reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

Witam serdecznie! To chyba dobry wątek:zawstydzona/y:
Mam na imię Ania, mam 24 (niedługo 25 :-) ) latek i od pół roku kochanego męża w wieku niespełna lat 27. Od marca tego roku zaczynamy staranka.. Odstawiam tabletki brane od 3 lat (najpierwYasmin, potem Yasminelle) i zaczynamy.. Od ponad tygodnia biorę już Folik. Mam nadzieję że znajdę tu trochę wsparcia. Czuję że bardzo łatwo nie będzie. Mam PCOS ale objawiający sie jedynie bardzo nieregularnymi cyklami. W przyszłym miesiącu zaraz po odst tabletek mam wizytę u gina i będzie USG. Wtedy się okaże czy cystki są w jednym czy obu jajnikach... Na jednym miała moja mama i bez powaznych problemów zaszła w 2 ciąże.. (po ok roku starań w obu przypadkach- ale bez żadnych "wspomagaczy" :-D) OBYM I JA TAK MIAŁA! 3MAJCIE KCIUKI! Ja trzymam kciuki za wszystkie staraczki :tak:
 
reklama
Witam serdecznie! To chyba dobry wątek:zawstydzona/y:
Mam na imię Ania, mam 24 (niedługo 25 :-) ) latek i od pół roku kochanego męża w wieku niespełna lat 27. Od marca tego roku zaczynamy staranka.. Odstawiam tabletki brane od 3 lat (najpierwYasmin, potem Yasminelle) i zaczynamy.. Od ponad tygodnia biorę już Folik. Mam nadzieję że znajdę tu trochę wsparcia. Czuję że bardzo łatwo nie będzie. Mam PCOS ale objawiający sie jedynie bardzo nieregularnymi cyklami. W przyszłym miesiącu zaraz po odst tabletek mam wizytę u gina i będzie USG. Wtedy się okaże czy cystki są w jednym czy obu jajnikach... Na jednym miała moja mama i bez powaznych problemów zaszła w 2 ciąże.. (po ok roku starań w obu przypadkach- ale bez żadnych "wspomagaczy" :-D) OBYM I JA TAK MIAŁA! 3MAJCIE KCIUKI! Ja trzymam kciuki za wszystkie staraczki :tak:

Witam! Jestem pewna, że ci się uda i pojawi się fasolka. Staramy się z mężem dopiero od tego miesiąca ale mam nadzieję, że nam się uda za pierwszym razem. Bardzo bym chciała. Trzymam kciuki za starania.:-)
 
Witam serdecznie! To chyba dobry wątek:zawstydzona/y:
Mam na imię Ania, mam 24 (niedługo 25 :-) ) latek i od pół roku kochanego męża w wieku niespełna lat 27. Od marca tego roku zaczynamy staranka.. Odstawiam tabletki brane od 3 lat (najpierwYasmin, potem Yasminelle) i zaczynamy.. Od ponad tygodnia biorę już Folik. Mam nadzieję że znajdę tu trochę wsparcia. Czuję że bardzo łatwo nie będzie. Mam PCOS ale objawiający sie jedynie bardzo nieregularnymi cyklami. W przyszłym miesiącu zaraz po odst tabletek mam wizytę u gina i będzie USG. Wtedy się okaże czy cystki są w jednym czy obu jajnikach... Na jednym miała moja mama i bez powaznych problemów zaszła w 2 ciąże.. (po ok roku starań w obu przypadkach- ale bez żadnych "wspomagaczy" :-D) OBYM I JA TAK MIAŁA! 3MAJCIE KCIUKI! Ja trzymam kciuki za wszystkie staraczki :tak:
Witamy
A ja się źle czuje i na razie z serduszkowania nici:zawstydzona/y:
 
