reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie styczniowe 07' wątek główny

no i dziękuje za życzenia noworoczne :tak: przydadzą się, bo 2 ostatnie moje lata były ciężkie.. więc licze na to że ten rok będzie lepszy :-)
 
reklama
Ja o swoich planach to nawet nie mam co mówić :no: Przede wszystkim chcę urodzić zdrowe dzieciątko. Potem wrócić do pracy (o ile będzie do czego :dry:) i zająć się na poważnie swoim gronkowcem :dry: A co z tego wyjdzie to zobaczymy.
 
Ja o swoich planach to nawet nie mam co mówić :no: Przede wszystkim chcę urodzić zdrowe dzieciątko. Potem wrócić do pracy (o ile będzie do czego :dry:) i zająć się na poważnie swoim gronkowcem :dry: A co z tego wyjdzie to zobaczymy.
a skąd masz to paskudztwo? i gdzie? :-(
mój Wojtek miał w oku... nie wiem czy nadal ma, bo w tej chwili nie robiliśmy mu badań, bo przestał dawać jakiekolwiek objawy, a podobno jeśli gronkowiec nie daje objawów to nie trzeba go leczyć:confused:
 
Mika, ja jestem nosicielem tego gó..wna :wściekła/y: Nosicielstwo mam w nosogardzieli i przenosi się do oka. Tylko, że mój pasożyt jest raczej aktywny :eek: A twój mąż brał na niego jakieś leki?
 
Mika, ja jestem nosicielem tego gó..wna :wściekła/y: Nosicielstwo mam w nosogardzieli i przenosi się do oka. Tylko, że mój pasożyt jest raczej aktywny :eek: A twój mąż brał na niego jakieś leki?
nie mój mąż, tylko syn ;-) on ma w oku, bo zarazili go przy porodzie :-(
przez to ropiało mu cały czas oczko i przetkaliśmy mu kanalik łzowy, bral chyba z 8 antybiotyków i na razie cisza :-)
 
Kurcze, ja od poniedziałku walę same gafy. Sorry Mika :-:)zawstydzona/y:
A po tej antybiotykoterapii robiłaś wymaz Wojtusiowi z oka? Może już tam nie ma tego paskudztwa?
 
na razie nie robiłam bo lekarze kazali odpuścić i go nie męczyć bo na razie nie ma objawów, cyzli oczko przestało ropieć :tak:
a podobno jeśli gronkowiec nie daje objawów to się go nie leczy :tak:

bo tak normalnie to każdy z nas ma gronkowca! bo to naturalna flora organizmu i jeśli nie daje objawów to się nie leczy
 
Gronkowiec jest bardzo często w nas, ale nie mają go wszyscy. Jednak troszkę inaczej jest jeśli się jest nosicielem i inaczej jeśli zostało się zarażonym gronkowcem. Tego z nosicielstwa jest ciężko się pozbyć, zaś tego z zarażenia można stosując odpowiednie leki. No chyba, że gronkowiec jest jakąś ciężką "mutacją" panoszącą się w szpitalach :baffled:
 
reklama
ja to na tych gronkowcach się nie znam, ale skoro kazali mi to na razie zostawić to to zostawilam :tak: ale teraz w styczniu mamy wizytę w klinice po zabiegową i pewnie sprawdzą czy gronkowiec dalej jest :-)
 

Podobne tematy

Do góry