Bunny - wyobrażam i nie wyobrażam jak Ci ciężko, my przez te 4 lata co się znamy to może tylko kilka weekendów , ze 2-4 może , nie byliśmy razem - nie wyobrażam sobie żyć na odległość , ale są takie czasy ze trzeba brać taką pracę jaka jest. Będziemy tutaj trzymać kciuki żeby znalazł szybko pracę bliżej domu ;-)
calogera - oj sny czasami mam powalające, a opowiem Wam historię - w zeszłym tyg wchodzi klientka, która była też rok temu - patrzy na mnie i pyta się " Czy Pani już urodziła?"
mówię do niej że chyba pomyliła się , bo Ja nie byłam w ciąży, a przez cały poprzedni rok siedziałam w biurze - więc na bank nie mogła widzieć nikogo innego, a ta do mnie że no dała by sobie rękę uciąć, że była tu osoba w wysokiej ciąży , tylko nie pamiętam czy to na pewno Ja byłam
ponad godzine przegadałyśmy - o swojej rodzinie mi poopowiadała ,a na koniec o dzieciach znowu - że ona 2 lata po ślubie dopiero zaszła , ma 2 córki i synka który zmarł w wysokiej ciąży - tak się zastanawiam może powinnam jakiś gabinet psychoterapii otworzyć zamiast biura podróży
W Krakowie są lokowozy i psycho coś tam , bo weszła ustawa że tylko taxi mogą jeździć - to wymyślili chłopaki psychoterapie samochodową z dojazdem na miejsce
wika - ło matko, kobieto - Twój synek jest the best - nawet mi już ta pogoda nie przeszkadza :-) a kara 165 pln ( 30 x 5,5 ) no i to chodzą tylko do małych firm , bo np. na osiedlu weszli do kwiaciarni ale już nie weszli do żabki , do apteki Hygieia ( sieciowa ) nie weszli do ochroniarzy( mamy strzeżone osiedle )
dziwne prawda ?
chodzą tylko do takich miejsc gdzie wiadomo ze albo sam właściciel siedzi albo nie jest to jakaś większa firma , no i gdzie nie ma ochrony