Hej, dziewczyny...
jestem trochę podłamana.:-(
od piątku mam jakąś infekcję pochwy. strasznie mnie swędzi i mam bóle w dole brzucha. jutro dzwonię do swojego gin, mam nadzieję, że mnie przyjmie. pewnie będę musiała robić wymaz i wyniku tego wymazu się boję najbardziej.
pół roku temu miałam streptococcus agalactiae (bakteria tlenowa). niby wyleczona ale lubi wracać. jeszcze wcześniej ureaplasna urealyticum. też niby wyleczone.
jak poczytałam to się okazało, ze obie są niebezpieczne w ciąży. a ja miałam owulację tydzień temu i się mocno staraliśmy. biorę leki na owulację więc mogę być w ciąży. boję się, że tym razem w wymazie wyjdzie coś z tych rzeczy...
strasznie się boję... te bakterie są niebezpieczne dla dziecka. chce mi się płakać. jeszcze nawet nie wiem czy jestem w ciąży a już się wszystko wali na głowę.
ja nie wiem skąd te bakterie. aż do przesady dbam o higienę, staram się uważać korzystając z publicznych toalet, mój mąż też jest czyścioch....
dziewczyny pomóżcie bo zwariuję...
 
Ostatnia edycja:
kroczek_k, Sylwijka1981 dziękuję za powitanie :)
Zanim zdecydowałam się napisać to jakiś czas przeglądałam forum i czytałam różne wypowiedzi. Wywnioskowałam jak ogromną rolę pełni czynnik psychologiczny podczas starania się o dziecko... Im bardziej się para martwi, przejmuje, tym bardziej machinalnie traktuje seks i to tworzy jakąś barierę psychologiczną...z dzidziusia nici... A jak te same pary wrzucają na luz- nawet się nie obejrzą i fasolka się pojawia :D Historia się powtarza. Hmmm zaintrygowało mnie to... Co o tym myślicie?
 
Witam serdecznie! To chyba dobry wątek:zawstydzona/y:
Mam na imię Ania, mam 24 (niedługo 25 :-) ) latek i od pół roku kochanego męża w wieku niespełna lat 27. Od marca tego roku zaczynamy staranka.. Odstawiam tabletki brane od 3 lat (najpierwYasmin, potem Yasminelle) i zaczynamy.. Od ponad tygodnia biorę już Folik. Mam nadzieję że znajdę tu trochę wsparcia. Czuję że bardzo łatwo nie będzie. Mam PCOS ale objawiający sie jedynie bardzo nieregularnymi cyklami. W przyszłym miesiącu zaraz po odst tabletek mam wizytę u gina i będzie USG. Wtedy się okaże czy cystki są w jednym czy obu jajnikach... Na jednym miała moja mama i bez powaznych problemów zaszła w 2 ciąże.. (po ok roku starań w obu przypadkach- ale bez żadnych "wspomagaczy" :-D) OBYM I JA TAK MIAŁA! 3MAJCIE KCIUKI! Ja trzymam kciuki za wszystkie staraczki :tak:
Witam i owocnych staranek zycze;)
 
