reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie,staraczki od 2009 roku

dziękuję za miłe przyjęcie :):happy:
Mam do was ogromną prośbę. Czy możecie polecić mi jakiegoś dobrego ginekologa w Warszawie? Prywatnie? Zależy mi na kimś miłym, kompetentnym, kto nie zignoruje moich obaw i wszystko wytłumaczy. Profesjonalista njednymi słowy.
Proszę dajcie mi jakieś namiary. Chciałabym jak najszybciej się do niego wybrać.

Ja polecam Tomasza Maciejewskiego, ma dokładnie te cechy co napisałaś. Tylko nie jest tani, ostatnio podobno 170zł już bierze.
Dla mnie tak na codzień za drogi, ale w razie problemów albo z dzidzią w brzuszku to na 100% do niego pójdę. Na znany lekarz znalazłam ten adres ul. ul Żytnia 13, tel. 0 22 4904423 , wcześniej bardziej na Woli przyjmował, ale chyba ten adres jest aktualny. Ja w czasie nie ciążowym chodzę do Luxmedu bo mam abonament i badania za friko ;-), ale ginowie tacy sobie, nie znalazłam żadnego, któremu bym w 100% ciążę powierzyła. A w pierwszej ciąży miałam duże problemy przez jednego konowała stamtąd :dry:. Gdyby nie doktor Maciejewski to nie wiem czy by wszystko ok było :-(.

ninonka ja chodzę co pół roku i teraz powinnam w styczniu się do gin zapisać. W lipcu zrobiłam szczegółowe badania z hormonami, usg narządów itp.
 
reklama
J@god@ ja 2 miesiace temu też robiłam w sumie komplet podstawowych badań, ale Pani doktor zleciła mi jeszcze na toksoplazmoze
 
KOCHANE MOJE JA UCIEKAM JUŻ, MĄŻ MÓJ ZARAZ PRZYJDZIE A JA SIE ZASIEDZIAŁAM A PRZYDAŁO BY SIĘ PRACUSIOWI KOLACJE ZROBIĆ :-D
DO JUTRA :tak::tak::tak:
 
Ja za to w tym cyklu miałam 3 razy rozciągliwy przezroczysty płodny śluz :baffled::baffled::baffled:, najpierw zaraz 2 dni po ustaniu krwawienia po dniu minął, potem przed połową cyklu i po 2 dniach ustał a potem zaraz dzień po połowie cyklu :baffled::baffled::baffled:. I też nie wiem co o tym sądzić :dry:, zawsze mam raz około 2-3 dni przed połową cyklu :nerd:. A teraz mam jakieś biało żółte ustrojstwo :confused:.
Ale nie czuję oznak infekcji :nerd::confused:.

O ja bym mogła powtórzyć toxoplazmozę i cytomegalię, ja już kilkakrotnie robiłam ale prawdę mówiąc zawsze można złapać jak się nie przechodziło :dry:.

Ja robię kopię Krystianowych płyt z muzyką, kupiliśmy mu taki dziecinny CD player z mikrofonem (z wyprzedaży) i on teraz koniecznie sam musi go obsługiwać :baffled: a boję się, że przy jego podejściu do płyt to do końca tygodnia nie będzie miał żadnej działającej :sorry2:. Jutro dostanie duplikaty do zabawy (albo orginały bo są bardziej porysowane :-p).

dobranoc ninonka
 
Ostatnia edycja:
Ja tez uciekam dziewczynki, jutro troche posiedze i nadrobie bo kurcze nie nadazam za wszystkimi:-) tyle nas tu jest ja w dodatku swiezynka:tak: magiel .............ale to faktycznie wciaga jak diabli, co tu zrobic jak przyjdzie czas wrocic do pracy ?????
A tam najwyzej maz bedzie gotowal a ja bede z wami pisac :-):-):-)!!!!!!
Grunt to sobie w zyciu radzic:-D:-D:-D:-D:-D:-D
Do jutra pa pa!
 
Cześć Dziewczynki,

Wróciłam z pracy, chciałam Was poczytać a tu net mi padł. Ale już jest ok. Kurcze, to forum naprawdę uzależnia.

Smartka - zaaplikuj sobie paracetamol koniecznie, tylko nie aspiryne ani nic co ma w sobie aspiryne. Paracetamol jest bezpieczny i pomaga. Mnie w Wigilię nagle ścieło, dopiero 2 dni później dorwałam paracetamol i od razu było lepiej.

Chociaż nadal jestem osłabiona, a w pracy straciłam nawet głos a dla mnie to zabójcze bo w sumie bez głosu nie mogę pracować.

