reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie w 2012

Zanim wymodziłam post to Wy już pogadałyście :-D
bunny - a jak często małżonek przyjeżdżać będzie do domu? 200km to tyle co nic - pomyśl Ja mam do domu 6 tys km - od razu lepiej się robi ? :-p
martolinka - to weź męza ze sobą , żeby akcja jak w US była :-p
 
reklama
Anaztazja moze P. przyjedzie teraz na weekend jeszcze niewiemy. Pewnie bedzie przyjeżdżał co dwa trzy tygodnie. Dla mnie i te 200 km i 6 000 km to to samo bo tak czy siak daleko i nie ma go przymnie. Jakby miał połowę mniej km do pracy to w niedzielę jak szybciej kończą przyjechał by do domu a tak d... blada.
 
Bunny ciężko stwierdzić, czy rozumie. Tzn. wie, gdzie jest dzidziuś, często podchodzi, głaszcze brzuszek, całuje:tak: i nauczył sie karmić dzidziusia przez pępek:szok::-D:-Da to kiwi, a to trochę banana, jabłuszka, mamby:-D:-D wkłąda w pępek, zakrywa bluzkę i czeka:-D:-D ja w tym czasie muszę szybko i tak, zeby Igor nie zauważył, wyciągnac z pępka jedzenie :-D:-D Igor zawsze sprawdza, czy Dzidziuś wszystko zjadł:-D nauczył sie tak i już powoli zaczynam mieć schizy, ze mi po urodzeniu bedzie wpychał Maleństwu jedzenie do buzi:crazy::crazy: A imię nie wybrane:szok: nawet koncepcji nie ma:no::no: Fajnie, ze Pioterk znalazł pracę:tak::tak: niestety takie czasy, ze rodziny muszą się rozdzielać, żeby zarobić na chleb:-:)-:)-( Igor też teskni za M. jak ten wyjeżdza na weekendy:-:)-( Wagą sie nie martw... ja do 20 tc też nei tyłam... maiałam + 2 kg. Teraz na ostatniej wizycie już jestem + 8 kg:szok::szok::szok: A ja rosnę i rosnę:-D

Anastazja dużo tej kary dostałaś?? Za firmy im jest chyba łatwiej sie zabrać:eek:

ja i imprezka to ostatnio przeciwieństwa:szok::-D padam o 21.00 razem z Igorem:eek:
 
Bunny - wyobrażam i nie wyobrażam jak Ci ciężko, my przez te 4 lata co się znamy to może tylko kilka weekendów , ze 2-4 może , nie byliśmy razem - nie wyobrażam sobie żyć na odległość , ale są takie czasy ze trzeba brać taką pracę jaka jest. Będziemy tutaj trzymać kciuki żeby znalazł szybko pracę bliżej domu ;-)
calogera - oj sny czasami mam powalające, a opowiem Wam historię - w zeszłym tyg wchodzi klientka, która była też rok temu - patrzy na mnie i pyta się " Czy Pani już urodziła?" :szok: mówię do niej że chyba pomyliła się , bo Ja nie byłam w ciąży, a przez cały poprzedni rok siedziałam w biurze - więc na bank nie mogła widzieć nikogo innego, a ta do mnie że no dała by sobie rękę uciąć, że była tu osoba w wysokiej ciąży , tylko nie pamiętam czy to na pewno Ja byłam :-D:-D:-D ponad godzine przegadałyśmy - o swojej rodzinie mi poopowiadała ,a na koniec o dzieciach znowu - że ona 2 lata po ślubie dopiero zaszła , ma 2 córki i synka który zmarł w wysokiej ciąży - tak się zastanawiam może powinnam jakiś gabinet psychoterapii otworzyć zamiast biura podróży :-D:-D:laugh2::laugh2:
W Krakowie są lokowozy i psycho coś tam , bo weszła ustawa że tylko taxi mogą jeździć - to wymyślili chłopaki psychoterapie samochodową z dojazdem na miejsce :laugh2::laugh2:
wika - ło matko, kobieto - Twój synek jest the best - nawet mi już ta pogoda nie przeszkadza :-) a kara 165 pln ( 30 x 5,5 ) no i to chodzą tylko do małych firm , bo np. na osiedlu weszli do kwiaciarni ale już nie weszli do żabki , do apteki Hygieia ( sieciowa ) nie weszli do ochroniarzy( mamy strzeżone osiedle ) :eek: dziwne prawda ? :confused2: chodzą tylko do takich miejsc gdzie wiadomo ze albo sam właściciel siedzi albo nie jest to jakaś większa firma , no i gdzie nie ma ochrony :crazy:
 
Ostatnia edycja:
kwiatuszek - jak ja byłam zarejestrowana w pup to mi kazała babka przychodzić raz na 3 mies - bo w moim zawodzie mają na tyle mało ofert że szkoda mojego czasu.
HURAAAAAA!!!! po kilku tygodniach dzwonienia udało mi się zapisać do mojego ginekologa który prowadził mi ciążę a który na początku roku był niedostępny - no ale żeby nie było tak kolorowo to na 18 maja - obym szla do niego po l4 a nie z kolejnym rozczarowaniem :-)
 
Bunny z jednej strony świetnie , ze praca jest , ale z drugiej człowiek chciałby miec jednak drugą osobę obok siebie codziennie...
Wika , Bunny z Wami chudzielce nie rozmawiam;-) ja mam już 2o kg na +!!!!
Anastazja dzieki za oferty;-)zobaczymy jak nam się z małą poukłada i wyjedziemy gdzieś. Zaliczymy na pewno "nasze" agro w Borach. A czy coś wiecej zobaczymy;-)Gratki rejestracji do gina!!! to dobry znak!!!
 
A Ty jeszcze nie rodzisz? Po wycieczce do ZUSu myślałam że coś ruszy :-) oby to był dobry znak - choc ja już w te znaki nie wierzę - 7 niby szczęśliwa a okazała się klapą ( 7 cykl za mną ):-)
 
znów nie mogę się zabrać za nic. Do tego mam mysz gdzieś w kuchni. Wczoraj weszłam i wystrzeliła zza kosza na śmiecie pod szafki. Nie chcę łapek, ale to chyba jedyna metoda, żeby ją złapać :/
 
reklama
Do góry