reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie w 2012

reklama
Calogera - miAlam identycznie :tak:
Bunny - ale chyba z ziemi te wisnie zrywasz i na zadne drabiny nie wchodzisz?..:no::confused2::no:
Wika- slicznosci :-D Synowej ńie szukasz?:sorry:
 
Wika, śliczności:)
Calogera, ja wymiotowałam regularnie co godzinę, 24h na dobę nawet po wodzie, także po miesiącu takiej akcji nie miałam siły w ogóle. Podejrzewam, że czułabym się równie źle gdyby dolegliwości były o połowę mniejsze. A najgorsze było to, ze miałam straszny odruch wymiotny podczas mycia zębów. Najważniejsze, żeby się nie odwodnić, chociaż wiem, że ciężko znaleźć coś co nie chce wrócić stamtąd skąd przyszło. Próbowałam ssać kostki lodu i to troszkę pomagało. Potem nagle tonik był ok, ale po dwóch dniach też mi zaczął wychodzić uszami. Odruch wymiotny z głodu to norma, nawet nie w ciąży.

Jestem zła niemiłosiernie, bo 3 tygodnie temu wysłałam podanie o paszport dla maluszka. Zapłaciłam za paszport w 2 tygodnie, a właśnie mijają 3. Ponieważ od czwartku siedzę w domu czekając na kuriera, zadzwoniłam dzisiaj na infolinię. Okazało sie, że paszport nie został nawet przesłany do druku! A podanie zatwierdzone zostało 21.06. Miałam jechać do domu w tym tygodniu, ale widzę, że raczej się to nie stanie.
 
Bunny musial dostać srodki uspokajające bo wpadał w histerię , robił się siny , trząsł się , krzyczał w niebo głosy. Nie miało to znaczenie , czy grzmi , czy jest spokojny wieczór. Wczoraj uparł się , że będzie spał w kuchni , pod lodówką , bo tam burza nie zajrzy.. jak zasnął to go przenieśliśmy. Rozmawiamy , tłumaczymy , pokazujemy a on dalej się boi..

Calogera ja oprócz senności w obu ciążach nie miałam innych objawów

Trina jak Lilka? "naprawiła się" troche?

Bunny podeślij mi kilka słoików;-)
 
oj że Wam się chce w taką pogodę jeszcze gotowaniem się zajmować, wczoraj zrobiłam zupę - to myślałam że szlak mnie trafi , taki upał - mam nadzieję że za 11 dni tak będzie na nad morzem :tak: już się boję na samą myśl o samolocie , ale się cieszę na samą myśl że odpocznę :-)
bunny - dieta poszła w odstawkę, starczy tego że ograniczyłam alkohol :-p no i biegamy , co prawda nie codziennie , ale efekty są :tak: niestety rozstępy się pojawił na nogach - więc chyba tłuszczyk schodzi , szkoda że zostawia slady :-(
wika - śliczne imię - nasz świadek ma na imię Wojtek - ale mam nadzieję że Twój taki nie bedzie jak ten , bo ma 30 lat i nie ma dziewczyny - któraś chętna ? :-D
 
Anaztazja co tam kilka rozstepow, mój brzuch to jeden wieki roztep.
Zazdroszczę Ci urlopu nie masz tam przypadkiem troszkę miejsca w walizce bo chętnie sie zabiorę z Tobą?

Trina nie no z ziemi zrywałam. Drabiny mnie nie lubią więc nawet na nie nie wchodzę zresztą Pati zaraz by na nią wszedł za mną a tego to juz na pewno bym nie chciała.

Martolinka Antek niech sobie usypia gdzie chce byle by czuł sie bezpieczny. Tak jak mówisz małymi kroczkami dojdzie do siebie.

Qcz a juz myślałam ze tylko PL ludziska w urzędach olewaja wszystko i wszystkich ale widzę ze u Ciebie tak samo jest

Calogera uważaj na siebie ja sie odwodniłam i trafiłam na IP nic przyjemnego tak samo jak wymioty które miałam na sam widok wody nie mówiąc o jedzeniu. Mi przeszło około 13 tygodnia mam nadzieję ze Tobie wcześniej w końcu to nic przyjemnego


Mam dosyć nawet dżemu sie nie dotknełam zostawiam na jutro. Zrobiłam tylko 52 słoiki i ledwo żyje. Pati okazał sie bardzo grzecznym dzieckiem wszystkie wisnie musiał dotknąć obejrzeć i bardzo ostrożnie położyć do miski przez co wszystko trwało dwa razy dłużej.
Teraz siedzimy na dworze jeszcze trochę idziemy do domu i jak młodego wykapie będę miała romantyczny wieczór z żelazkiem.
 
