reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie w 2012

Livastrid - no przecie ja też żartuję :-D. A z tym weselem, to ja miałam podobnie i w podobnych godzinach :) Małe ale kameralne, w gronie najbliższych, sprawdzonych przyjaciół, żadnych ciotek 10-ta woda po kisielu :)

Anastazja - tylko się nie zabij na tym rowerze. Ja już jakoś wytrzymam. Jedź spokojnie :tak:

Karola - w Gdańsku? Ja mam tam ciocię na Straganiarskiej i byłam u niej miesiąc temu :)
 
reklama
Karola nie przesadzaj, pojdziesz do jakiegos araba czy rosjanina i wszystko kupisz, mieszkasz w stolicy masz wieksze pole do popisu niz ja

zjola, na ja mialam w pubie, tez kameralnie, ale caly zaprzyjazniony personel sie postaral. Barman nawet ekstra drinki serwowal, kazdy mogl wypic co chcial:tak:
 
Livastrid - a my znaleźliśmy fajną, małą salę z barkiem. Idealną na tyle osób. cały czas wydawało się, że jest pełna sala i wszyscy się bawią :) Jedzonko było przepyszne i atmosfera ekstra. Nie zamieniła bym tego wesela na żadne inne.
 
livastrid jakoś nie przekonuje mnie żarcie u tych arabów ale może ja tutaj za krótko jestem;-) nie mam do nich zaufania bo jak przechodzę koło tych ich straganów to widzę tylko jakieś stare owoce, ale może są gdzieś fajne takie sklepiki, nie mówię że nie. Na razie nie brakuje mi niczego, za niczym nie tęsknie:-)
Pomysł żeby resztę % zostawić na chrzciny sesnowny:-)
chociaż ja nie jestem zwolennikiem alkoholu na uroczystościach dzieci. Na Hani chrzcinach nie było % i wszyscy przeżyli, chociaż byli i tacy którzy się oburzyli...
 
w Gdańsku też miałam taki ryneczek a tutaj w Oslo tylko super markety o kant doopy rozbić:-D
ale trzeba się przyzwyczaić:) ja to tutaj odkrywam się kulinarnie. Z nudów gotuję tylko gorzej jak mi tyłek urośnie. Przed przyjazdem tutaj zgubiłam 10kg i wolałabym żeby tak zostało:-) nosiłam rozmiar XL a teraz M

To dużo schudłaś, Ja co prawda do XL nie doszłam albo L już opanowałam - a kiedyś małe M nosiłam :zawstydzona/y:

Livastrid - no przecie ja też żartuję :-D. A z tym weselem, to ja miałam podobnie i w podobnych godzinach :) Małe ale kameralne, w gronie najbliższych, sprawdzonych przyjaciół, żadnych ciotek 10-ta woda po kisielu :)
Anastazja - tylko się nie zabij na tym rowerze. Ja już jakoś wytrzymam. Jedź spokojnie :tak:
Karola - w Gdańsku? Ja mam tam ciocię na Straganiarskiej i byłam u niej miesiąc temu :)
Ja tam nie żałuję ciotek , zresztą od strony męża duża rodzina jest i praktycznie wszyscy w wieku 28-35 lat, najdłużej wytrzymali właśnie ciocie i super się z nimi bawiło.
A mnie właśnie odnalazł kolega ze studiów który teraz pracuje w Gdańsku :-p:-p Całkiem ładny widok z niego :-D:-D:-D
 
Livastrid - a my znaleźliśmy fajną, małą salę z barkiem. Idealną na tyle osób. cały czas wydawało się, że jest pełna sala i wszyscy się bawią :) Jedzonko było przepyszne i atmosfera ekstra. Nie zamieniła bym tego wesela na żadne inne.

to cos jak u mnie i tez bym za nic nie zamienila:-) wiesz, tylko kucharz czasem cichcem wychodzil do sklepu po cos:-D

anastazja a Ty o widokach:-D

karola moze za krotko jestes. A w sopocie u arabow wlasnie kupowalam. U mnie u bulgara to nawet polskie rzeczy kupic mozna. Generalnie mam na mysli sklepiki a nie stragany, choc latem to wlasnie kupowalam na rynku miejskim na ktorym sa az 3 stragany :-D A co w oliwie na rynek pomykalas?
 
Ostatnia edycja:
Anastazja - uważaj, żeby Ci widoki w głowie nie przewróciły!

Livastrid - nam na drugi dzień zapakowali całe jedzonko do samochodów. Wyszło tego ze dwa bagażniki, haha. Rozdawaliśmy gościom a wieczorem zrobiliśmy z tego jeszcze małe poprawiny w domciu :)
 
Nie no dziewczyny, Ja cały czas mam widoki przed oknem :-) My też dostaliśmy jedzonko do domu a wieczorem zrobiliśmy takie pseudo poprawiny w mieszkaniu sąsiada :-D:-D gdzie byli tylko najbliżsi znajomi - sąsiad był trochę w szoku ale dostał ze użyczenie mieszkania devolaja ( czy jak to się pisze ):-D
 
Iza ja na wesele 60 osób miałam 110 butelek a 20 zostało(niby zostało bo zostało rozdane). Więcej mi wódki poszło na poprawinach jak na weselu.
Nie masz jakieś znajomej pracującej w sklepie spożywczym? Ja załatwiłam sobie wódkę od hurtownikow którzy alkohole do sklepów dostarczają i nawet dostałam większy upust jak dostają sklepy nie mówiąc ze dostarczyli mi wszystko ( bo napoje tez u nich brałam) do domu.

Mmona jak tam wizyta u dentysty sadysty? Pewnie dlatego Cie nie ma bo boli

Anaztazja trzymam kciuki za betę ! Oby była wysoka!

Zjola za Twoje wyniki tez trzymam kciuki!

Liv super ze z wilkiem wszystko dobrze! Duży ten Twój maluszek
 
Ostatnia edycja:
reklama
a u mnie nie było wesela, tylko obiad na 5 osób (my + dwóch świadków + jedna narzeczona świadka) plan był taki, żeby wesele było po ślubie kościelnym, ale jakoś tak nie spieszno nam, może jak wytrwam z tym moim chłopem, to będzie jak dzieci dorosną ;-)
 
Do góry