmowa z obietnicami. Pytali nawet M, czy może mieć regularnie te same dni w tygodniu wolne, żeby on mógł się Kubą zająć, a ja mogła iść do pracy. Iain to nawet ustalił specjalnie w robocie. Po czym w poniedziałek musiałam tam podejść odebrać jedną rzecz i babka zaczęła mnie wypytywać jak leci z pracą, czy mam dużo zleceń. Ja w szoku, nie do końca wiedziałam do mam powiedzieć, a ona kontynuowała tak jakby nasza rozmowa o pracy się nigdy nie odbyła. Więc w końcu się wkurzyłam i mówię "czyli co? nie ma pracy póki co rozumiem", a ona tak myśli, myśli "nieeee, w sumie to nieeee". Znamy się tyle czasu. Zawsze, kiedy mają nagłe zlecenia, poprawki itd, dzwonią do mnie, bo mieszkam za rogiem. Ja oczywiście pędzę. Więc wydaje mi się, że wybadałoby zamiast bajerować, być szczerym i powiedzieć, że nam się w sumie też nie wiedzie zbyt dobrze jako firmie. A ci zgrywają wielkich producentów. Dużo by opowiadać, bo rozmową była trochę dłuższa i wkurzyli mnie jeszcze bardziej, ale nie ma sensu opowiadać. Zachowali się bardzo brzydko wobec mnie.
Do tego moja mama mnie bardzo zdenerwowała wczoraj, bo zamiast służyć dobrym słowem, stwierdziła że ona nie widzi innego wyjścia, jak nasz przyjazd do Polski. Bo oczywiście to jest takie proste i w Polsce nagle nam man≥ą sypnie z nieba. Najpierw stwierdziła, ze w pracach to moglibyśmy sobie przebierać w PL, a potem stwierdziła, że w sumie to trzeba robić cokolwiek, choćby grać na ulicy. WTF... jak mam robić byle jaką robotę, to mogę to równie dobrze robić tutaj i pewnie wyjdę na tym lepiej. Mojej mamie nie wolno zaprzeczyć, także musiałam wysłuchać mądrości kobiety, który nie pracuje od 26 lat. Smaa się przy tym wszystkim zdenerwowałam, popłakałam, a wkońcu i tak zasiano mi mętlik w głowie i zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiać. Wniosek jest następujący - do Polski opłacałoby mi się przyjechać tylko na znalezioną pracę z zarobkiem minimum 3000, chyba że moi szanowni rodzice gotowi są płacić za wynajem mieszkania. A to jest raczej wątpliwa sprawa.
Yh... dzisiaj mam ochotę walić głową w ścianę:(

Przepraszam, że taki elaborat i tylko i wyłącznie o sobie. Jest mi bardzo źle i głupie rzeczy mi już czasem przychodzą do głowy.
 
trina przeczytalam o mieszkanku waszym, tez mi szczeka opadla :szok: Faktycznie chamstwo ludzkie nie zna granic :no:
wika niedlugo wlasnie we czworke bedziecie smigac na przejazdzki rowerowe :tak:
calogera oszczedzaj sie jak tylko mozesz :tak:

Qcz trzymam kciuki, zeby wam sie wszystko poukladalo z ta praca, a mamy czasem takie sa.... Moja tez sie na pewno zdziwi jak sie dowie ze zajde w ciaze, bo mysli, ze dokoncze remont mieszkania w Polsce do stanu wprowadzenia, ale wiedzac ze i tak nie bede tam mieszkac i jesli pojawi sie dziecko to ono bedzie dla mnie najwazniejsze, wiadomo :tak:

martolinka fajny pomysl z tym bieganiem, mnie tez by sie przydalo :)

Test mam. Czekam do piatku. Mam dziwne bole czasem w podbrzuszu albo mi sie wydaje :confused::sorry:
Jutro na rano do pracy, na 05:00. Ale 4 dni tylko, ufff...
Milego wieczorku kochane :*:-)
 
Cześć dziewczyny:)

Nie było mnie na bb kilka dni,odpoczęłam ale nie dlatego ze miałam taką potrzebę tylko dużo się u mnie działo
yes2.gif

Sprzedaliśmy meble,kupiliśmy narożnik (za około 3 tyg.będzie) przemeblowywałam pokój dzienny,kupiłam nowy obraz i kupić muszę jeszcze 3 małe,tym razem obrazy przedstawiają miasta i są czarno białe.
Pogoda jesienna ale mimo wszystko na spacery chodzimy.
Niedługo halloween
biggrin.gif
idziemy na imprezę domową i musimy się wszyscy przebrać także szukam stroju
laugh.gif
tyle u mnie...
 
Ojjj ale mam zaległości na bb. Niby nic takiego nie robię (przez weekend porwałam się jedynie na całotygodniowe zakupy a wczoraj na grzyby z nadzieją że świeże powietrze i ruch przez pół dnia coś pomogą i jak zwykle skończyło się na kilkugodzinnych skurczach po czym cisza.
JA chyba świadomie unikam bb ponieważ ilekroć zaglądam na mamusie 2012 zerkam równiez na październik i nie uwierzycie ale 90% dziewczyn rozpakowała sie już we wrześniu, zostały tylko takie tam pojedyńcze niedobitki jak ja :szok:
W każdym razie wygłaszam oświadczenie - Za dwa dni mija termin a wszystko co by miało sugerować rychłe rozwiązanie odeszło nie zostawiając najmniejszego śladu. Alez jestem podirytowana :wściekła/y:
 
Witajcie,
w weekend kupiliśmy drugi samochód i już nie muszę się tłuc po Antka autobusem... co za ulga..

Syneczki obyć już się nie musiała irytować .. znam ten ból , gdy czekasz i czekasz i czekasz a tu nic... a jak chłopcy? gotowi na przyjecie ksiezniczki?;-)
Qcz co za ludzie.. normalnie schizofrenia jak nic. Współczuje stresu , nerwów , bo na pewno jesteś wykończona. Maluch chociaż daje Ci odpocząc?
Lazurek nieustannie trzymam kciuki:tak:
 
Dzien dobry

Syneczki urodzisz w terminie ! Marcelinka wynagrodzi Ci urodziny z zeszłego roku!!!

Lazurek fajny rower. Trzymam kciuki za pozytywnego testa.
Powiedz kochanie gdzie Ty pracujesz ze na 5 masz do pracy?

Calogera zdrowia kochana i dużo odpoczywaj!

Martolinka gratuluje zakupu samochodu! Co tam słychać u Twoich dzieci?

Qcz Kubuś śliczny!
Mam nadzieję ze jutrzejsza rozmowa o pracę przebiegnie pomyślnie.
Mój P tez ma umowę do końcu października

Wika w co ubierasz Wojtusia na chrzest?
I przyłączam sie do pytania Martolinki jak Twoja noga?

Agnieszka pochwal sie jak urządziłaś pokój!
 
reklama
Do góry