Magdelan ja czytam Twoje posty i coraz większa we mnie nadzieja.
Już pytałam w innym wątku ale co myślicie o trzymaniu nóg w górze "po staraniach" ?Czy to w/g Was ciemnota czy może to w czymś pomóc?Ze mnie to chyba wszystko wypływa od razu i nic nie zostaje by był dzidziuś
Słyszałam że to może pomóc a zwłaszcza przy małej ruchliwości plemników czy problemami z droznością.. moja kolezanka 2 lata sie starała raz potrzymała ogi w górze i zaszła ... ja znów robie tak od pól roku kazdego cyklu przy starankach i mi nie pomogło niestety, ale dalej bede trzymala nogi w górze, mam wrazenie ze to pomaga plemniczkom dotrzec głebiej do celu, a cięzką droge maja do przebycia przez szyjke macicy
Czytam sobie Wasze wypowiedzi i teraz już zupełnie nie wiem co mam myśleć na temat badań. Czytałam wiele razy i tak też powiedział mi ginekolog, że jeśli ogólne badania nie wykazują żadnych problemów to można się starać o dzidziusia przez rok bez żadnych dodatkowych badań. A z tego co tu u Was czytam to przed upływem roku robicie jakieś dodatkowe badania, monitoring cykli i różne takie o których nie mam pojęcia . Miałam ogólne badanie ginekologiczne, cytologię, usg, lekarz dodatkowo zalecił testy owulacyjne i duphaston no i zalecił w spokoju starać się o dzidzię bo wszystko u mnie w porządku, ale teraz to już sama nie wiem czy czekać jeszcze te parę miesięcy aż minie rok starań czy już od razu decydować się na jakieś bardziej konkretne badania. Niedługo będziemy badać czy z mężem wszystko ok i zobaczymy co z tego wyjdzie. Może powinnam zdecydować się na monitoring owulacji, tylko za bardzo nie wiem na czym to polega, robię pomiary temperatury i owulację mam raczej regularną więc nie wiem czy taki monitoring jest konieczny. Może Wy coś doradzicie ;-)
Wiesz to zalęzy jak bardzo chcesz miec dziecko i kiedy, od tego ile masz lat..
Ja jestem po 30 i staram sie o 1 dziecko, tez lekarz mówił ze mam rok sie starac bez wspomagaczy i jakis szczególnych badan, jednak ja byłam nie cierpliwa, zmieniłam lekarza i dobrze zrobiłam, biore cło, bo mialam cykle bez owulacyjne i dodatkowo wyniki meza sa słabe, staramy sie teraz temu jakos zaradzic... narazie pół roku i nic