Witajcie nowe staraczki!
Hej, dziewczyny...
jestem trochę podłamana.:-(
od piątku mam jakąś infekcję pochwy. strasznie mnie swędzi i mam bóle w dole brzucha. jutro dzwonię do swojego gin, mam nadzieję, że mnie przyjmie. pewnie będę musiała robić wymaz i wyniku tego wymazu się boję najbardziej.
pół roku temu miałam streptococcus agalactiae (bakteria tlenowa). niby wyleczona ale lubi wracać. jeszcze wcześniej ureaplasna urealyticum. też niby wyleczone.
jak poczytałam to się okazało, ze obie są niebezpieczne w ciąży. a ja miałam owulację tydzień temu i się mocno staraliśmy. biorę leki na owulację więc mogę być w ciąży. boję się, że tym razem w wymazie wyjdzie coś z tych rzeczy...
strasznie się boję... te bakterie są niebezpieczne dla dziecka. chce mi się płakać. jeszcze nawet nie wiem czy jestem w ciąży a już się wszystko wali na głowę.
ja nie wiem skąd te bakterie. aż do przesady dbam o higienę, staram się uważać korzystając z publicznych toalet, mój mąż też jest czyścioch....
dziewczyny pomóżcie bo zwariuję...
a badaliście wodę? Ja w ciąży miałam gronkowca raz i raz kaowca. Oba mój mąż przyniósł z pracy. Okazało się, że mieli zanieczyszczoną wodę.
Nie martw się tak bardzo. Ja się dokładnie na tych wszystkich bakteriach nie znam, ale wydaje mi się, że one są niebezpieczne jak nie są leczone. To niestety normalne że kobieta w ciąży łapie różne świństwa, bo jesteśmy wtedy bardziej podatne i po prostu trzeba je leczyć. Najbardziej trzeba uważać żeby przed porodem wszystko wyleczyć, bo w trakcie porodu maluszek jest najbardziej narażony na zakażenie, a nawet jak się nie da wyleczyć to trzeba mieć ze sobą wyniki badań żeby neonatolog wiedział co to za bakteria i żeby mógł natychmiast po zarażeniu podać noworodkowi odpowiednie leki.

kroczek_k, Sylwijka1981 dziękuję za powitanie :)
Zanim zdecydowałam się napisać to jakiś czas przeglądałam forum i czytałam różne wypowiedzi. Wywnioskowałam jak ogromną rolę pełni czynnik psychologiczny podczas starania się o dziecko... Im bardziej się para martwi, przejmuje, tym bardziej machinalnie traktuje seks i to tworzy jakąś barierę psychologiczną...z dzidziusia nici... A jak te same pary wrzucają na luz- nawet się nie obejrzą i fasolka się pojawia :D Historia się powtarza. Hmmm zaintrygowało mnie to... Co o tym myślicie?
no u nas dokładnie tak było
 
Z tymi BAKTERIAMI to zaiste jakaś katasrofffffa!!! Ja sie dziś dowiedzialam, ze mam paciorkowca i wlasnie szukam o nim info i wesoło nie jest.. Ale RACJA - kiedy wiadomo jest, ze sie coś ma to lepiej niż nie wiedzieć.. Mi dziś mój lekarz powiedział, zę mam całe życie wszystkim krzyczeć, ze to mam, żeby Dzidzi kiedyś pomóc szybciutko, jakby coś...
 
Witaj Miasiarw jasne ze dam znac juz nie moge sie doczekac wiaże z ta wizyta jakieś nadzieje, wiesz Loree pewnie masz racje juz kilka razy słyszałam że trzeba odpuścic, nie myslec za duzo, ale to takie trudne. :-) zastanawiam sie dlaczego az rok trzeba sie starac, żeby stwierdzic , że cos jest nie tak?
 
reklama
kroczek_k, Sylwijka1981 dziękuję za powitanie :)
Zanim zdecydowałam się napisać to jakiś czas przeglądałam forum i czytałam różne wypowiedzi. Wywnioskowałam jak ogromną rolę pełni czynnik psychologiczny podczas starania się o dziecko... Im bardziej się para martwi, przejmuje, tym bardziej machinalnie traktuje seks i to tworzy jakąś barierę psychologiczną...z dzidziusia nici... A jak te same pary wrzucają na luz- nawet się nie obejrzą i fasolka się pojawia :D Historia się powtarza. Hmmm zaintrygowało mnie to... Co o tym myślicie?


Cześć,

Ja też tak słyszałam, ale jak tu wyluzować, jak się chce mieć dziecko? Oszukiwać się że go się nie chce? Ta sprawa i tak zawsze wypływa. Potrzeba chyba wielu lat starania żeby się po prostu poddać i o tym nie myśleć. Ja nie wyobrażam sobie jak można nie myśleć o dziecku, musiałabym chyba być nieźle wstawiona by o tym nie myśleć:szok: A to chyba nie jest dobry pomysł...Pozdrawiam i powodzenia:-)
 
Do góry