Monika244 - witaj wśród nas, już niedługo będziesz się cieszyć fasolką :-)

Kinga85 - trzymam mocno kciukasy, dawaj koniecznie znać :-):-):-)

Katerinka - czyżby, czyżby fasoleczka ??? :-D

Ja się troszkę podłamałam jak mój S. mi oświadczył w sobotę że to chyba zły czas na fasolkę. Ale nic nie powiedziałam, poczekałam do niedzieli i wkurzona odparłam że nigdy nie ma dobrego czasu bo zawsze się coś znajdzie. I wiecie co, liczyłam na awanturę a on że mam rację i że musimy się w takim razie bardziej postarać. I zrozum tu faceta :-)

Kiedyś ktoś mi powiedział że my mamy okres przez jakieś 5 dni w miesiącu, ale faceci tylko przez 5 dni go nie mają. I to jest święta racja.

Beti - gdzie Cię wywiało???

Ninonka - w którym dniu cyklu jesteś bo suwaczka nie widzę i trudno się zorientować co i jak z Tobą??
Sama tego nie mogłam pojąć :confused:
Ale to już nie od pierwszej osoby słyszałam że psychika kobiety jest figlarna:baffled:
 
sajonara, maggie, katya25 dzięki śliczne za słowa otuchy. Kochane jesteście.
I właśnie rzecz następująca: ja też myślałam i wszędzie gdzie czytałam tak pisało - że można zażywać paracetamol nawet jeśli podejrzewa się ciąże - kurcze NIE!!! Wpadłam dziś w szok - bo dokładnie tak samo: weszłam do apt. i powiedziałam, ze potrzeby=uję coś na rayunek ale dla k. w C.(A co! _ milutko się to mówiło) i Pani dała mi tylko oscillococinum i nic więcej!!! I Ostregła - żeby własnie w tym tr. nie zażywać paracetamolu nawet!!! Przestraszyłam się, bo zawsze myślałam, ze mozna i od dłuższego czasu to był jedyny lek, który zażywałam w razie w. Podczas wizyty zapytam moją gin, ale powiedziałam, ze mam w nosie i nawet tego co mi dała nie biorę - czosnek sobie wtykam, soku piję na wiara i musi mi przejść!!!Boję sie ryzykować, kiedy nie mam pewności.
A ja czekam do końca tygodnia, na test nie wybieram się -jest mi tak cudnie z tym co czuję, ze ani mi się śni pozbywać się tego "wrażenia" poprzez kolejne kłucie zył! o nie!!!!!
A odnosząc się do Waszej dyskusji na temat lekarza to chyba naprawde należy mieć najleprzego! Ja moją gin. bardzo chwalę(tfu) - otwarcie mówi co i jak, a po wizycie czuję się "nie odbębniona" tylko naprawdę ok.
To tak ważne wydarzenie i czas, ze warto postarać sie o super gina.

 
ninonka dziekuje za słowa otuchy
ja tabsy odstawiłam 4miesiące temu.. cykle mam raczej regularne 28-29 i wiem kiedy mam owulację bo bardzo to odczówam. A teraz... 32d.c. i @ nie ma..... test ujemny i wez tu zrozum o co chodzi:sorry2:
jutro ide do ginka prywatnie a rano robie test bo tak zalecił.
Trzymam kciuki za ciebie i wizyte u ginka:tak:
jola244 dziekuje Ci :blink:

Dobranoc koleżanki
 
cześć wam dziewczynki z rana
Sorki że o sobie tylko, ale brak czasu.
razem z M mamy komplet badań do zrobienia, myśle, że w 500 zł powinniśmy się zamknąć.
Miłego dnia:-)
 
reklama
ja tabsy odstawiłam 4miesiące temu.. cykle mam raczej regularne 28-29 i wiem kiedy mam owulację bo bardzo to odczówam. A teraz... 32d.c. i @ nie ma..... test ujemny i wez tu zrozum o co chodzi:sorry2:
jutro ide do ginka prywatnie a rano robie test bo tak zalecił.
Trzymam kciuki za ciebie i wizyte u ginka:tak:

Dobranoc koleżanki

Nadal trzymam kciuki :)) Beta tez daje jakis obraz no ale trzymam za gina :)) Juz sie nie moge doczekac informacji. Ja tez mialam w miare regularne cykle 27-31 i jak nie dostalam 32 a juz 33 to juz wogole wiedzialam ze to to :) bo nawet przy mega stresach nigdy mi sie nie opoznialo, faza lutealna 14 dni czasem 16 ale nie wiecej wiec mocno trzymam kciuki :)
 
Do góry