- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
Devi , Daffi , jak ja wyjechałam na tydzień pomóc przy maluszkach kiedy siostra była za granicą to mój M dzwonił i mówił ,że spać nie może bezemnie my ogólnie też takie papużki nierozłączki , mój M też ma kolegów w pracy i sie z nimi codziennie widzi , czasem na piwo wyskoczą i ja też z kumpelami ,ale najbardziej lubimy sobie w domku posiedzieć razem , razem gotujemy, razem oglądamy telwizje ,a kiedyś było inaczej M miał w zwyczaju siedzieć z pilotem przed tv i podane mieć pod nos, pomału sie zmienił i teraz jest super z każdym rokiem lepiej nam jest razem nie nudzimy się , wolę z nim wyjść niż np sama na zakupy bo zawsze mi doradza z wyborem ciuchów ,a zakupy w supermarkecie potrafi sam zrobić, pojechać kiedy ja jestem w pracy, wszystko kupić wrócić , upiec ciasto i podać z kawką jak z pracy wrócę no skarb normalnie:-).
Daffi- ja też miałam w 2008 problem z zatokami , a w tym roku laryngolog stwierdził przewlekłe zapalenia zatok ,a "ropniaki" , które mam często to u mnie są kaszaki ja potrafie sama już migdał oczyścić pani doktor powiedziała,że to nie groźne ,a jeśli chcę sie tego pozbyć to muszę migadły wyciąć.Byłaś u laryngologa? bo ja miałam tak jak ty w końcu wymaz zrobili żadnych bakterii nie wykrył i dopiero laryngolog powiedział ,że to źle leczone zatoki spowodowały przewlekły stan.
nie nie bylam. pierwsze co to moj maz musi legitymacje ubezpieczeniowa podbic bo niesttey bez tego mnie nie przyjma i musze sie zarejestrowac. ciekawe jak dlugo bede musiala czekac.
ale kurcze ja ostatnio to tylko stresy zalapuje jak nie z zimnem to z migdalami.