reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

Dziewczyny! Ja starałam się o dzidzię 10 miesięcy. I udało się właśnie wtedy jak odpuściłam. Trudno się nie nakręcać i nie myśleć o ciąży ale to naprawdę działa! W grudniu się dowiedziałam, że mamy wesele w czerwcu. Wtedy pomyślałam, że na jakiś czas odpuszczę sobie starania, bo jak ja będę się bawić w 6 miesiącu? I w co ja się ubiorę?:-) Odpadała opcja, że na wesele nie pójdę, bo to najbliższa rodzina. Wtedy postanowiłam że czekamy. Kupiłam sobie super ciuszki na wesele rozmiar 34, poszłam na piwo z koleżankami ( wcześniej nie piłam, no bo przecież mogłam być już w ciąży?). W marcu wynik testu ciążowego był pozytywny. Ciuchy oddałam do sklepu, nie było problemu, a na weselu dzidzia jeszcze była mała, więc mogłam się bawić:-) Lekarze dobrze mówią, że przez rok trzeba się starać bez dodatkowych badań. Te badania, testy owulacyjne itp strasznie nakręca. Spróbujcie po prostu często kochać się z mężem bez patrzenia na kalendarz:-D

Cześć,

Ja też tak słyszałam, ale jak tu wyluzować, jak się bardzo chce mieć dziecko? Oszukiwać się że go się nie chce? Ta sprawa i tak zawsze wypływa. Potrzeba chyba wielu lat starania żeby się po prostu poddać i o tym nie myśleć. Ja nie wyobrażam sobie jak można nie myśleć o dziecku, musiałabym chyba być nieźle wstawiona by o tym nie myśleć:szok: A to chyba nie jest dobry pomysł...Dodatkowo nakręca mnie mój wiek ( w grudniu skończę 32 lata), zegar bardzo szybko tyka...Pozdrawiam i powodzenia:-)
 
reklama
Cześć,

Ja też tak słyszałam, ale jak tu wyluzować, jak się chce mieć dziecko? Oszukiwać się że go się nie chce? Ta sprawa i tak zawsze wypływa. Potrzeba chyba wielu lat starania żeby się po prostu poddać i o tym nie myśleć. Ja nie wyobrażam sobie jak można nie myśleć o dziecku, musiałabym chyba być nieźle wstawiona by o tym nie myśleć:szok: A to chyba nie jest dobry pomysł...Pozdrawiam i powodzenia:-)
no i to jest własnie to!!!! może nie mocno wstawiona ale czemu nie wyluzowana winkiem? Pisałam Wam już, że Kuba jest walentynkowy - po miłej kolacji i czerwonym winku.... Jedna moja koleżanka starała się o dziecko pół roku, dbała o siebie, o dietę, nie piła i w końcu się załamała, stwierdziła, ze i tak w ciążę nie zajdzie więc sobie pozwoliła na kilka piw na grillu i... tej nocy zaszła. Jeszcze jedna starała się aż 2 lata, pojechała na wesele, a wiadomo jak to na weselu - wypiła sobie i jest chłopaczek! :-)
Nie polecam notorycznego upijania się ale trochę na pewno nie zaszkodzi.
 
Wiem, że to trudne, przeżyłam to. Może jakieś wakacje są dobrym pomysłem? Takie oderwanie od rzeczywistości. Wiem, że się myśli o dzidzi ale nie można wpadać w paranoję! Nie myślcie, że coś z wami jest nie tak , bo przez kilka miesięcy się nie udaje! Najgorsze co może być to stanie się niewolnikiem kalendarza, dni płodnych, mierzenia temperatury i testów owulacyjnych! Sex co kilka dni powinien wystarczyć. Skoro plemniki żyją tak długo to nie trzeba co do dnia wyliczać dni płodnych! Kiedyś jakiś lekarz powiedział, że tak naprawdę kobieta jest w stanie zajść w ciążę 1 lub 2 razy do roku. Ciekawe skąd tyle wpadek ?:-) A gdyby można było zajść w ciążę każdego miesiąca trochę za dużo dzieci by się rodziło:-) Luz dziewczyny i poczucie humoru a będzie dobrze!!!
 
Hej, dziewczyny...
jestem trochę podłamana.:-(
od piątku mam jakąś infekcję pochwy. strasznie mnie swędzi i mam bóle w dole brzucha. jutro dzwonię do swojego gin, mam nadzieję, że mnie przyjmie. pewnie będę musiała robić wymaz i wyniku tego wymazu się boję najbardziej.
pół roku temu miałam streptococcus agalactiae (bakteria tlenowa). niby wyleczona ale lubi wracać. jeszcze wcześniej ureaplasna urealyticum. też niby wyleczone.
jak poczytałam to się okazało, ze obie są niebezpieczne w ciąży. a ja miałam owulację tydzień temu i się mocno staraliśmy. biorę leki na owulację więc mogę być w ciąży. boję się, że tym razem w wymazie wyjdzie coś z tych rzeczy...
strasznie się boję... te bakterie są niebezpieczne dla dziecka. chce mi się płakać. jeszcze nawet nie wiem czy jestem w ciąży a już się wszystko wali na głowę.
ja nie wiem skąd te bakterie. aż do przesady dbam o higienę, staram się uważać korzystając z publicznych toalet, mój mąż też jest czyścioch....
dziewczyny pomóżcie bo zwariuję...
jesli jest tydzien po owu to moze przetestuj sie, zrob test ciazowy (wykrywaja 6cio dniowa ciąze.. moze warto)

no i to jest własnie to!!!! może nie mocno wstawiona ale czemu nie wyluzowana winkiem? Pisałam Wam już, że Kuba jest walentynkowy - po miłej kolacji i czerwonym winku.... Jedna moja koleżanka starała się o dziecko pół roku, dbała o siebie, o dietę, nie piła i w końcu się załamała, stwierdziła, ze i tak w ciążę nie zajdzie więc sobie pozwoliła na kilka piw na grillu i... tej nocy zaszła. Jeszcze jedna starała się aż 2 lata, pojechała na wesele, a wiadomo jak to na weselu - wypiła sobie i jest chłopaczek! :-)
Nie polecam notorycznego upijania się ale trochę na pewno nie zaszkodzi.

