Agniesiak85
Fanka BB :)
no niestety niezgodze się z tymja brałam witaminki w pierwszej ciązy a mój synek urodził się z wagą 3640 a wzrost 56 cm (co jest to jak najbardziej w normie nie za duży a tez i nie za mały w sam raz)co powiem że tu nie chodzi o wage wzrost tylko o ogólny lepszy rozwój dziecka i oczywiście dla mamy bo dzidzia dużo zabiera nam witaminek potem to konczy się osłabieniem anemią i innymi objawamitez i dzieci potrzebują jak wspomniałam witaminki do lepszego rozwoju np. wzroku itp.co moim zdaniem źle robi twoja ginka że nie karze ci brać ja bym brała na twoim miejscu
Zgadzam się Patrysiu z TobąMój gin powiedział, że też będę brac witaminki tylko teraz to za wcześnie (7lipca byłam). Ja jakoś bym się bała bez witaminek.. przeciez dzidzia tyle potrzebuje no i mama też tym samym bo dzidzi dużo daje od siebie i sama ma mniej.
sorrki ze dopiero teraz jestem ale po 7 rano zadzwonila tesciowa ze tesc ma atak kolki nerkowej okazalo sie jak pojechlismy do Opola potem do szpitala z tesciem ze ma jakies kamyczki i to boli.. w kazdym razie juz jest lepiej jest na tabetkach przeciwbolowych i lepiej sie czuje
a u mnie.. hmmm jeszcze troche tempka spadla.. szykuje podlazd dla czerwonego kabrioleta
Oj kolka nerkowa.. wiem co to znaczy.. mój M miał parę razy, masakra.. tez jakies kamyczki malenkie ma.Ale dawno już nie miał ataku, więc byc moze mu sie rozpuściły. Stosował się do zalecen to może pomogło
Kochana niech ta baba z czerwonego kabrioletu pojedzie objazdem i zabłądzi gdzies po drodze;-)
Kochana niech ta baba z czerwonego kabrioletu pojedzie objazdem i zabłądzi gdzies po drodze;-)