reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie w 2012

Jest tylko jeden problem - lecę sama, więc chyba będę musiała złapać jakiegoś uczynnego współpasażera, który mi też wózek zniesie po schodach na płytę lotniska. Stewardessa mi nie złoży niestety, bo nie zabierasz wózka na pokład, tylko musisz zostawić w wyznaczonym miejscu przy samolocie, bo wrzucają do luku. Szczerze mówiąc wolałabym jednak nie targać tego wózka pod samo wyjście, bo po prostu się z tymi gratami i dzieckiem sama nie uporam. A wózek muszę rozłożyć na podwozie i gondolę :/ Zobaczymy. "Przyjemność" latania Ryanairem...
Rozumiem...w takim przypadku chyba będziesz musiała kogoś zaczepić aby Ci pomógł.
3mam kciuki:)


Miłej niedzieli dziewczyny!
:))
 
reklama
hej :)

Wczoraj już nie miałam siły wejść, usnęłam po 30 min meczu:crazy::crazy:

Dana, jak sie ciesze, ze wpadasz do nas:tak::tak: DObrze, ze dajesz na luz:tak: choć pewnie nie jest Ci łątwo:-:)-:)-(
Martolinka, ja do tej pory słucham komentarzy na temat nienoszenia czapki przez Igora... już czuję co sie będzie działo, jak Małemu nie będę zakładać:rofl2::rofl2:

Qcz,
no to rzeczywiscie nie łatwa sprawa z tym samolotem.... czyli wozka w ogóle nie chcesz brać??


 
wika, muszę zabrać, bo bez wózka przez 3 tygodnie nie dam rady. Ale przedyskutuję z panią przy odprawie bagażowej sprawę wrzucenia tego wózka na taśmę razem z resztą walizek. Będę twarda ;-) Wtedy mam spokój, bo małego przywiązuje do siebie, podręczny w łapę (bądź na plecy w zależności od formy) i dawaj.
 
mam 17dc owu mialam w 11-12dc raczej
i dzis plamie tzn brudze ,wzielam lutke podjęzykową mam nadz ze minie chyba ze @ przylezie wczesniej bo w sumie jak juz luteine wzielam to bede brac wiec baanie progesteronu chyba nie ma sensu jak ja biore???
 
Witajcie,

Wika nie zapytam o to co chciałam żeby Cię nie złościć ;-) Mam nadzieję , że w te ostatnie dni najesz sie czekolady , truskawek i wszystkiego do bólu :tak: Zrób sobie maseczke ,pedicure , wieczór filmowy i czas minie szybciej niż myślisz

Calogera &&& żeby dobre wyniki synka się utrzymywały:tak:
Danao mam nadzieję , że teraz jak sobie odpuściłaś , wyluzujesz uda się od razu:tak:
Qcz a może niech ktoś w Pl kupi jakiś używany wózek z samą gondolą. Czasem mozna za grosze dostać a Ty bedziesz mieć problem z głowy
 
Martolinka, dzięki Ci dobra Kobieto:-D:-D:-D

Qcz
, właśnie też sobie pomyślałam, że bez sensu tachać wózek taki szmat drogi... moze ktoś z rodziny, znajomych ma na użyczenie na ten czas gondolkę:tak:

u mnie ciszaaaa.....

Anastazja????

MamaStacha???

Phoenix?????

Truskawcia ?????


hop hop dziewczyny!!!!!!!!!!!!!
 
Dana zdjęcie widziałam wcześniej już na fb. Czy ja juz Ci mówiłam że jestescie z mężem bardzo do siebie podobni? :-D Śliczna fryzurka i jeszcze śliczniejsza parka :-D

Martolinka czapka to jeszcze nic. Wiesz jak na mnie dziwnie babcie na spacerach patrzyły gdy chłopcy jeździli z gołymi nóżkami i rączkami?. Nie wiem dlaczego miałabym ubierać synów na długo skoro słoneczko ślicznie grzało. Tak więc moje bez czapek i niemalże na golasa (body na krótki rękaw albo krótki komplecik) a efekt z tego taki że przez 3 pierwsze lata żadnej nabytej infekcji nie miały.

Wika no ciemnowłosa teraz każda z nas będzie zaglądała z ciekawości czy posta wystrzeliłaś, jeżeli nie będziemy spekulować czy push push czy może już cmok cmok w malutkie czułko :-D

Calogera a Ty kochana na kiedy masz termin? nie wiem co wpisać w sygnaturce :-D

U nas bez większych zmian od ostatniego posta. Wyczekałam się dziś za ginekologiem który przyjechał jak zwykle godzinę za późno. Że też wybrałam sobie takiego z którym każda chce rodzić. Wiec godzina na przemian na stojaka, kucając, na stojaka tupiąc nogami by krążenie wróciło do nóg. Na złość mała kopała jak szalona w chwilach gdy kucałam. Tak dostałam po żebrach że nie wiedziałam co będzie pierwsze - osunięcie się na podłogę czy ryk z bólu podczas ćwiczeń córki.
Wizyta ok. Przekaz na badania morfologia, mocz i przeciwciała (ja to mam szczęście na tatusiów z tą "gorszą" grupą krwi Piotr ma AB- Przemysław ma A-) mam nadzieję że tym razem też konfliktu nie będzie. Swoją drogą sądziłam że konflikt może wystąpić tylko w przypadkach gdy matka ma + a ojciec - a niedawno dowiedziałam się jeszcze o konflikcie grupowym. No nic z chłopcami nie było to i teraz być nie może i kropka :-p
Marcelinka w dalszym ciągu jest Marcelinką, w karcie widnieje 57kg a więc całe 8 na plusie.
 
Ostatnia edycja:
mówcie co chcecie, ale ja zamierzam w tym tygodniu urodzić:-D:-D:-D:-D

Syneczki, oj oj oj to Marcelinka będzie miała charakterek:-D:-D:-D Po mamusi??:-D:-D Gratki udanej wizyty i dobrych wieści:tak:
 
reklama
Do góry