reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

Dziewczyny! Pozdrawiam! Dziękuję, że byłyście i jesteście! beta pozytywna! zatem..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
i obym zobaczyła Was na październikóweczkach, listopadóweczkach lub grudnióweczkach..TEGO WAM ŻYCZĘ

no to tylko pogratulowac...

jesli chodzi o temat co dziennie czy żadziej sama nie wiem.. u nas zazwyczaj było tak ze było co dwa dni w grudniu/styczniu w okresie owulacyjnym co dziennie bylo i okres sie spoźnił ale był.. teraz to różnie czasem co dziennie czasem co dwa dni ale jeszcze owulacji nie ma dopiero na nią czekam, tylko coś ze śluzem jakoś tak nie tak.. bo do tej pory praktycznie jest taki biały bardzo rzadki no ale poczekam te kilka dni.. to owu powinnam miec gdzie za 2-3 dni o ile sie nie poprzesuwalo nic.. w kazdym razie próbujemy i czekam takze na skok tempki..
 
reklama
dziewczyny! Pozdrawiam! Dziękuję, że byłyście i jesteście! Beta pozytywna! Zatem..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
i obym zobaczyła was na październikóweczkach, listopadóweczkach lub grudnióweczkach..tego wam życzę

naprawde:-):-):-):-)..gratulację!gratulacje!!
 
CZESC DZIEWCZYNY!! uff chwila wytchnienia.. właśnie sie zastanawiam nad tymi coziennymi staraniami? bo my z M tak co miesiac i nic z tego i w tym miesiacu próbujemy na spokojnie i z uśmiechem, co 2 dzień może to zadziała.
Młodsza córka to strraszny przemadrzalec i ma etap na kłamanie, nieposłuszeństwo w szkole (ale uczy sie b.dobrze) uff ale daje popalic!! Może dla wyrównania drugie spokojniejsze by było??
POZDRAWIAM Z ZAKOPANEGO WSZYSTKIE STARACZKI NOWE I STARE--tzn.zadomowione;-)

Camelia z tego co mówiła mi zaprzyjaźniona położna to najlepiej przytulac się co 2-3 dni..bo jak cześciej to plemniczki sa za slabe..tyle teorii..ja dodatkowo skorzystałam z testów owu..u mnie się sprawdziły..no i spokój..powtarzałam sobie, że sie uda..i koniec..spokój ponad wszystko..buziaki i powodzenia:tak:
 
a ja jestem zdania, ze najlepiej iśc na sponton!
Natura sama zdecyduje i sama da znak. Ja od zawsze tak mmam, żę jak mam owu to mam najwięcej chęci :-D
 
Camelia z tego co mówiła mi zaprzyjaźniona położna to najlepiej przytulac się co 2-3 dni..bo jak cześciej to plemniczki sa za slabe..tyle teorii..ja dodatkowo skorzystałam z testów owu..u mnie się sprawdziły..no i spokój..powtarzałam sobie, że sie uda..i koniec..spokój ponad wszystko..buziaki i powodzenia:tak:
strasznie sie ciesze ze ci sie udało.. wykorzystam wszytkie twoje rady i wciele je w ŻYCIE...ODPOCZYWAJ I SIE RELAKSUJ:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Shenkoka gratuluję fasolki:-)

U mnie dalej bez zmian @ nie ma. Aż się boję że to znów jakieś problemy hormonalne. Ale pomyślę po niedzieli co dalej, może zrobię test.Boję się robić wcześniej:-(
Zresztą akurat piekę spody na tort, bo moja córcia w sobotę kończy 2 latka. Obiecałam sobie że wcześniej jak 7 dni po spodziewanej @ testu nie zrobię.Dziś już 5 dzień. Jakoś mam przeczucie że to nie fasolka bo kompletnie ciążowo się nie czuję:-(
Ale grunt jak Ola85 pisała pozytywnie myśleć w końcu się uda.U nas teraz stranka były kiepskie więc co oczekiwać.
A co do tego co ile dni nam przed córeczką lekarz zalecił do 7 dnia cyklu nic, potem co 2 dni nie częściej bo "chłopaczki" słabną i po nóżki w górę. Aha i kobieta powinna mieć orgazm po mężczyźnie! Dalej "chłopaki" dobiegną. U nas się udało przy pierwszej próbie stosowania tej metody.
Wracam do pieczenia. Miłego dnia. Będę informować co i jak:-)
 
Biszkopt w piekarniku oby tylko przez BB się nie spalił:-D
Wyjazd w trakcie starań bardzo dobrze robi. W szpitalu poznałam dziewczynę też pacjentkę mojego lekarza. Miała za sobą 3 inseminacje niestety bez efektu. Byli już umówieni na in vitro. Na ostatniej wizycie przed lekarz kazał im wyjechać w góry, odpocząć przemyśleć. Pojechali z gór wrócili w "trójkę":-) Ona po 3 laporoskopiach, on słabe "chłopaki" a udało im się naturalnie. Prawdopodobnie wpłynęła na to zmiana klimatu. Lekarz stwierdził że czuł że im się uda bo ona blokowała się psychicznie. Ciąża przebiegała z ogromnymi komplikacjami. Poznałam ją w 13 tyg ciąży lezała z kolejnym krwotokiem:no: Lekarze wieźli ja na zabieg usunięcia ona krzyczała że nie chce! Wezwała naszego lekarza on zrobił usg dziecko mimo to ŻYŁO:tak: Nie pozwolił na zabieg. W 37 tyg ciąży urodziła zdrowego synka ważyl 3,8kg, a dziś to 2 letni chłopczyk.Podziwiam ją za wolę walki, mimo że wszyscy mówili że jej się nie uda wierzyła. Może coś w tym jest.. A starali się 4 lata. Dla mnie jest wielka za wytrwałość.
 
Biszkopt w piekarniku oby tylko przez BB się nie spalił:-D
Wyjazd w trakcie starań bardzo dobrze robi. W szpitalu poznałam dziewczynę też pacjentkę mojego lekarza. Miała za sobą 3 inseminacje niestety bez efektu. Byli już umówieni na in vitro. Na ostatniej wizycie przed lekarz kazał im wyjechać w góry, odpocząć przemyśleć. Pojechali z gór wrócili w "trójkę":-) Ona po 3 laporoskopiach, on słabe "chłopaki" a udało im się naturalnie. Prawdopodobnie wpłynęła na to zmiana klimatu. Lekarz stwierdził że czuł że im się uda bo ona blokowała się psychicznie. Ciąża przebiegała z ogromnymi komplikacjami. Poznałam ją w 13 tyg ciąży lezała z kolejnym krwotokiem:no: Lekarze wieźli ja na zabieg usunięcia ona krzyczała że nie chce! Wezwała naszego lekarza on zrobił usg dziecko mimo to ŻYŁO:tak: Nie pozwolił na zabieg. W 37 tyg ciąży urodziła zdrowego synka ważyl 3,8kg, a dziś to 2 letni chłopczyk.Podziwiam ją za wolę walki, mimo że wszyscy mówili że jej się nie uda wierzyła. Może coś w tym jest.. A starali się 4 lata. Dla mnie jest wielka za wytrwałość.

..myślmy pozytywnie i nogi do góry...ja spróbuje..
SYLWIJKA może to fasoleczka??
 
reklama
Hej dziewczynki. Dawno mnie nie było. Tak samo jak 0la85 mam dziś urodzinki i myślałam że dostanę fajny prezent. A tu przyszła @. Też trochę mi się popłakało ale trzeba być dobrej myśli. W sumie to był trzeci miesiąc starań, a teraz będzie czwarty...
 
Do góry