Dobry wieczór:-)

Tak jak obiecałam wpadam na chwilę pokazać fotkę mojego nowego blondu
laugh.gif

Agnieszka super blond i życzę udanego urlopu:-)

my już po urlopie;-)wyjazd z dwójką maluchów do bardzo odprężających nie nalezał , ale przynajmniej troche zmieniliśmy otoczenie.

Martolinka najważniejsze, że w innym miejscu byliście, a wiadomo przecież jak to jest z dziećmi:-p trzymam kciuki, żeby starszak szybko przestał się bać:tak:

Sowinka za ten bób to sie lanie należy. Skąd ja go teraz wezmę no. Kiedy masz teraz wizytę?
Bunny oj tam oj tam -> bób mam jeszcze zamrożony:-p wizytę mam w poniedziałek, a jutro jadę zrobić badania:tak: ja tam do robienia przetworów czy innych tym podobnych to nie mam powołania, za to uwielbiam piec i ostatnio przepyszne rurki z kremem budyniowym zrobiłam i ptasie mleczko:laugh2:

Wojtuś pozdrawia :)

Wika kochana, ale cudeńko z Wojtusia:-) Igor też taki czarnulek był????

Dziewczyny też się tak kiepsko czułyście na początku ciąży?

Calogera teraz u mnie jest rewelacja -> czasem tylko śniadanie nie zasmakuje fasolce (np. dzisiaj) i ląduje w kibelku:-p a przy Bartku to była tragedia -> wymiotowałam chyba do 6 miesiąca, na początku ciąży schudłam 7kg, żyłam prawie na samej wodzie, raz się odwodniłam i leżałam w szpitalu -> PORAŻKA:eek:

już się boję na samą myśl o samolocie , ale się cieszę na samą myśl że odpocznę :-)

Anastazja na 1000000000000000000% będzie cuuuuuuudnie:-D

u mnie żelazko na urlopie, opala się na wyspach słonecznych, noszę na sobie tylko to, czego nie trzeba prasować;-)

U mnie to samo prasuję tylko to co potrzeba i to już jest bardzo rzadko, no ale niedługo zacznie się na nowo -> takie malutkie ciuszki to z przyjemnością się prasuje:-)

_________________

Już pisałam jutro rano jadę na badania:baffled: nie chce mi się, ale cóż:baffled: sorki, że tak mało piszę, ale w domu zamieszanie -> dni niby takie same, ale lecą nie wiadomo gdzie:eek: jeszcze wczoraj mieliśmy gości z Australii:sorry: teściu w szpitalu, mój dziadek w szpitalu -> tym samym...Wacek na szczęście w piątek już przyjeżdża:tak:

Postaram się pisać częściej:tak:

Buziaczki:-)
 
chłopaki śpią, cisza błoga w domu:szok::szok: niewiarygodne:-D:-D:-D

Martolinka
, biedny Antoś:-( kurcze,na prawdę musi mu być strasznie ciężko:-:)-( i Wam też z tymi jego lękami:-:)-( Oby mu szybko przeszło:tak:
Powiedz mi jak zorganizowałaś kąpiel dzieci?? W jednym czasie kąpiecie czy jak?? bo u nas do tej pory, koło 19.30 kąpiel, kolacja, chwila bajki, potem do łóżeczka i koło 20.30-21.00 Igor spał. A teraz nie mam za bardzo pomysłu jak to pogodzić z Wojtkiem?:eek:

Bunny, aparatka jesteś z tymi słoikami:szok::szok: ze Ci sie chce??? prawdziwa z Ciebie gospodyni;-);-):biggrin2::biggrin2:

Anastazja
, nooo żebyś tylko nie wykrakała, ze mój Wojtuś będzie 30-letnim kawalerem:szok::szok:

Trina, możemy zeswatać nasze Brzdące :-D:-D:-D:biggrin2:;-);-)

Qcz, to nie za fajnie z tym paszportem... moze jednak jeszcze dojdzie na czas:tak:

Sowinka, Igorek też był taki czarnulek :tak:
 
reklama
Wika najwygodniej jest nam w ten sposób , że najpierw kąpiemy Antka, ubieramy go. Potem kąpiemy Alicję , Antek w tym czasie wkłada piżamkę , smaruje go kremem itp. Potem ubieramy Alę i zajmuję się jej usypianiem 0 od kiedy zaciągnęła smoka w zasadzie po jedzeniu zasypia od razu. Tata Antkowi czyta baję i w zasadzie zasypiają w jednym czasie. Całą operację zaczynamy około 19.30 i o 20.30 zazwyczaj już spią
 
Do góry