co racja to racja alkohol pomaga sie wyluzowac.. ale nie zalecam przed kazdym przytulankiem pic kilka browarow.. ja co prawda ostatnio sobie pofolgowalam.. tutaj lampka wina a to znow jakis browar.. ale bez przesady... i tak minelismy sie z panią owu..
 
Hmmm no nie da się ot tak po prostu NIE MYŚLEĆ o dziecku:no:... Nie o to mi chodziło. Jeśli jednak zmieni się to w obsesję, to nic z niego nie będzie... A co do alko to ja nie lubię tak:dry:... To znaczy po drinku czy dwóch jest ochota na igraszki a i owszem:zawstydzona/y:, ale sama przyjemność z nich jest znikoma. Jestem na ogół jak znieczulona.. A czy mam zajść w ciążę czy też nie - nie chcę machinalnego seksu..taka jakś rumantyczna jestem...:-)
Mimo, że zdaję sobie sprawę z tego iż mogę się dłużej starać, nie chcę na razie kupować testów owulacyjnych, wiesiołka itp. Biorę tylko folik. Zobaczę jeszcze co mi gin powie.:happy: Jadę na wizytę pod koniec marca.
 
Ostatnia edycja:
witam wszystkie staraczki!! mam pytanie! Poleciałam dzisiaj na test beta hcg, myślicie że bedzie wiarygodny wynik?? jaki wynik bedzie oznaczał wczesną ciążę? mam jutro urodzinki i jakby cos wyszło to mąż by sie ucieszył i ja tez oczywiście!! ale wiecie jak to przy urodzinach alkohol itd., a ja nie chciałabym nieświadomie szkodzić ...
dajcie znać jak myślicie??
 
cześć dziewczyny,

muszę się ndołączyć do tych dla którzych ten cykl jest stracony:(( już czuję jak @ nadchodzi...małe plamienie więc na pewno jutro..najpóźniej w środę..ech...no trudno i zaczynamy od nowa;-)
jestem umówiona z moim gin. na badanie hormonów od nowego cyklu i monitoring...a mój M jutro idzie na badanka....czegoś się dowiemy:)

gratuluję nowej fasolki na forum i życzę powodzenia każdej z nas
 
Witam Nowe staraczki- u mnie owulka w tym tygodniu ma byc, wiec beda przytulanki. Maz zly bo ja chce przyhamowac i co dwa dni a jemu sie chce codziennie. Kupilam mu witaminki i powiedzialam- ok niech bedzie codziennie ale jak sie nie uda to bedzie twoja wina- z usmiechem oczywiscie :D, a on ze ok byle by bylo, bo mu sie chce :) Co do zelu to ja polecam niebieski durexa- bardzo plynny i nawilzajacy- pomagal mi podczas brania yasmin- jakos czasem suchutko bylo- mimo checi.Czerwony kupilismy i pieklo jak cholera wiec poszedl do kosza- a niebieski super jest. Teraz po odstawieniu juz go nie potrzebujemy, bo i ochota wieksza i sluzu wiecej, czasami sie przydaje ale to juz do innego uzycia :p
Staram sie nie myslec, jakos sie udalo w zeszlym tygodniu, ale teraz jak ma byc owulka to mysli powracaja.
Ja niestety z badan jestem zielona bo zadnych jeszcze nie robilam- jak to przystalo na angielska sluzbe zdrowia :)- pozdróweczki
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczyny,

muszę się ndołączyć do tych dla którzych ten cykl jest stracony:(( już czuję jak @ nadchodzi...małe plamienie więc na pewno jutro..najpóźniej w środę..ech...no trudno i zaczynamy od nowa;-)
jestem umówiona z moim gin. na badanie hormonów od nowego cyklu i monitoring...a mój M jutro idzie na badanka....czegoś się dowiemy:)

gratuluję nowej fasolki na forum i życzę powodzenia każdej z nas

Jeszcze nic nie przesadzone- moze to tylko @ zmylkowa :). A jak nie to trzymamy sie razem jako staraczki- bo sie wykruszamy pomalu :(- ja pewnie zostane na koncu sama na forum. Daj znac jak po badaniach- 3mam kciuczki
 
reklama
a mi dzisiaj dwie mocne kreski na teście owulacyjnym:)
i teraz mam problem dziewczyny no kreski mam rano, czyli wieczorem przytulanki:))))) tylko tak naprawdę w zeszłym miesiącu miałam 2 kreski od 11 a owulacje ok 15 i teraz nie wiem .
Co prawda owulacja wtedy przesunęła mi się o 2 dni ale skąd mam wiedzieć czy teraz tak nie będzie:) nie wiem co zrobić czy przytulać się dzisiaj i jutro czy może dzisiaj i w środę:) troszkę to zakręciłam ,ale moj śluż nadal kiepski ,więc mam dylemat;-)
Buziaki:tak:
 
Do góry