reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

:tak: Andzia to pisz i będziemy się wspierać nawzajem :-) p.s. czemu Ci gin. przepisał duphaston? Miałaś jakieś badanka czy tak profilaktycznie?


mam chora tarczycę i to powoduje wysuszone błony śluzowe i trudnośc w zagnieżdżaniu fasolki - w ciąży wiem, że mogę być bo raz się już udało ale tylko na 11 tygodni:-( więc teraz tylko czekać żeby się udało zafasolkować a potem będę leżeć na L4 i nic nie będę robić:tak:


NA DZISIAJ MÓWIĘ JUŻ DOBRANOC!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oj, Andzia :zawstydzona/y: przykro mi z powodu Twojego Aniołka.

Trzymam mocno kciuki żeby już teraz udało Ci się zafasolkować.

Spytałam o duphaston bo w poniedziałek idę do gina i wydaje mi się że u mnie też jest problem z zagnieżdżaniem ale bez badań to pewnie i tak mi nic nie da. :-(
 
Andzia, ja też biorę duphaston. A od tego cyklu jeszcze zaczynam brać na jajeczkowanie lek.
Po duphastonie też miałam takie objawy, ze już tydzień przed okresem byłam pewna, ze jestem w ciąży bo i mdłości i zmęczenie i senność itp więc tym bardziej ta kolejna miesiączka była dla mnie zawsze dużym rozczarowaniem. ale teraz już się przyzwyczaiłam, żeby nie robić 5 testów przed datą planowanego okresu:-D
Szkoda kasy...:sorry2: i nerwów...

Aha, zauważyłam, ze mam ostatnio bardzo obfite okresy. ciekawe czy to po tym duphastonie.
 
Dziewczyny, chciałam się poradzić. Otóż około 8 lutego powinnam mieć @ a w dniach 1-2 luty mam mieć szkolenie i wiecie jak to jest na szkoleniach, zawsze coś tam się wypije. Nie wiem czy zrobić test przed wyjazdem czy nie pić? Z jednej strony nie chcę się tak nakręcać bo miałam tak w tamtym miesiącu i oczywiście przyszła @.

No ja w tym miesiącu poszalałam z %, w Piątek półtora grzanego piwa, w sobote dring z malibu, w Niedziele ponad 2 piwa :( Nie wytrzymalam, bardzo mnie denerwuje jak staram sie oszczedzac a potem przychodzi @ ... z drugiej strony źle robie , ale mam nadzieje ze nie była to az tak duża ilośc i w razie ciązy nie zaszkodzi fasolince ...

Cześć dziewczynki:))

gartuluję zafasolkowanym, widzę że się udaje... no to i nam się uda... :-):-)
Aby trochę uspokoić się, że wszystko jest ze mną i mężem ok. To wysłałam M do lekarza. w przyszłym tyg. ma badania nasienia. Chcę wiedzieć czy jest wszystko dobrze.Jak u niego będzie ok to wtedy ja się porządnie przebadam. Doszłam do wniosku,że nie dam zwieść się lekarzom tekstami: "proszę poczekać i przyść za rok jak się nie uda" na moje pytania żeby zlecili mi badania. Jeszcze czego a niby czemu mam czekać? nie lepiej oszczędzić sobie tego roku rozczarowań i wiedzieć od razu? ja tego nie rozumiem.

Jak byłam z kasy chorych to tez usłyszałam od gina, ze mam przyjsc po roku nie udanych staranek, poszłam prywatnie i juz łykam clo , no i okazało sie, ze m ma słabe nasienie..łyka witaminki...

czesc staraczki!czy wiecie cos na temat castangusa?czy rzeczywiscie moze pomoc?pozdrawiam cieplutko i prosze o info.buziaki;-);-);-);-)

No wiem tylko tyle, ze ten zołowy środek pomaga w obiżaniu prolaktyny i łagodzi objawy zespołu napiecia przed miesiączkowego, reguluje miesiączkowanie ....

ja mam troche mniej czasu, gobitwa z pracy do pracy, szkoła i jeszcze ten śnieg..dziewczyny w zakopanem jest pięknie, przyjedźcie..napewno zafasolkujecie w takich warunkach..ide odśnieżać:-D:-);-) POZDRAWIAM!!!

No ja też mam ostatnio taką gonitwe, nie mam wieczorem sil po całym aktywnym dniu siedzieć jeszcze przy kompie...dlatego rzadziej tu zaglądam

A @ mi się spóźnia jak zwykle ciekawe ile teraz dni ostatnio 10!!! Na fasolkę nie liczę bo starania kiepskie były.
A teraz bardzo optymistyczna historia:
Koleżanka z mężem starali się o dziecko ponad 2 lata po badaniach wyszło że to jego "chłopaki" bardzo marne i nikłe szanse. Więc odpuścili stwierdzili że będą bezdzietni. Ze względu na to się nie zabezpieczali i po roku nastąpił cud wg lekarzy bo koleżanka zaszła w ciążę. Urodziła córeczkę idąc za ciosem po porodzie postanowili mieć drugie. 2 lata i znów nic. W końcu koleżanka założyła firmę i stwierdziła że tak fajnie interes idzie że córka im starczy. Zaczęli uważać tylko w dni niepłodne. Zresztą przy jego wynikach kolejna ciąża byłaby cudem. Ostatnio u nich byliśmy i koleżanka mówi muszę sprzedać krzesełko do karmienia po małej a ja na to może się przyda jeszcze i ... wykrakałam. Za 3 dni dzwoni i mówi znów jestem w ciąży :-) lekarz nie mógł uwierzyć. Cuda się zdarzają na 3 urodzinki ich córeczka będzie mieć rodzeństwo.Mimo że nie bardzo chcieli, krwawiła w 7tyg i lekarze kazali się nastawić na najgorsze to dziś jest w 18 tyg ciąży i bardzo się cieszą.Dlatego czasem diagnozy lekarzy nie do końca się sprawdzają.

