reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie w 2012

reklama
Katrina, żeby Cię te skurcze nie męczyły długo i zamieniły się w coś konkretnego. Mnie to denerwowało potwornie. Jak to u was jest? Dostałaś już datę wywoływania czy dopiero w 41 tygodniu?

Bunny, dzięki - rzeczywiście chciało się dobrze, wyszło jak zwykle. Jeszcze po powrocie ze szpitala cieszyłam się, że ładnie zszyte i nie wygląda jakby mnie coś zmasakrowało :/ A teraz zupełnie odwrotnie. Jutro przychodzi do mnie położna i pewnie chciałaby mi dać wypis, więc powiem jej co i jak. Coś mi się wydaje, że to mi się rozeszło wcześniej, ale raz, że jakiś czas nie miałam szwów sprawdzanych w ogóle, a dwa że w piątek jak były sprawdzane, to w taki sposób, że w życiu babka by nie zobaczyła. Będą musieli to zrobić jeszcze raz - trochę to wydłuży rekonwalescencję :/ Teraz myślę, że są pewne plusy zwykłych szwów w stosunku do tych rozpuszczalnych.
 
Qcz-ale Ty wszystkie masz rozpuszczalne? Bo ja czesc rozpuszczalnych mialam, ale czesc mi zdejmowali... Chyba ze to tez rozpuszczalne byly, ale sie nie rozpuscily ;-)
 
Mi tez jest przykro ze tak odczytałaś mojego posta. Nie chciałam żebyś sie poczuła urazona zwłaszcza ze był to bardzo fajny post!!! Nigdy tak nie pisałaś i wyszedł (nie wiem jak to powiedzieć żeby znowu Cię nie urazić) misz masz myślowy naprawdę świetny. Na innym watku z dziewczynami tak piszemy jak komuś wyjdzie taki wielomyślmy post i nikt sie jeszcze o to nie obraził tym bardziej mi przykro i obiecuje sie juz zamknąć.

Bardzo ale to bardzo Cię przepraszam nie chciałam nikomu zrobić przykrości tym bardziej Tobie w takim pięknym dniu jak rocznica ślubu.
 
slicznosci gratulacje
Kochane dzień doberek ja nie mogę w to uwierzyć, a WY?????????????????????????????????

Zobacz załącznik 463219

To jest niemożliwe, ale chyba jestem w CIĄŻY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
gratki kochana teraz dopiero widze jak d,ługo mnie tu nie było

u mnie oczekiwanie na @tzn nie oczekuje niech nie przyłazi
 
Witam po męczącym weekendzie:tak:

Sowinka czemu nic nie piszesz po wizycie? Napisz coś bo sie zaczynam denerwować!

Dziewczyny najmocniej przepraszam, ale w czwartek już nie miałam siły pisać, a później był wyjazd w góry i jakoś tak zleciało:szok: na wizycie wszystko ok, dzidziolek rośnie i ma się dobrze póki co:tak: i z usg dalej wychodzi termin na wigilię:tak:


Ja jestem strasznie zmęczona, chyba gorzej niż przed wyjazdem, jednak wyjazd bez Barta byłby lepszy, bo chociaż bym odpoczęła, a tak to niestety...co prawda były takie momenty np wcześniej kładłam się spać, ale i tak musiałam wstawać rano, raz zrelaksowałam się w jacuzzi, ale to by było na tyle...powiecie, że marudzę, ale cóż...generalnie było ok fajna wycieczka, ale jednak myślałam, że to będzie inaczej:baffled:
pogoda była ok, bo tylko w piątek padało, udało nam się zobaczyć Morskie Oko i wjechać na Gubałówkę:-)

Sorki, że tylko o sobie, ale nawet nie mam siły pisać...
 
Ostatnia edycja:
Witam po męczącym weekendzie:tak:



Dziewczyny najmocniej przepraszam, ale w czwartek już nie miałam siły pisać, a później był wyjazd w góry i jakoś tak zleciało:szok: na wizycie wszystko ok, dzidziolek rośnie i ma się dobrze póki co:tak: i z usg dalej wychodzi termin na wigilię:tak:



Hehe, czyli najpierw miałaś prezent na urodziny, a teraz potencjalnie możesz mieć i prezent na święta :-):-):-)
 
witajcie poniedziałkowo

Noc z soboty na niedzielę spędziłam w szpitalu - od 0.00 zaczęły się skurcze, najpierw były co 25 min., potem co 20,15 i jak po 2.30 wyjechaliśmy z domu, to w drodze były co 1- do 7 min.
Na Izbie przyjęć siostra podłączyła mnie do ktg, zbadała (rozwarcie tylko 1cm) i zostawili do rana na obserwację i na wizytę lekarza, co stwierdzi.
Na salę trafiłam ok. 4.30 i tak praktycznie cały czas skurcze mnie trzymały, na wizycie lekarka stwierdziła, żeby zrobić kontrolne ktg i wtedy zadecyduje czy zostaję, czy wracam do domu. O 11.20 do 12.10 (bo był akurat lunch), w tym czasie były skurcze co 10 min. z tym, że jedne o wartości 70, następny 30 i tak na zmianę. Potem zaczęły się robić rzadsze i się skończyły... więc powrót do domu.

Do wieczora był spokój, poszliśmy spać, a po 2 się zaczęło, ale wzięłąm No-spę i do rana jakos dotrzymalismy. Teraz zdarzają się, ale w nieregularnych odstępach czasu od 5-25 minut. z tym, ze mocniejsze i głębsze niz wczoraj. Na razie czekamy...
 
reklama
Do góry