reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie w 2012

reklama
Buuuu, w niedziele chrzciny obojga, a dzis z przedszkola dzwonili, zeby odebrac Macka, bo zle sie czuje i temp mu rosnie.... Buuuuuu, zawsze tak jest, jak jakas impreza ma byc.....
 
Czesc Dziewczyny...
Po pierwsze OGROMNIASTE GRATULACJE dla kolejnej ciezaroweczki!! I dla tych mamusiek co sie rozwiazaly kiedy mnie nie bylo... ciesze sie ze dzieciaczki i brzuszi rosna zdrowo... u mnie bez zmian... ale sie conieco rozwiazalo... mam 5 torbieli na prawym jajniku... lewy nie funkcjnuje... musze wysuszyc to dziadostwo... dostalam tabletki,a za misiac do kontroli. najlepsze jest to ze moje cykle juz sie prawie uregulowaly trwaly pomiedzy 29 a 32 dni. a ten teraz trwa juz 36 i nie czuje zeby @ miala przyjsc a zazywam tabletki anty wiec w ciazy nie jestem. masakra.

witaj kochana fajnie ze zajrzałas

a ja zapalenie pecherza ale juz przechodzi masakra ta pogoda mnie wykonczy
 
Calogera jak dla mnie jesteś dla studentów za dobra. To Ty powinnaś mówić co mają robić a nie na odwrót a jak komuś to nie pasi mówi sie trudno. Teraz musisz dbać o fasole i nie robić za dużo tym bardziej jeśli lekarz chciał dać l4. A z ta niedziela wolną to juz w ogóle przeginaja.
Ja jakoś sobie radzę ciężko jest ale trzeba dać radę. Brak mi mojego chlopa jak nie wiem zwłaszcza teraz jak młody jest chory (idzie drugi tydzień) ma teraz zastrzyki i zwyczajnie jest marudny bo źle sie czuje no i boli go pupa. Jeszcze ta pogoda dobija, ząb mi dokucza chodź nie powinien , Dominik szaleję, kopie spac nie daje (no to akurat pozytyw bo wiem że z nim wszystko dobrze). No dosyć tego użalania

Wika ja nie wiem kiedy to zleciało. Tygodnie zapierdzielaja a doba jest za krótka. Jeszcze tylko 10 tygodni i przytule Domisia. Teraz sobie uświadomiłam ze nie mam nic gotowe nawet komoda nie wybrana, pokój nie umalowany zakupy prawie żadne nie zrobione. Trzeba spiac pośladki i do roboty .
Jak sie czujesz? Pewnie Cie męczy to pogoda.

Rozczochrana no nareszcie jesteś. Juz myślałam ze Cie METALICA porwala.
Lekarze w PL Cie diagnozowali czy Twoi na miejscu? Dobrze ze chociaż wiesz na czym teraz stoisz i byle szybko te torbiele znikły. A ten drugi jajnik zacznie jeszcze działać?
Przyłączam sie do prośby Martolinki o piosenkę!

Martolinka super ze z serduszkiem Ali wszystko dobrze.

Trina zdrowia dla Maciusia. To teraz robisz Lili chrzciny? Opowiedz coś o niej! Daje Ci teraz odpocząć chodź chwilę?

Syneczki hop hop gdzie Ty mój babolu sie schowalas? Wyłaz z krzaków ale juz!

Ciekawe jak sobie radzi Maron z córeczka.

Anaztazja Dana
~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~
Fluidki dla Was :-*
 
Bunny - chrzciny maja oboje, jakos tak wczesniej nie bylo okazji :zawstydzona/y: A Lilka slodziak. Nie moge kroku bez niej zrobic, bo mama najlepsza. Ale wszystko mija, musze sie nacieszyc tymi chwilami, kiedy jestem dla niej calym swiatem, bo niedlugo urosnie i ten nasz wspolny swiatek zrobinsie dla niej za maly. I ajk tak sobie o tym mysle, ze tak niewiele czasu mi jeszcze zostalo, to mam ochote na 3 za 1,5 roku :sorry2: No ale niestety nie da raczej rady. Finansowo, to moze by i styknelo, ale wracamy do Wawy, a tam zero rodziny, 5 pietro bez windy i nie wyobrazam sobie dwojki maluchow w domu, Macka w przedszkolu, a meza w tygodniowej delegacji. A jeszcze nie daj Boze, ktores chore :baffled: Logistyka zawodzi. A taki odstep czasowy jak z Mackiem nie wchodzi w gre, jesli chce jeszcze pracowac. Jak mam miec przerwe, to jedna a konkretna, a nie myslec, ze czegos nie moge zrobic, bo i Tak planuje 3 dziecko, wiec bede miala przerwe, wiec nie ma sensu sie starac. No i tak to wyglada.
 
Witajcie,

M dziś długo w pracy więc właczyłąm sobie tryb energooszczędny , bo z moimi dziećmi dłużej jak 8 godzin sam na sam i ręce opadają;-)

Trina będziesz miała 2 za jednym zamachem:tak: My chrzciny planujemy na sierpień , ale data jeszcze nie ustalona

Bunny jesteś bardzo dzielna. Powiem Ci , ze ja wolę zajmować się 2 dzieci nic jednym plus ciążowym brzuchem. Już niedługo kochana:tak:
 