Bardzo dobra wiadomosc, tym bardziej ze moj m tez ma slabe wyniki nasienia, ufam, ze nam sie uda ...

Witam nowe forumowiczki i gratulacje dla nowych mamuś..

Ja czekam na @ powinna sie pojawic za 5-6 dni, oczywiscie chialabym aby nie przyszła ;)

Narazie objawów sie nie doszukuje, byłam tak zajęta, ze udało mi sie nawet zdystansować to staranek..

No i w końcu dzis zrobiłam sobie badanie prolaktyny i progesteronu, jutro odbieram wyniki.. musze wiedziec, czy castangus mi bedzie pomagal czy szkodził...niewiem jaki mam ten poziom prolaktyny i mam nadzieje ze 23 dc to dobry moment na te badanie

Ehh moj m dalej szuka nowej pracy, u mnie w pracy ciezki okres... Czeka mnie strasujacy tydzien, w czwartek bedzie zły prezes i... i wiecie co ile bym dała, abym była w ciązy i mogła iśc na L_4

Mam w domu jeden przeterminowany test, dała mi go kolezanka, niewiem czy da prawidłowy wynik, ale mam taki plan : w srode rano zatestuje i jak wyjdzie pozytywny to nie ide do pracy tylko do lekarza po zwolnienie , unikne kontaktu z przykrym czwartkowym spotkaniem z prezesem... tak sobie marze.. bo bardzo bardzo sie go boje, nie lubie jak jest w firmie, a teraz mamy wyjątkowy trudno czas i problemy w firmie...

Ahh ale sie rozpisałam i zawracam wam dziewczyny głowy moja praca , sorki..

Miłej Nocki !
 
ufff, aleście się rozpisały!!!

U mni też cienko z czasem teraz, bo ferie się skończyły. Trzeba mieszkanie ogarnąć. Jak pracuję to do Kuby przychodzą babcie czyli co drugi dzień mam teściową w domu i wypadałoby mieć względnie czysto :sorry:

Wyobraźcie sobie, wchodzę dzisiaj do pracy... akurat trwała dyskusja o ciężarnych (wysyp mamy)... a dyrektorka do mnie z tekstem (przy wszystkich oczywiście) "Ilonka, przyznaj się, że w ciąży jesteś!!" no zdębiałam normalnie. I wcale nie chciała odpuścić. Żenujące to trochę było :sorry: Nikomu nie mówiłam, że się staramy więc nie wiem co jej przyszło do głowy. A na koniec jeszcze dodała, że jak tylko zajdę to mam ją natychmiast poinformować :wściekła/y:

a przy okazji, nie mogę się już doczekać aż @ się skończy i będzie można się postarać :-)
 
reklama
No ja w tym miesiącu poszalałam z %, w Piątek półtora grzanego piwa, w sobote dring z malibu, w Niedziele ponad 2 piwa :( Nie wytrzymalam, bardzo mnie denerwuje jak staram sie oszczedzac a potem przychodzi @ ... z drugiej strony źle robie , ale mam nadzieje ze nie była to az tak duża ilośc i w razie ciązy nie zaszkodzi fasolince ...

Zaszalałaś Kochana, zaszalałaś ... Mam nadzieję że już niedługo się okaże że musisz zostać abstynentką na dłuuuuuuuuugie fasolkowe miesiące ;-):-)
Daj koniecznie znać jak tam wyniki i zawracaj nam głowę :-):tak::-D


ufff, aleście się rozpisały!!!

U mni też cienko z czasem teraz, bo ferie się skończyły. Trzeba mieszkanie ogarnąć. Jak pracuję to do Kuby przychodzą babcie czyli co drugi dzień mam teściową w domu i wypadałoby mieć względnie czysto :sorry:

Wyobraźcie sobie, wchodzę dzisiaj do pracy... akurat trwała dyskusja o ciężarnych (wysyp mamy)... a dyrektorka do mnie z tekstem (przy wszystkich oczywiście) "Ilonka, przyznaj się, że w ciąży jesteś!!" no zdębiałam normalnie. I wcale nie chciała odpuścić. Żenujące to trochę było :sorry: Nikomu nie mówiłam, że się staramy więc nie wiem co jej przyszło do głowy. A na koniec jeszcze dodała, że jak tylko zajdę to mam ją natychmiast poinformować :wściekła/y:

a przy okazji, nie mogę się już doczekać aż @ się skończy i będzie można się postarać :-)

Wrrr, uwielbiam takie osóbki. Pani Dyrektor niedługo zrzednie minka :-D

u mnie takze zbliża się owu.. wczoraj już było dziś pewnie też się będziemy działac..


słodkich snów

No to będzie mega owulka na forum :-D:-D:-D
 
Do góry