reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie w 2012

Kólowa Fal to ściskam kciuki z całych sił:-)
Ja zaglądam na forum dopiero po 15 i siedze dopuki mogę mam stałą zmiane pracy zawsze do 14 stej ,a teraz weekend jade to z M teściów , a nie biore tam laptopa bo czerpie prąd:sorry:, a baterie mam słabą i musi być pod prądem, niestety teściowa na mnie krzywo patrzy jak siedzie przed kompem u nich.
Agnieszko cieszę się ,że wracasz do zdrowia
Ilonko Mikusia witajcie

Rzeczywiście tu pustki, halo laski ?????????
Macie patenty co zrobić z malinkami dobrego mam pól kilo malinek umyłam je i myśle co wymyślić może poszperam w necie poszukam pomysłów :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Witam z wieczora :))

Nie mam siły po masakrycznie ciężkim czwartku, więc idę spać.:)) Nadrobię Was jutro :)
 
Jestem osieroconą mamą, mamą po "przejściach" moja pierwsza wymarzona córeczka urodziła się 30lipca br. w 24tc, żyła 29dni, o rodzeństwo dla Laury bede mogła najszybciej starac się w lipcu 2011 dla mnie ciaża juz nigdy nie bedzie cudownym okresem , to zawsze bedzie strach, ból i cierpienie, ale to jest silniejsze bo bardzo chciałabym przytulić swoje malenstwo
 
Tymira zapalam swieczuszke dla twojego Aniołka [*].
ja nie mialam nic wspolnego z poronieniami itp moja corka urodzila sie po terminie ale ze wzgledów jakie działy sie w mojej rodzinie to dla mnie ciaza zwlaszcza na poczatku byla koszmarem.
czy mala se rozwija bo i na poczatku twierdzili ze płód nierosnie i jak nie urośnie to znaczy ze obumarł na szczescie małutka przybrala...niewiele ale jednak a juz pozniej bylo lepiej... ale balam sie nadal ze cos sie nie tak potoczy. ze przy porodzie cos sie stanie albo urodze martwe dziecko co bardzo czesto w rodzinie sie zdarzalo!
albo ze urodzi sie bedzie ok i nagle cos sie stanie. ja mimo ze teraz mam juz taka sliczna 9 m iesieczna to i tak sie boje o wszystko. bo to jest chwila moment i mozna strracic swoj maly cud.
takze nie tylko ciaza jest strasznym okresem ale i reszta zycia. bo wg mnie nie ma nic gorszego niz pochowac swoje dziecko.

Ciesze sie ze dalas rade i psychicznie chcesz juz nastepna dzidzie. ja mam nadzieje ze sie uda. oszczedzaj sie dzuo nawet leż... sa kobiety ktore cala ciaze spedzaja w lozku. wiem ze to koszmar ale to wszystko dla tej małej perełki. Musi sie wam udac za 2 razem.
 
tymira witamy serdecznie. Zostań z nami otrzymasz z pewnością dużo wsparcia w czasie twoich przygotowań do staranek o dzidzie. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie co czujesz po starcie maleństwa, ale na forum jest wiele dziewczyn, które przeszły to co ty. Zostań z nami. Trzymamy za ciebie kciuki
 
Hej Dziewczynki...ja już się kiedyś tutaj witałam..potem czytałam Was dośc regularnie, chociaz sama jakoś sie nie udzielałam...ale w sumie chcialam to juz zmienic...bo nie mam z kim rozmawiac tak naprawde o swoich rozsterkach na temat ciazy...planowania jej..moim roznych takich myslach ....Wiec mam nadzieje ze nie jest jeszcze za pozno zeby sie przyłączyć

Ostatnio z moim mężem zastanawialismy się nad dzieckiem...tak czy by nie zaczac staranek juz teraz...tak zeby ewentualnie dzidzia rodzila sie w wakacje za rok...wczoraj konkretnie o tym rozmawialismy...on powiedzial, ze nie czuje instynktu..ale pewnie on poczuje dopiero jak zobaczy dzidzie...wiec generalnie ostateczna decyzja nalezy do mnie....a ja tak naprawde nie wiem czego chce....bo tak...chcialabym juz teraz, natychmiast...ale z drugiej strony jest praca...pracuje dopiero rok, umowa juz na czas nieokreslony, ale jak sie przyjmowalam do pracy to szefowa powiedziala, zebym zaraz z ciaza nie wypaliła...ja obiecałam ze na pewno narazie nie...dodam ze praca byla "po znajomosciach"....no i nie chcialabym byc nielojalna wobec pracodawcy..bo staram sie tez postawic na ich pozycji....z drugiej strony jak nie teraz, to zdecyduje sie na dziecko dopiero kolo maja-czerwca w przyszlym roku, no bo ze wzgledów zdrowotnych dla mnie bedzie najlepiej chodzic w ciazy w zimie a rodzic kolo wiosny......a nie chce rodzic w ziemie...i siedziec z bomblem calymi dniami w domku....sorki dziewczynki, ale mam taki natlok mysli, ze chyba sama jakos tego nie ogarniam... maz mnie clay czas uspokaja...zreszta on wie jaka ja jestem w goracej wodzie kapana....a zreszta obecnie mam generalnego doła Akle to chyba przez to ze okres dzisiaj albo jutro sie pojawi.....wrrrrr.....sorki , ale chyba musialam sie wyzalic








 
lkasia bardzo dobrze Cię rozumiem. Ja mam taką sama sytuację z tym, że pracuje od lutego tego roku. Mieliśmy zacząć starania w czerwcu przyszłego roku. Zmieniliśmy zdanie dlatego, że praca nie zając nie ucieknie a robimy się coraz starsze. Ja tez dostałam się do pracy po znajomości. Niby nikt nie pytał o dzieci ale ostatnio sekretarka powiedziała bezpośrednio - ty tu nie na wakacje tylko dzieci robić. U mnie jest taka sytuacja, że moja bezpośrednia szefowa za 3 lata odchodzi na emeryturę a oni pewnie chcą, żebym do tego czasu już wróciła. Myślę, że możecie zacząć starania już teraz bo zajść w ciążę też nie takie hop siup!
 
reklama
Do góry