Witajcie babeczki na medal,

Już się tłumaczę ze swojej nieobecności i wielkiego zaniedbania mamuś 2012. Otóż dużo się działo, do tego stopnia że ostatni miesiąc nie wiem kiedy minął. Ale po kolei.
W dniu wczorajszym zakończyłam batalię z Oliwierka węzłami. Tak jak pisałam antybiotyk dał marne rezultaty, kuracja przeciwwirusowa/przeciwbakteryjna jako dodatek również lekko tylko poprawiła sytuację. Wyniki badań krwi i moczu wyszły rewelacyjnie a wczoraj byliśmy na usg. Tarczyca rewelacja, węzły są tylko po jednej stronie a więc tak jak wyczuwałam, największy ma 2cm więc nie ma az takiej tragedii ale najważniejsze ze bez ognisk jakiś tam, bez zmian nowotworowych, układ limfatyczny rewelacja, funkcjonują prawidłowo, jedynie ta wielkość reszta wzorowa. Powrót do zaufanej neonatolog i decyzja podjęta - dajemy mu spokój. Ma dokończyć immunotrofinę która wzmacnia układ odpornościowy a po niej tabletki działajace podobnie ale z innym składem by organizm się nie przyzwyczaił. Wygląda na to że węzły to pozostałość po ospie przez która przechodził w czerwcu zeszłego roku albo po miękiszu zakaźnym który miał zaraz po ospie trzecia hipoteza to alergia (jest alergikiem na pyłki) w tej chwili w organiźmie nic się nie dzieje więc mam nakaz by nie myśleć, cieszyć się ciążą (pani neonatolog prowadzi moje oba skarby od narodzin i tym razem córki tez sobie zażyczyła :-p) i odetchnąć z ulga. Generalnie potrzeba czasu by się wchłonęły choć niewykluczone że taki będzie jego urok przez całe życie. Najważniejsze że jest zdrowy. Gdy odwiozłam Go do domu usiadłam w pokoju na jego łóżku i czułam jak wszystko ze mnie schodziło, płakałam nieprzerwalnie przez 30 minut, to był płacz szczęścia... tak bardzo się o niego bałam... dzisiejsza noc była przespaną którą przespałam od 2 m-cy.

Drugi powód dotyczący mojej nieobecności to zakup mieszkania. Od 3 tygodni prawie jesteśmy posiadaczami nowego m. W tej chwili trwają gruntowne prace remontowe. Prawda jest taka że prawie nic nie zrobione, zaprzestałam myślenia tuż po zakupie, było mi wszystko jedno czy będą prace postępowały czy stanie wszystko w miejscu, myślami byłam przy Oliwierku. Okazało się że lokum rozgrzebane i czekają na moje "rozkazy" ponoć od 2 tygodni rodzina i fachowcy starają się do mnie dotrzeć a jak przybrałam skorupę i ani drgnę. Od poniedziałku zobaczą Anetę dyktatora i jeszcze zapragną tamtej zamkniętej w sobie :-p

Trzy - po miesięcznej batalii kupiliśmy rodzinny samochód. Na wiadomość o zmianie chłopcy zapytali krótko dlaczego, więc nie myśląc odpowiedziałam że musimy kupić duuuże auto by Marcelinka się zmieściła no i jej wózek który będziemy ze sobą wozić. Moje bystre 6 letnie cudo postanowiło zatem że tata Piotr kupi autobus ale koniecznie czerwony, ewentualnie ciężarówkę. Z kolei 4 letnie cudo uważa że koniecznie musi mieć dużo światełek w środku by siostrzyczka się nie bała jeździć w nocy. No i kupiliśmy. Co prawda nie jest to ani autobus, ani ciężarówka, ani też koloru czerwonego ale został zaakceptowany. A wiec teraz możemy ruszać na wakacje które mamy zamówione od 13 lipca. Zamawiając nie mieliśmy ani samochodu ani pieniędzy. Od wczoraj chociaż pojazd mamy :-p

To tyle, wybaczcie krócej się nie dało :biggrin2:
 
reklama
to sie dzialo u Ciebie Syneczki:-D swietnie, ze z maluchem wszystko zaczyna sie dobrze ukladac:biggrin2: gratuluje zmiany 4 katow i nowego pojazdu:tak:rozumiem, ze to Oliwier na nowym zdjeciu na fb?

o Bunny, Tobie 10 tygodni do czterdziestki zostalo, to niewiele:happy2: a moze nawet tylko 8:-D martolinka ma racje lepsza dwojka dzieci niz brzuch plus dziecko, bylam naprawde przeszczesliwa jak juz urodzilam:-D

wika jak tam nerwy dalej Cie trzymaja? podoba Ci sie data 28 czerwca? moze wtedy urodzisz:-D milutko, ze Igor pomagal w przygotowywaniu braciszkowego majdanu. I co w efekcie na jakim imieniu stanelo, bo niedoczytalam...

calogera 3 mm szczescia, super gratuluje:biggrin2: torbieli nie mialam, ale wlasnie ponoc to czeste i wraz z zaawansowaniem ciazy zanika

trina nie pomoge w decyzji jakie pieluchy lepiej, chyba najlepiej takie, ktore dla Ciebie sa oplacalne czasowo i finansowo. A inne sprawy rozwiaza sie w czasie

Qcz, katrina co tam u Was slychac??

rozczochrana Ty to masz przeboje, nie powiem...

po powrocie do domu zastalam zasuszona rabate z koprem, przejsciowa szklarnia tez byla niepodlana. Wytrzymaly buraki, groszki i rzodkiewki...a no i rzezucha w domu tez poszla sie czesac, co za maz:dry: ale posprzatal w domu, dziecko zadbane, tata nawet byl wyspany:-D wiec ogolnie dobrze jest. Nawet kupil piasek do piaskownicy dla myszki. No i za tydzien kolejna czesc urlopu meza czyli bedziemy malowac domek, bo tak jakos pozbawiony jest farby w paru miejscach po zimie.
 
Do góry